no i jestem w koncu
nie wiem jak udalo mi sie przetrwac tyle bez neta no i bez was
czuje sie jak dziecko co sie do czekolady dorwalo! u nas wszystko ok, wszyscy zdrowi, zeby Dawidek ma juz 2 i co najsmieszniejsze to drugi nie wiadomo kiedy wyszedl. pewnego dnia uslyszalam poprostu zgrzytanie zebow
wieczorami pisze prace mag codziennie bo musialam motorek zalaczyc zeby sie wyrobic na czas
a co do spania to musze powiedziec, ze od czasu przeniesienia do swojego pokoju mlody spi rewelacyjnie! dzis obudzil sie dopiero o 5, nakarmilam i dalej do lozeczka odlozylam. dopiero o 9 wstal!!!
jak czytam o tych waszych chorobach to az sie boje!!! u nas odpukac mlody zdrowiutki
dolcia, siwa gratuluje i zazdroszcze
siwa co za historia, ze w ten sam dzien do szpiatal pojechaliscie
ja ci powiem, ze je tez cieta bylam i peklam. szwy i gojenie sie to bylo pieklo. lezac w szitalu nie bylam w stanei normalnie z lozka sie podniesc! szycie bolalo ale porod jednak bardziej
piszesz, ze rana boli. a szwy juz masz sciagniete bo to ulga bez nich. jak boli to paracetamol i cierpliwosc. u mnei to trwalo 5tyg
dolcia wspolczuje meczarni. po co lekarze daja te oksytocyne nieszczesna? skoro chyba u ciebie akcja szla do przodu? mi sie udalo tego uniknac bo pozno do szpitaal trafilismy
sallis o mnie mikolaj tez zapomnial. roche mnei to przeraza
bo teraz jestem na drugim planie. dzidzia najwazniejsza
fajnie, ze Domi lepiej spi.
gogoja moze faktycznie lepiej pojsc prywatnie zeby miec zpokojne sumienie. brawo dla maluszka za nowe umiejetnosci
izuneik grzyb powaznia sprawa i koniecznie misiecie go zlikwodowac. potwierdzam, ze sa skuteczne srodki na ich usuniece
a na wiosne batalia ze spoldzelnia! zdrowka dla Lenci
zawalka to pierwsze koty za ploty z tym upadkiem. oby ich bylo jak najmniej!