reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy 2011

Ho ho ho ;)
Czy są tu jakieś grzeczne brzuchatki? Jeśli tak to Mikołaj przynosi Wam po cukiereczku i buziaczku :*

vii, Beti - Oj dziewczyny z tymi wielkimi rozmiarami to faktycznie macie nie lada kłopot. W takich sytuacjach dziękuję Bogu za mój "ciutkę" mniejszy. Z tego co słyszałam, to po porodzie rozmiar zwiększa się o 1 i pod biustem i w miseczce. Tylko pamiętajcie żeby nie brać z fiszbinami i uciskającymi elementami! Nie może być żadnych ucisków, bo się może zrobić zastój w kanalikach i zapalenie piersi (wiadomość potwierdzona przez położną laktacyjną na sr). Ja mierzyłam jeden taki, który miał po odpięciu tej klapki na dolnej części piersi kawałek materiału podtrzymujący pierś i on się jakoś tak wpijał w skórę - za taki też podziękowałam. Ten co kupiłam z odchylanym ramiączkiem wydaje mi się bardzo fajny - można cyca wysunąć bez odpinania klapki i nie ma tam żadnych ucisków. A drugi ma na tej części pozostającej po odpięciu klapki materiał w górnej części piersi i tam nic nie uciska.

emri, anias - z tym przekręcaniem w nocy to straszne jest. Ja staram się nie siadać, bo jeszcze bardziej się rozbudzam. Poduchę rozwoduchę wykorzystuję inaczej: dzielę ją na pół i wkładam pod nogi. Jak zasypiam na lewym boku to lewa noga leży sobie w tej dziurce rozdzielającej a prawą zarzucam na poduchę i jak się przekręcam później na drugi bok to zamieniam nogi tylko - nie wyciągam jej bo bym się strasznie umęczyła przy tym (tak jak piszesz Aniu właśnie). Każdy ma jakieś dziwne sposoby hehe ;)
No a po wstaniu to mnie też pachwiny i kość łonowa napierdziela, że hej :/

vii - no faktycznie, coś źle dopatrzyłam z tym autem - może ktoś inny jeszcze robi remont ;) Ty lepiej interneta załatwiaj, bo jak to tak bez bb? Jeśli jest tam dialog to teraz jest 1MB za 49zł.

anias - biedny ten Twój mały :( aż szkoda słuchać (czytać) jak się biedactwo męczy :( Ja dostałam od Mikołaja słodkości :) mniam mniam właśnie zajadam mikołajową głowę ;)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Hej
Co do staników - wizyta w Karoline - zakończona posiadaniem stanika :-) Czyli mam dwa :-D jeden z poprzedniej ciaży :-) Który obwód ma trochę wielki - ale zobaczymy ile jeszcze przytyje do czasu rozwiązania :-)

Póki co w sportowych pochodzę :-)

Dziewczyny rozłożyłam sie :-( choroba i mnie w końcu dorwała...

A i byłam grzeczna - czekoladki na poduszce były :-D a i sama w mikołaja sie zabawiłam i jak się dowiedziałam brzuch mam taki mikołajowy to mi pasuje :-D Syn też polubił Mikołaja :-D Chciał mu zostawić wczoraj wieczorem ciasteczka i mleko :-)

Pozdrawiam
 
Cześć Kochane;) Mikołaj był, owszem;))) bardzo słodki;) Dziewczyny co do staników to o kupujcie jak najbliżej porodu, bo wszystko może ulec zmianie. Po porodzie też będzie inny rozmiar (z tego co słyszałam to większy, bo jeszcze mleko musi się zmieścić na początku), także trzeba uważać z zakupami.

Ja właśnie zajadam wczorajszy rosołek i zaraz zmykam do kosmetyczki;) w ramach przygotowania do porodu;)

Dziewczyny doradźcie...w dalszym ciągu nie kupiliśmy kombinezonu, ale dostałam od koleżanek aż dwa tylko większe...Ten jeden jest na 68 i tak myślę czy możny by w to zapakować mojego Synusia? Na pewno się utopi, ale oprócz wyjścia ze szpitala to szybko spacerować nie będzie...i nie wiem czy jest sens inwestować w taki mniejszy na kilka razy. A jak urodzi się duży to ten na 62 zaraz będzie za mały...Pomóżcie;)

Beti Ty się ekscytujesz, a my z Katorybą to co mamy dopiero powiedzieć...
 
Hej
Emri - wystarczy ten duży - dolicz ze malucha ubierzesz ciepło :-) więc 62 może być za maly :-) I zawsze w 68 możesz więcej bluzeczek maleństwu założyć

Pozdrawiam i co do staników -to potwierdzam co emri napisała :-) ten z pierwszej ciąży mam na 95 w obwodzie :-)
 
ja mam zamiar tak jak piszesz emri kupic stanik pod koniec ciazy choc mam nadzieje, ze nie nabiore zbyt wiele tluszczu jeszcze:) na razie jest ok, tylko ok. 6kg do przodu wiec kupie o rozmiar wieksza miseczke. ja bym na twoim miejscu nie kupowala mniejszego kombinezona, tak jak mowisz z malym wyjdziesz dopiero po kilku tygodniach na dwor i jakby c bedzie czas zeby cos dokupic.
ja kupilam co prawda rozmiar 62 ale moj sie urodzi luty/marzec wiec w zimowym kombinezonie nie bedzie zbyt dlugo chodzil:) a mam nadzieje, ze sie nie urodzi wielkolud;)

mi tez krew z nosa leci jak smarkam.

vii jak tam prace postepuja w mieszkanku?
 
właśnie wróciliśmy ze sr... ginekolog-położnik do nas nie dotarł co mnie mocno rozczarowało, bo ta położna znowu gadała o wszystkim i o niczym... ostatnio ominęły nas zajęcia, więc nie byliśmy na ćwiczeniach i dzisiaj te pufki i piłki były dla nas miłym zaskoczeniem :) Grzesiek stwierdził, że musi sobie taki sprzęt kupić... a tak w ogóle to poprzenosiła wszystkie zajęcia... raz w czwartki raz w soboty... raz na tą godzinę raz na tą... niefajnie, bo jak ktoś sobie zaplanował wszystko tak żeby pasowało na poprzednie dni i godziny, to teraz ma nie lada problem...

Beti u Was też poprzekładała zajęcia ??

co do remontu to dzisiaj nie było czasu... mąż musiał wrócić do pracy, a później ta szkoła rodzenia... także zajechaliśmy tylko zobaczyć jak pracuje nowa lodówka ;)
 
Ostatnia edycja:
tez bylam zawiedziona, ze lekarka nie przyszla bo nasza prowadzaca jest jak dla mnie malo konkretna:) nie ma to jak lekarz:)
nam tez poprezkladala zajecia, mamy teraz we czwartek i sobote.w sobote nie moge bo jade na studia a wiem, ze bedzie o noworodku i jestem straaasznie wkurzona:(
 
Hej
Dziewczyny - dziwnie z tą szkołą rodzenia... coś czuje że renoma spadnie :-( bo to co odstawiają... koszmar...
Ja sie rozchorowałam :-( I leżę z mlekiem i miodem się kuruje :-) Małe coś czosnku nie lubi :-D ale nie ma mocnych do nikogo nie mówię to mogę wionąć :-)

Vii - ale lodówka już jest :-D U nas pierwszym meblem był komplet łóżko i fotele w dużym pokoju :-D Lodówkę kupiliśmy po wprowadzeniu się a po roku mieliśmy płyte kuchenną :-D
 
witam wtorkowo :)

no tak szczerze to póki co jestem bardzo rozczarowana tymi zajęciami w sr :( prowadząca gada w kółko to samo, żadnych konkretów i w dodatku nie powiedziała jeszcze niczego, czego by nawet mój chłop nie wiedział... w dodatku niepotrzebnie nas straszy opowiadając, że np ostatnio miała przypadek, że dziecko urodziło się bez powłok brzusznych i lekarz nie wykrył tego wcześniej na usg... no po co gada takie rzeczy :(

Myyszaaa
no to współczuje choroby :( nic przyjemnego :( mam nadzieję, że niedługo przejdzie...

co do lodówki to nie tylko ona już stoi ;) kuchnia jest właściwie zrobiona trzeba jeszcze wymienić szafkę spod zlewu, bo są głupio rury pociągnięte po ścianie i trzeba w niej dziurę wyciąć żeby wlazła :( nowa szafka i już będzie zniszczona :( no i podłączyć kuchenkę, ale póki co czekam na fachowca co zrobi próbę szczelności i na gazownie, która podłączy licznik i puści gaz.

meble do salonu już też czekają poskładane... ale najpierw trzeba położyć listwy podłogowe i wyszorować podłogę... dzisiaj chyba jeszcze wannę kupimy, bo ta stara mnie dosłownie przeraża :( no i w sumie 3/5 pomieszczeń będzie skończonych (jako tako)... mam nadzieję, że po weekendzie już na 100% będziemy mogły się spotkać na czymś dobrym u mnie :)

o anias:) widzę nowy avatar :) ślicznie wyglądasz :) ja jestem 2 tyg za Tobą, a jestem już tych samych gabarytów ;)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Cześć Dziewczynki,
Z tą sr to faktycznie jakiś bubel. U nas też przestawiała dni ale to wynikało bardziej z układu kalendarza (święta były). U nas też często się powtarzała i w rezultacie tak jak już pisałam - pod koniec to już się średnio chciało chodzić.
Dzisiaj w nocy przeżyłam chwile grozy: obudziłam się ze strasznym bólem w pachwinie - nie mogłam się ruszyć w ogóle! Jakoś tam się przeturlałam na bok i stwierdziłam, że wstanę bo może mi się siku chce (chociaż mi się nie chciało) no i faktycznie po siusiu przeszło, ale mały taki mi przyciskał czy też wbijał się w pęcherz, że normalnie taka wypukłość się zrobiła. Już mam powoli coraz większą ochotę żeby się już urodził...

emri - ja też dostałam od koleżanki kombinezon 68/72 i jakiś duży mi się wydawał, więc zakupiłam na allegro używany za 30zł na 0-3mies. Ale spokojnie możesz się bez niego obyć, tak jak dziewczyny mówią.
Jeszcze tylko Ty nam zostałaś jako szara postać - bez avatarka ;P

Myszaaa - współczuję choróbska, jak sobie przypomnę jak mnie złapało i ile trzymało i jak się męczyłam to aż mnie żal ściska... zajadaj czosnek jeśli dajesz radę, tylko nie przeginaj, bo Cię zgaga będzie męczyć ;)
 
Ostatnia edycja:
Do góry