nnita
Fanka BB :)
witajcie =)
ja no cóż dziś spanikowałam i poleciałam z rana z małą do doktorki by ją osłuchała. Nieszczęsny katar.. ale przynajmniej mam pewność że nie rozwija się z tego żaden syf.
Nie wiem czy to jest spowodowane tym katarkiem, ale Jagoda zaczęła mi się wybudzać w nocy. Wcześniej przesypiała już 8-9 godz, przebudzała się między 5 a 6 rano ale przy piersi drzemała dalej średnio do 8 rano. Teraz od kilku dni nie ma tak dobrze, nie dość że wędruje po łóżeczku to jeszcze przebudza się koło północy z chrumkaniem, potem o 3-ciej, 5-tej, ale to już nie jest spokojne drzemanie tylko wiercenie się. Czyli że mamusia też nie śpi tylko czuwa :/ może to jakiś kryzys lekki i się małej rytm przestawia? jedna z Was też pisała o nagłym wybudzaniu się 4-miesięczniaka =)
pozdrawiam =)
ja no cóż dziś spanikowałam i poleciałam z rana z małą do doktorki by ją osłuchała. Nieszczęsny katar.. ale przynajmniej mam pewność że nie rozwija się z tego żaden syf.
Nie wiem czy to jest spowodowane tym katarkiem, ale Jagoda zaczęła mi się wybudzać w nocy. Wcześniej przesypiała już 8-9 godz, przebudzała się między 5 a 6 rano ale przy piersi drzemała dalej średnio do 8 rano. Teraz od kilku dni nie ma tak dobrze, nie dość że wędruje po łóżeczku to jeszcze przebudza się koło północy z chrumkaniem, potem o 3-ciej, 5-tej, ale to już nie jest spokojne drzemanie tylko wiercenie się. Czyli że mamusia też nie śpi tylko czuwa :/ może to jakiś kryzys lekki i się małej rytm przestawia? jedna z Was też pisała o nagłym wybudzaniu się 4-miesięczniaka =)
pozdrawiam =)