reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy 2011

reklama
ha udało sie załatwić z tym zaświadczeniem co miałam o opiece. Nie muszę iść do gina wcale. Jestem rozanielona:D mój już złożył o becikowe i teraz spróbujemy o zasiłek rodzinny tyle że nie wiem jak to zrobić, chcą tyle papierków że bania mała, a co jak w 2009 pracowałam w teraz już nie pracuje? będzie jak zwykle problem i kombinacja ale co zrobić jak mus to mus. skoro się coś należy to nie ma co im popuszczać o!

Ja się śmieje z moim że na jednej dzielni będzie Bolo, Johy i na drugiej Dejwid, Nadia, Natasza i Filo. i u nas u góry Hanula, Beatrycze i Lena;) Nasza szajka będzie zdecydowanie najładniejsza:D

Położną z chopina zamówiłam nie wiem kto przyjdzie ale jak będzie nie miła to ja tez będę. Nie mam zamiaru się handryczyć z jakąś babą o!
Na spacerek to bym już poszła ale się trochę boję że ją źle ubiorę czy coś.
 
Dzień dobry w południe :)

My od wczoraj w domu.... Pierwsza nocka - koszmar, sen przyszedł po 4 nad ranem, wcześniej była wojna z cycem, smoczkiem i w końcu piliśmy z butelki :( a oczka się zrobiły jak 5 złotych, więc podziwialiśmy pokój... Rano cycuś i teraz kima...

Na więcej zdobędę się kiedy indziej... Lekko padam...

Pozdrawiamy! :)
 
Tak Katoryba od Ciebie ten sms... o 5:47 ;)

Madzioszkaa to super, że załatwiłaś bez nerwów :) co do zasiłku to oczywiście masz rację, po co im oddawać coś co się należy :) ubraniem na spacerek się nie martw, nauczysz się metodą prób i błędów :) ja np ciągle ubieram za ciepło :/ ale już się uczę trochę mniej zakładać ;) teraz jest cielo, więc i tak masz sprawę ułatwioną, a nie tak jak my zimowe mamusie ;)

Izuniek witaj w domu :) pora zmienić suwaczek :)
 
wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr skasowałam posta no........

IZUś WITAJCIE W DOMKU!!!!!!

- nie chce mi się wszystkeigo pisać na nowo no!!!!! - w skrócie - się toczę, dzisiaj M mnie podwiózł na pobranie krwi i się jakos doszłam, ale chodzenie jednak bolesne;/
- czekam na ostatnie korepetycje, wczoraj miałam po południu 4godziny....już wymiękałam pod koniec:):) ale dzieciaki są wyrozumiałe, więc luzzzz...ale już od kwietnia odpuszczam.
- co do spacerków - wydaje mi się że Beatka spokojnie może się juz werandować, a nawet iść na krótki spacerek....fakt, Bartuch urodził się w lipcu w czwartek, a był na spacerze i to od razu takim ponad 2godzinnym w poniedziałek......co innego jak mrozy itd - a teraz jest naprawdę śłicznie i od pół godzinki można zacząć:)
- co do położnej - to teraz przed porodem jakoś nie czuję potrzeby:) ale właśnie - jeśli można wybrać już teraz...to jeśli nie sławetna p.Ewa - to kto?tam na Chopina?zadzwonić?wybrać się osobiście?ustalić, że jak się urodzi to dam znać....ech;/ durne dylematy......ale nie chciałabym by padło na byle kogo - na wyszyńskiego powiedziano mi, że nie prowadzą świadczeń na położne środowiskowe - a babka, która mi to mówiła, to powiedziała, że kontakty to ona ma, ale te panie już nie mają miejsca - a jak sie spytałąm, czy może mi mimo to dać jakiś nr telefonu bądź adres - to już nie dała wrrrrrrrrrrr
- PaulinaZG - uważaj na siebie babo nooooo!!!!bo się martwię....oby szybko Adaskowi ząbki wyszły, u nas to i Ibum szedł w ruch przeciwbólowo przy trójkach właśnie - jakoś najcieżej mu wychodziły;/
 
Cześć dziewczyny:)

Lodówka i kuchenka mikrofalowa już są i nawet działają. Wczoraj zrobiłam w mikrofali pierś z kurczaka w jogurcie korzystając z funkcji grill. Nawet smaczne było. Miałam lekki problem z wypoziomowaniem lodówki, ale myślę, że już ok.
Pogoda dziś piękna, ale jakoś mi energii brakowało i zrobiłam sobie zastrzyk energii z mleczka w tubce:). Pychotka.

martini - ja też będę brała położną z Chopina. Ja wybiorę Maciszewską - Anias ją mi poleciła. Tylko muszę się w końcu zmobilizować i tam wybrać:)

izuniek - dobrze, że już w domku jesteście. Miłego docierania do siebie.

mysza - jeszcze 8 dni Ci zostało, chyba, że Elizka chce być z kwietnia:)

Miłego dnia babeczki:)
 
hello!
katoryba jak moja mała była okruszkiem to miała 2 spacery zawsze -ale ja to zawsze pół dnia na dworze ;) taki typ z motorkiem w 4 literkach ;)
paulazg to miałas odreagowanie-mi nic nie było -choc zmęczona sie czułam po spacerze...ale popołudniu znów poszalałam ;)
zawalka ja miałam maciszewską-gaduła straszna! ehheh ale pozytywna babeczka-zawsze ma wagę i wymasuje co trzeba ;) poleciła mi ja koleżanka niby byłam zadowolona ale te gadulstwo jej....od wojny w iraku do staników w Paryzu do zastoju w cycach...to ma gadane :D hehehe
martini słyszałam że masz sliczny brzusio :D wiesz fusy i te sprawy ;)

pogoda jest wiec plac zabaw zaliczony a niebo błękitne energetyczne...
 
hejka wszystkim :)

my właśnie skończyłyśmy fototerapie w słoneczku przez szybę, ta żółtaczka Milenki przeraża mnie, ale chyba juz nieco blednie.......

dziś w nocy bardzo cichutka, musiałam ją budzić na karmienie. Zresztą tak mi położna kazała co 3 godziny budzić by na wadze przybrała.......

Madzioszka cieszę się że u Was wszystko w porządku i pomału dogadujecie się. Ja już powolutku rozpoznaję płacz gdy pielucha pełna a inny gdy jeść chce.
Ja mojej po kąpieli czapeczkę zakładam a rano też już jej na główce nie ma.
Do mnie też położna z Chopina przychodzi p. Bogusława. Pisałam na forum, że nieco ,,podstrzelona" ale może być doświadczona w końcu położna. A co do wagi to chyba każda położna ją przynosi. U nas była już dwa razy i zawsze miała. Przychodzi do nac co tydzień w każdy poniedziałek.

Izuniek gratuluje dzieciny. Dobrze, że już w domku jesteście!!!!!!!!!!
tak to z dzieciaczkami jest, że to nie one do nas tylko my do nich musimy się dostosować!!! :-):-):-)

Zawalka
pamiętam jak dziewczyny pisały na forum, że mleczko w tubce najlepsze w czasie porodu. Ja chyba Wam nie mówiłam ale ja w czasie porodu zajadałam się trzema kotletami mielonymi i gołąbkiem :):)








 
z tego co zdążyłam podczytać, tak na szybko to mamy kolejne mamusie GRATULACJE :)

my byliśmy w Poznaniu kilka dni stąd ta cisza, odwiedziny u rodziców, pogrzeb i tak sobie posiedziałam z Piotrusiem kilka dni, na ale już się meldujemy na miejscu

miałam się zapytać, czy któraś z Was mieszka gdzieś tu w pobliżu wieży braniborskiej? Wiem że sporo w okolicach amfoteatru, ale w drugą stronę może też się ktoś znajdzie :)

niedługo kolejna wizyta u gina, pewnie się dowiemy kto tak siedzi pod serduszkiem :) no i na to usg (te przepływy) muszę się w końcu umówić

ale dziś wiosennie, ach wiosna...
 
reklama
Do góry