reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy 2011

WItam Was drogie Koleżanki Czy może cie mi powiedzieć jak wygladaja sale do rodzenia u nas w zg w szpitalu? to jest jedna sala jednooosobowa czy boksy na kilka kobiet?? jak oceniacie wogole nasz szpital i opieke po porodzie??
 
reklama
Cześć Laseczki:) My na szczęście coraz lepiej, tzn. ja na pewno, mężuś, choć jeszcze kaszle, to poszedł już do pracy, a jak Filipek to okaże się jak wstanie. Wczoraj niestety miał jeszcze wyższą temperaturę, 39, dosyć długo się utrzymywała, mały był płaczliwy, taki lejący, że podjęłam decyzję o konsultacji z lekarzem. Bałam się, że złapał coś od zagrypowanego tatusia...Pojechaliśmy na pogotowie, na wejściu fajnie, bo nikogo nie było do dziecięcego. Lekarz wszedł, nawet nie odpowiedział na moje dzień dobry, usiadł za biurkiem i skinął na mnie głową na znak, ze chyba mam zacząć mówić...żenada jakaś! Kazał rozebrać "to dziecko", osłuchał Filipa tylko z przodu, nawet nie raczył go odwrócić, zajrzeć w buźkę czy w uszy... Po czym stwierdził, że płuca są czyste i koniec porady. Jak ubierała małego, to niby do mnie, niby do ściany mówi, że ciąża trwa tak długo, że dziewięć miesięcy to wystarczający czas, żeby przeczytać co może dziać się z dzieckiem...to mu łądnie odpowiedziałam, że jestem tu tylko dlatego, ze maż leży już kilka dni z grypą i nadal nie może wstać z łóżka przez gorączkę,a chyba wiadomo, że grypa szerzy się drogą kropelkową i łatwo się nią zarazić, poza tym wiem też, że spływający katar może drażnić scianę gardła, ale wiem też jak łatwo od kataru do zapalenia ucha...a gdyby w naszym mieście była dyżurująca przychodnia to poszłabym tam, a nie do tego siedliska zarazków. Ale niestety nie ma takich miejsc,więc pogotowie nie jest tylko od nagłych przypadków, ale także od każdej porady lekarskiej. I poszłam sobie...no tak mnie koleś wkurzył okropnie! nawet nie próbował być miły, ani dla mnie, ani dla dziecka. Na pieczątce zobaczyłam dopiero, że to był chirurg, a nie pediatra. Następnym razem najpierw zadzwonię kto ma dyżur...Ostatecznie temperaturę obniżyłam letnimi okładami, wolałam ten sposób niż czopki, wczoraj wieczorem miał już tylko 37,5.

Katoryba podaliśmy sztuczne mleko na próbę czy Fifi nie będzie miał jakiejś reakcji alergicznej i czy w ogóle mu to smakuje. Za tydzień muszę iść do szkoły na 3-4 dni, a o odciągnięciu takiej ilości mleka nie ma mowy. Chociaż z moją produkcją całkiem całkiem albo mój synalek przeszedł na dietę i mniej je:)

Martini dzięki za przypomnienie, ze takie coś jak maść majerankowa istnieje:) a te smarowidła rozgrzewające sa dla trochę starszych dzieci. Ta maść, o której pisałaś jest chyba po 6m.ż. o ile dobrze pamiętam, bo wiesz, czytałam o niej w ciąży:)

Anulka jest sala z wanną i chyba 3 pojedyncze? kurcze już nie pamiętam:) W każdym bądź razie wanna płatna 200 zł, reszta po 150 zł. Boksy oczywiście za darmochę, są oddzielone ściankami. W każdej sali i w boksie możesz korzystać z pomocy porodowych typu piłka, czy worki sako, oczywiście o ile nie zapną cię w pasy od KTG;))) Ja z opieki jestem bardzo zadowolona, położne przy porodzie super, ta która mi asystowała bardzo mi pomogła, była miła, mówiła co i jak. Chociaż mój poród trwał króciutko...Po porodzie na roomingu też spoko, leżałam 8 dób, sprawdziłam każdą zmianę:) Ja byłam dobrze nastawiona do nich, a one traktowały dobrze nas. Jak miałam trudności z poruszaniem, nie było problemu, żeby zrobiły coś przy dziecku. Z lekarzami jak to z lekarzami... trudno cokolwiek się dowiedzieć. Ale sam poród jeśli chodzi o lekarza też ta plusie. To moje zdanie:) i odczucia;)

Ciekawe jak Beti? U mnie zaczynało się tak samo:))) Oby tylko zdążyła do szpitala;), ale po mojej akcji to chyba już wszystkie tego pilnujecie:)

O jeszcze o glukozie...leżała ze mną dziewczyna, która miała co prawda robine badania na poziom glukozy we krwi, ale nigdy nie miała po obciążeniu. Po porodzie jej synek miał trudności z ustabilizowaniem swojego cukru...okazało się, że świeżo upieczona mama miała cukrzycę ciążową. Mały leżał 5 dni na neonatologii...Także dziewczyny to niewielki koszt, a warto zrobić, choćby dla świętego spokoju:)
 
Ostatnia edycja:
hejka;)

huhu - te masci zastosowalam po raz pierwszy jak Bartun mial ponad 5 m-cy to fakt, bo wtedy dop. mial katarek...ale moja siostra i kolezanka pulmex stosowaly juz w pierwszym miesiacu zycia - siostra, bo myslala, ze Ulenka ma katarek, a sie okazalo, ze za suche powietrze w mieszkaniu...kolezanki synek byl przeziebiony i wszystko ok:)
 
witajcie Babolce :))
Izuniek teraz ja, to fakt, mam się na baczności, jeszcze tylko Beti się musi rozpakować żeby nie było ;p a Tobie życzę zdrówka :))
I całej reszcie też dużo zdróweczka, ja od paru dni też walczę z gardłem i uchem ale na szczęście Homeogene mi pomaga.
U mnie codziennie po kilka skurczy ale nieregularne i niebolesne, na wizycie lekarz mówił, że jeszcze sporo do porodu ale to się okaże w praniu :)
miłego dzionka :))
 
jestem jeszcze w calosci:) ale caly czas mam skurcze, dalej nieregularne i tak samo bolesne. wiec wielkiego postepu nie ma niestety. ale polozna miwila, ze do srody na pewno urodze a moze i juz nawet dzisw nocy:)
buziaki dla was wszystkich. ide sie polozyc bo jestem wykonczona.

Beti
- pamiętam jeszcze jak 3 lata temu nie mogłam się doczekać :-) i co maluch wymyśli 4 marca zamiast 27 luty :-D Ale trzymam kciuki żeby to już było :-) Jak coś wiesz jutro spotkanie u Vii :-D Więc może to małego wygoni :-)

WItam Was drogie Koleżanki Czy może cie mi powiedzieć jak wygladaja sale do rodzenia u nas w zg w szpitalu? to jest jedna sala jednooosobowa czy boksy na kilka kobiet?? jak oceniacie wogole nasz szpital i opieke po porodzie??

Boksy są rozdzielone ścianką, jest jeden korytarz je łączący... Słyszysz co się dzieje u kobietki obok :-) Ale jak są pustki to masz luksus :-D Jak ja rodziłam obok mnie rodziła tylko jedna babeczka - która po chwili czekała na CC... Więc cąły ciąg miałam dla siebie :-) Tak jak Emri pisze dopóki cię nie podłączą do KTG możesz korzystać ze wszystkich udogodnień :-) O co poprosisz to przyniosą :-) Wraz z krzesłem dla męża, piłką dla ciebie :-)(No może jedynie obiadu tam nie doniosą :-D )

Emri - nieźle z tymi lekarzami... To ja na tej genialnej izbie też miałam ciekawie poszłam tam ze okiem(w które Miki mi wstawił palec...) Gościu nie dość że mi zabrał jedną kartkę z książeczki RUM to jeszcze stwierdził że skoro oko nie wypłynęło to jest wszystko w porządku... Następnego dnia leciałam do okulisty, który już poprawnie stwierdził co mi jest... dostałam maść i oko w przepaskę :-)
Co do karmienia podczas choroby - to dopóki nie bierzesz mocnych antybiotyków(lekarze przepisując muszą wiedzieć że karmisz) to karmisz normalnie... Dzięki temu mały nabiera odporności na to co i ty chorujesz :-) Przy czym przy katarze - najpierw odsysasz dziecku katarek - potem karmisz... :-)

Kordek - skurcze też mam :-D Ale żeby jakies mocne były :-D wiecie co już mi się ta ciąża dłuży... i mi ciąży :-)
 
A moja latorośl obudziła się na śniadanie i dalej śpi:) Co ja mam teraz robić? Najważniejsze, że czółko zimne:) Czyli spacerek będzie:)

Myyszaaa wiem, że przy chorobie można, a wręcz trzeba karmić. Pytałam o ta temperaturę, bo gdzieś w ucho mi wpadło, że powyżej 38,5 nie można...ale to bujda jakaś:) Karmić można nawet i przy 40, bo zmiany w ludzkim organizmie zaczynają się dopiero powyżej 50, a to nieosiągalne dla nas:) A nosek czyszczę oczywiście:) Ja w ogóle dbam o nosek nawet bez kataru:) Często nawilżałam i odsysałam co najmniej 2 razy dziennie ze względu na okres grzewczy. Dla mnie nochal to bardzo ważna część ciała, może dla tego, że nienawidzę mieć go zatkanego:)
 
Witam Panie:)

Emri ładny post Tobie wyszedł niczym jak marttini:-) Współczuje wizyty na pogotowiu. Trzeba było nagadać lekarzowi, w końcu to on jest dla Ciebie a nie na odwrót buc jeden.

Ciekawe co u Beti, może już po:D

życzę miłego dnia paniom i panom:D
 
Do tych co poród przed nimi- w płatnej sali z wanną jest już ktg radiowe, czyli masz zapis i możesz sobie łazić gdzie chcesz. Ja musiałam być pod ciągłym zapisem ze względu na wcześniejsze przeboje, więc mnie tam przypięli. Nie udało mi się z tym tylko na piłce za długo posiedzieć, bo jakoś gubiło tętno małego, ale tak po całym pokoju mogłam śmigać. Chyba dopiero co to założyli bo jak mnie podpieli to ordynarny przyprowadził parę osób i powiedział że właśnie testujemy nowy sprzęt ze zdalnymi pelotami.

Emri co do pana na pogotowiu to żenua. Dbają o nasze poczucie bezpieczeństwa i przede wszystkim zdrowie dzieciaków, nie ma co. A gdzie byliście w szpitalu, czy tam na chrobrego??

Ma któraś polecić krawcową?? Rzecz nie skomplikowana, bo obszycie zasłon panelowych (wszycie rzepów i obrębienie materiału na maszynie) i 3-4 poszewki na jaśki. 'Nasza' jakaś marudna ostatnio, zresztą wzięła sobie urlop ;/

Udanego dziona i spacerków, bo pogoda kusząca ;)
 
Witajcie,
Bolcio w 2 miesięcznicę dał czadu wieczorem :/ ryczał mocno, więc była szybka kąpiel bez masowanka i śpiewanka wcześniej i ubieranie w wielkiej histerii. Ale za to szybko padł i spał 5h.
Małemu znowu oczko prawe ropieje i łzawi... kiedy to już w końcu przejdzie? przecierałam rumiankiem teraz już tylko solą fizjologiczną, wkraplam homeoptic i czekam aż przejdzie...
Wczoraj zauważyłam, że mały ma troszkę czerwonego ptaszka i teraz trochę mniej już, bo przemywałam rumiankiem i smarowałam linomagiem. Mamusie chłopców powiedzcie - trzeba ściągać delikatnie napletek i usuwać mastkę? Czy to za wcześnie jeszcze?
I nas dopada choróbsko :/ W nocy zaczęło mnie drapać gardło i smarki się pojawiły. U chłopa to samo. On sobie może wziąć fervex a ja? rutinoskorbin :/ Temp nie mam ale czuję, że coś się zaczyna wykluwać...
Dzisiaj idziemy do ortopedy i na usg. Mam nadzieję, zważyć też malucha. Wczoraj mniej więcej go zważyliśmy tak, że ja stanęłam z nim i potem bez niego ale na wadze łazienkowej takiej lekko starej i chyba niedokładnej to wyszło, że ma ok 4,5kg ale to coś mi się za mało wydaje. Na moje oko ma już 5kg.

huhu - 20zł? to taniocha! będę musiała się wybrać w któreś popołudnie na zakupy...
No właśnie to jest ten ból, że nie wiadomo ile to pochłania na jeden raz :/ trzeba by odciągnąć z cyca przed karmienie i dać z butli ale ja nie znoszę odciągać nawet niewielkiej ilości (suty bolą potem okrutnie).

zawalka - kup od razu odpowiednią do badania dawkę glukozy. Mi pozwolili pójść do domu i wrócić po 2h bo mieszkałam 15min od nich, więc nie było sensu siedzieć tam - wolniutki m spacerkiem sobie przeszłam i wróciłam po 1,5h.

Madzioszka - truskawkowy sorbet... mniam mniam mam w zamrażalniku :/ a ja wczoraj wydłubywałam truskawki z ciasta :|

Myślę, że Beti właśnie rodzi :)

anulka - sal do porodu komercyjnych jest 3szt. w tym jedna z wanną, jedna z łazienką i jedna z drabinkami. Wszystkie kosztują 150zł (ta z wanną też bo na niej rodziłam właśnie). U mnie przy porodzie położne były ok ale lekarz porażka (Ujma). Na roomingu też położne ok. Może 1-2 trafiły się mniej fajne ale też ujdzie.

emri - współczuję kontaktu z pogotowiem... Lekarz cham i prostak! Jak byłam w 8 tc to pojechałam do nich z zapaleniem pęcherza. Mnie obsługiwała miła lekarka ale na dziecięcym był jakiś młody szczyl chyba świeżo po studiach. Przyjechał jakiś maluch z raną ciętą i powiedział matce dziecka, że trzeba by zrobić zastrzyk przeciw tężcowi ale to tutaj nie zrobi, że trzeba do szpitala podjechać... jak ja byłam w gabinecie to wlazł do nas i pyta się pielęgniarki jak ma założyć opatrunek :/ pogotowie w ZG=porażka.
Ale całe szczęście Filipek już ma się lepiej. A z tym spacerem to dzisiaj chyba jednak trochę za zimno tym bardziej, że mały świeżo po gorączce. Jest -10 ciągle... My dzisiaj spacer w formie wyjścia do przychodni autem. To jednak jest za zimno chyba.

Miłego dnia dziewuszki i latorośle na świecie i w brzuszkach :)
 
reklama
a kuku :)

Beti zamelduj co tam u Ciebie :)

Emri faktycznie buc z tego lekarza!! ciesze się, że z Filipkiem lepiej :) a jesteś pewna, że spacer dzisiaj to dobry pomysł ?? ma być -8 przy dobrych wiatrach...

huhu ja rodziłam w sali z wanna i musiałam być cały czas pod KTG ze względu na zielone wody i nie pozwolili mi się ruszać, bo KTG źle odczytywało tętno... także to chyba nie zawsze tak jest, że można tak z tym urządzeniem chodzić... :/ zresztą nauczyłam się tam jednego, że co lekarz to inne opinia :/

co do maści majerankowej to mi położna kazała smarować Hani pod noskiem jak miała katarek...

a my dzisiaj na wycieczkę do focus'a się wybieramy :) na poszukiwania kiecki dla Hani ;)

Katoryba wyprzedziłaś mnie tyle czasu kleiłam tego posta ;) daj znać ile waży Boluś i jak po wizycie :) a Wy nas we wtorek odwiedzacie ??
 
Ostatnia edycja:
Do góry