reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy 2011

wstyd się przyznać, ale dopiero wstałam...

spać ciągiem do tej godziny to wcale do mnie nie podobne ;)

w nocy miałam 4 skurcze... takie jak na okres, ale silniejsze i wyraźnie wyczuwalne... co 20 min... ale na tym koniec :( szału idzie dostać... idę pobujać się na piłce :)

Madzioszkaa
powodzenia :)

Izuniek takie nagłe ataki niepokoju są chyba w naszym stanie normalne... mnie po spacerku chyba trochę powiało, bo teraz ciągle mi zimno...

Katoryba, Emri, Anias ale ja Wam zazdroszczę, że macie już Swoje bąbelki przy sobie... mam nadzieje, że Hania też się wreszcie zdecyduje zamieszkać z drugiej strony brzuszka :)

no i na suwaczku przeskoczył kolejny tydzień :) ruchy Hanka, ruchy....
 
reklama
No Vii u mnie też się tak zaczynało, w sumie od 4.30 rano miałam takie okresowe nieregularne skurcze;))) Trzymam kciuki!!!

Katoryba pokarmu cały czas mam tyle samo czyli jak na mój gust dużo, mały spija go na bieżąco, więc te herbatki mi nie przeszkadzają;)

Dziewczyny z tym jedzeniem u mnie to jest tak, że staram się nie przesadzać z ograniczaniem, ale jest jedno ale... Jak Filip parę dni temu płakał przez godzinę, a my nie mogliśmy nic zrobić to było okropne uczucie, taka bezradność...Pewnie większość z nas po takiej sytuacji jest w stanie jeść ryż i kurczaka non stop, byle tylko nic nie dolegało dziecku. U nas akurat mały ryczał, bo mamusia ukochana dała za dużo cyca...Katorybie w ogóle się nie dziwie, że dba o dietę, bo jak pisze, Bolcio lubi sobie popłakać:( ja też szukałabym przyczyn wszędzie.

Madzioszka a można wiedzieć na jakim jesteś kierunku, bo ja też z Uzetu. Mam nadzieję, ze nie pomyliłam osób, bo jeszcze mam kłopoty z zapamiętaniem wszystkich nowych mamusiek;)

Izuniek ja nie byłam na spacerku i dopadło mnie przeziębienie...leci mi z nosa jak z fontanny:/ Mały też ma katarek, dzisiaj pierwszy raz użyłam fridy i rewelacja! Zasysa jak trza;)))
 
hello!
dopiero zwleklam sie z lozka:) ale w nocy oczywiscie co godzine toaleta i taaaaki bole w biodrach, ze poezja:)
Aniu witaj w domku!!! jak tam twoj brzuch po cc sie ma? bylas calkiem znieczulona czy tylko od pasa w dol?

emri dobrze wiedziec, ze frida dziala bo wlasnie wczoraj zakupilam! i jeszcze kilka rzeczy dla mnie do szpitala i dla malego jak sie urodzi:) dobrze, ze zakupy zmierzaja ku koncowi bo nie wyrabiam z wydawaniem kasy:/ no ale jeszcze ten wozek, po wyplacie zamowimy:) a no i zestaw na lozeczko z baldachimem, p. ewa dostalaby pewnie zawala;)
vii a mowila cos faktycznie jak zobaczyla kosz Hanii do spania? hihihi
dzis pamietny dzien bo ide zaraz pakowac torbe do szpitala, cos czuje, ze duzo sie tego nazbiera.
 
no tylko Emri u mnie się skończyło na 4 skurczach... i nic dalej... poza tym, że teraz mnie ciągle mdli...

Beti położna nie widziała kosza Hani, bo nie dzwoniłam do niej po przeprowadzce, więc u nas nie była ;)
 
Hej :-)

Do narodzin 7 dni :-D NIeźle Vii, wiem końcówka jest koszmarna :-)i jak jeszcze gdzieś Ci wszyscy przypominają że +/- 14 dni :-)

Ja dziś się nie wyspałam :-( kurcze jak patrzę o której wy wstajecie :-) ja sie najlepiej czuję tak koło 7 rano ja się wyśpię:-( potem w ciągu dnia nie mam sił :-( powoli zaczynam sprawdzać co mam dla drugiego maleństwa... i powiesiłam liste co do szpitala
:-) Brzuch mam - hmmm jak bym była facetem mogłabym powiedzieć "witaj brzusiu, żegnaj siusiu" a tak zostaje mi lekki lifting "witaj brzusiu, żegnajcie stópki" :-D

Co do jedzonka - to seryjnie póki się mama nie oswoi z płaczem dziecka i z niemocą :-) To się trzyma diety :-) Nie wiem czy przy drugim to przyzwyczajenie nauczone przy pierwszym działa :-D

Pozdrawiam i wszystkim spokojnego dnia
 
Witam się i ja:)
Ja też dzisiaj sobie długo pospałam, bo aż do 12.00. Szkoda, że nie można się wyspać na zapas. Katoryba, emri, anias - a jak u Was ze spaniem?

kordek - jak ręka?
anias - dobrze, że już jesteś w domu i wszystko jest ok:)
madzioszka - powodzenia na kole.

Pochwalę się Wam, że ja dzisiaj wybieram się do Focusa. Mąż mnie zaprosił na obiad:)Stwierdził, że dziczeję w domu.

Miłego dnia wszystkim!
 
hello!
dopiero zwleklam sie z lozka:) ale w nocy oczywiscie co godzine toaleta i taaaaki bole w biodrach, ze poezja:)
Aniu witaj w domku!!! jak tam twoj brzuch po cc sie ma? bylas calkiem znieczulona czy tylko od pasa w dol?

.

Beti - brzuch jak brzuch;) boleć musi tak jak krocze:p Położna mówiła, że tak do pół roku będę go odczuwała ale damy radę:)
znieczulenie miałam od pasa w dół , cholernie bałam się wkłucia. Bałam sie, że się poruszę, że się zepnę a nie rozluźnię i będzie kłopot. Jak anestezjolog opisywał co musi zrobi, jak się będzie wkłuwał, co w tej strzykawce musi zobaczyć to mało nie zemdlałam. Dobrze, że Tomek był obok. Potem opowiadał, że tak bladej dawno mnie nie widział. Ale strach ma wielkie oczy i nie było tak źle. Gorzej jest później, 12 godzin leżysz jak kłoda z cewnikiem między nogami. Nie możesz podnieść głowy. Położna Cię myje, zmienia wkładki, podkłady, opróżnia cewnik -nie jest to komfortowa sytuacja. A po 12 godzinach musisz wstać i tu się zaczyna jazda:) Łóżka są wysokie, rana nisko trzeba zadzrzeć nogi by wejść -bez środków znieczulających jest katastrofa. Ale im wcześniej zaczniesz chodzić tym lepiej. Co prawda poruszasz się z prędkością światła he he ale zawsze to coś. I ten kleik po kilku dniach głodówki jest jak najlepszy rarytas:) Salę wzielismy na komercyjnym roomingu. Ze względu właśnie na cięcie. I to naprawdę dobrze wydane pieniądze. Nawet brak łazienki w pokoju nie jest uciążliwy. Raz, że musisz się ruszyć ten kawałek a dwa nie ma sytuacji, że łazienka jest oblegana o jednej porze. Kąpiesz się przeważnie w chwilach snu malucha a każdy maluch ma inny rytm. Poza tym po cesarce możesz umyć się dopiero po 2 dobie a cała kapiel trwa góra 10 minut;) Poza tym położne są świetne, zawsze pomocne, Codziennie przychodzi doradca laktacyjny. Także w spokoju i miłej atmosferze dochodzisz do siebie. No i plusem jest to, że nie ma rygorsytycznych godzin odwiedzin. Jest co prawda umowna godzina 10 by było już po wizytach lekarskich ale Panie nie robią z tego zbytniego problemu.
Nadia dała mi dziś całe 2,5 godziny na sen nocny:) Prócz tego, że cały czas jest przy cycu , to trzeba do niej mówić , bardzo kontaktowe dziecko:) Troszkę jej się rytm przestawił i w dzień śpi a w nocy jest aktywna. Teraz to odkręcamy. Poza tym jest świetnym laktatorem. Z nawałem pokarmu radzi sobie doskonale. I ulewa dość sporo. Jeszcze w szpitalu zakrztusiła się więc mało zawału nie dostałam. Ale radzimy sobie coraz lepiej:)

co do jedzonka przy karmieniu- doradca laktacyjny zaleca jeść to co do tej pory , obserwować maluszka i eliminowac produkty , ktore szkodzą. Oczywiście zrezygnowac z gazowanych napoji, alkoholu mocnej kawy. I ja tak zamierzałam, teraz ze względu na utrzymujące się obrzęki muszę być na diecie bezsolnej , niskosodowej jednym słowem jałowej:p
zmykam ugotować rosołek:)
 
Ostatnia edycja:
Czesc dziewczyny:)
witaj ania:)
vii mi tez wroza ze przenosze, bo podobno dziewczynki po terminie sie rodza,ty to chociaz masz skurcze a ja nic!!pomylam teraz podlogi, ale zaczal mnie cos brzuch bolec, tylko ze nie na dole tylko u gory wiec to tez zaden objaw, no trudno czekamy dalej:
)

a co do spanioa mam to samo, pozno chodze, nie moge zasnac potem sie krece a najlepiej mi sie spi od 8 rano do 12:)
milego dnia ide na spacer do lidla po brokuly:)
 
Witam ponownie;) wiedzę, że Panie wstały:p

Już wiem kto mi zabrał cały sen:-p ale niech będzie wybaczam:-)

Emir jestem na V roku pedagogiki specjalność praca socjalna i socjoterapia.

Beti może zamiast torby weź taką walizę na kółkach? Największa jaką znajdziesz:-D

Anias dobrze, że masz pozytywne wspomnienia do szpitala:-p Faktycznie wizja igły wbijanej w kręgosłup jest przerażająca, pomimo, że niby jest to bezpieczne. Ale jesteś dzielna i dałaś radę:-)

Zawalka dziczeć to można w lesie;p w domu się co najwyżej rozleniwia i dostaje głupich pomysłów:-D
 
reklama
to dobrze aniu, ze wracasz do zdrowia:) jeszcze troche i bedziesz w formie jak przed ciaza:)
pytanie do swiezo upieczonych mam:) co sie wam przydalo dla dziecka w szpitalu? bo kilka rzeczy spakowalam, tzn. smoczek:) czapeczki, lapki niedrapki w razie co, linomag, sol fizjologiczna, krem na dwor, chuzteczki do pupy, gaziki do pepka. brac pieluchy i becik? cos jeszcze? a jak czesto przemywac trzeba pepek spirytem?
 
Do góry