reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy 2010

Hej dziewczyny!!
U nas całkiem fajnie, mimo, że nawał i podgryzanie:) Ola stanęła na wysokości zadania i ładnie przyjęła siostrę:) tylko nie może zrozumieć, że teraz nie wolno jej krzyczeć w domu:)

efcik - super, że i Ty już po:) napisz coś więcej - jak się docieracie.

agrafa - 20 zł płaciłam:)

asiek - siły!! ciekawe kiedy mnie dopadną podobne pytania... do wczoraj latałam jak na skrzydłach, ale też już czuję, że spadające hormony robią swoje, wiary mi nie brakuje, ale na uśmiech od ucha do ucha trzeba popracować.

emilka - a Ty jakąś rehabilitację masz?

kacperek - Martynka urocza!!
 
reklama
U mnie też są nieprzespane nocki, już opadam z sił, ale wiem że moja kruszynka jest mała i musi nadrobić straty, piersi mam też pogryzione, ale zakładam osłonki i czasami pomaga, i tak leci dzień za dniem. Dopada mnie lekkie przygnębienie.....


 
Emi, przynajmniej na spacerze Adaś jest spokojny chociaż dziś Kaspiego nie przebił, bo cały spacer mamy przespany:p
Mało tego, wrociliśmy do domku, godzinkę pobrykaliśmy i poszliśmy spać razem. Później znów pobutka, trochę zabawy, kąpiel i pierwszy raz od nie pamiętam kiedy Kaspi wypił całe mleko, powiercił się (dziko pokrzykując ze śmiechu) i ... zasnął :O Szok!
Tak więc znów jest cudownie!!!!
Aha, Mały zaczyna podnosić się do pozycji pionowej, coś za bardzo śpieszy się do łazikowania! :D

A co do spadku hormonów, kurcze trzeba to przeżyć ale jeszcze raz powtórzę, nic tak nie pomaga jak przebywanie w gronie innych mam na spacerach.
Gdyby nie Emilka, chyba bym się załamała a teraz mogę powiedzieć że jestem NAPRAWDĘ SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ!!!!
 
Kuna Laura też mi się podnosi;) Sama siada już z leżącego, i jak siada to od razu bah na stópki chce stawać ;)
Pod paszkami jak się trzyma ją to sprężynuje i zaczyna biegać :D:D
Moja niunia właśnie zasnęła ;)
Kuna a dajesz Małemu jedzenie, które sam musi gryźć? (Tak z ciekawości pytam ;P)
 
no właśnie dziewczyny jak to jest z tym prywatnym forum bo ja też jestem niewtajemniczona :( mogę się tam dostać czy za mało sie udzielam na forum (mi ciągle czasu brak a jak mam chwilę to czytam wiernie:)
gratulacje dla Sylwi :)
 
Dziewczyny, sorki, ale nie mam się w co ubrać ;-(. Chodzę w kurtce taty (vel namiot) i przemykam bocznymi uliczkami jak muszę coś załatwić ;-). A na dworze zimno strasznie, tak więc u mnie spacerek wchodzi w grę po wykluciu się Jagi.
 
Kuna, Emilka ja rowniez dziekuje Wam za super spedzone populdnie,ale niestety jutrzejszy spacer u mnie odpada! :(( NIE MOGE MOWIC :((( TAK SIE ROZCHOROWALAM... normalnie jestem w szoku bonie wiem gdzie moglam sie zaziebic:((( wczoraj bylam grubo ubrana i tak teraz tylko martwie sie zeby Malego nie zaracic :((((
 
reklama
wybrałabym się na spacerek ale w tygodniu to nie bardzo bo do 15 pracuję :( zanim zjemy i wszystko ogarniemy to już wieczorek się robi, ale na jakiś weekendowy jak byście się umawiały to i mi udałoby się pojawić:)
 
Do góry