Hej, hej!! Ale fajnie widzieć tak kręcącą się dyskusję
U nas też sporo się dzieje - przede wszystkim adaptujemy się do przedszkola i zaczęłyśmy rehabilitację. A brzuszkowa panna rozpycha się na całego i podkręca licznik z kilogramami
Ojjj coraz cieżej
Poszukiwania niani na pół etatu idą strasznie kiepsko:-(Więc coraz bardziej skłaniam się za żłobkiem,tylko że do publicznego jest już za późno,aby mój synek się dostał. A z prywatnych znam tylko jeden, może któraś z was ma coś godnego polecenia albo jeszcze lepiej dobrą nianie na dwa trzy dni w tygodniu.
jest nowy żłobek na Wąskiej, koleżanka polecała, sama chciała tam dać córkę, ostatecznie wybrała jednak nianię. I pogotowie dziecięce na Lubuskiej i żłobek na Zaciszu na Migdałowej. I na Podgórnej.
A masz jakieś preferencje odnośnie do niani - raczej młoda dziewczyna czy starsza pani?
Ząbki...
Hihi
od dwóch nocy śpimy!!
Adaś przesypia pięknie, śpi od 20 do 7 rano!! Jest bosko! Oby tak zostało
)
Ale super z tym spaniem, moja Olka ma 2 lata i jeszcze nigdy tyle nie pospała
Mam nadzieję że nasza mała przejdzie ząbkowanie tak nieboleśnie jak było u Mikołaja. A Mikołaj opiekuje się małą aż nadgorliwie :-) jakby potrafił to jeszcze pieluchę by zmieniał
zresztą od początku mówił że będzie dziewczynka i wykrakał
super, ja też nie mogę się doczekać reakcji Oli na rodzeństwo
Aniu :-) Małego trzymam mocno pod paszkami i delikatnie opieram mu pupkę
Nóżkami zaledwie smyra ziemię ale to i tak sprawia mu wielką radochę! Za to od dawna siada... w sensie, że się podciąga. Je na siedząco, inaczej krzyczy. W ten sposób też się załatwia, co daje mi nadzieję, że nie będzie problemu z kupkaniem do nocniczka
silny facet z Kaspiego! Imponujące... Olka była leniuszkiem przez 6 miesięcy, ale potem jak ruszyła z kopyta to wyrównała albo wyprzedziła rówieśników i nie mając 11 miesięcy już chodziła.
Hej dziewczyny, sto lat mnie tutaj nie było
, tzn ponad trzy miesiące bo tyle mają moje maluchy uff
Jeju dziewczyny nie mam na nic czasu, zresztą same wiecie jak to jest a ja tak mam podwójnie. Jak by tego jeszcze było mało to Hania jest tak absorbującym dzieckiem, że na minutkę nie można jej samej zostawić, ba a nawet położyć. Cały czas chce żeby ją nosić a jak nie to płacze straszniście:
Hanię do chusty, Olka do wózka - na pewno będzie lepiej! Jakby co pomogę w chustowaniu, albo z Kuną się umów
I powodzenia... odkąd mam Olę podziwiam podwójne i więcej mamy
Szacun! I odzywaj się w miarę możliwości.
Laura tez lubi rączki. Mój na mnie krzyczy a ja praktycznie gdzie z nią nie pójde tam wszędzie ręce ręce ręce.....
rada ta sama - zamiast na rączki - do chusty - lepiej dla kręgosłupa, rąk i budowania Waszej bliskości.
Oj tak szybko to jeszcze się nie klujemy, po wczorajszym usg ciąża młodsza o 2 tyg od OM i termin mi wychodzi na połowę listopada. Do tego mała usiadła na pupie i zobaczymy, co będzie dalej. I martwi mnie jej waga, bo wazy około 1200, jak na 30 tydz, to mało, jak na 28 z usg ok i teraz już sama nie wiem, w którym tyg jestem i kiedy mam się szykować na poród ;-).
Apie, tak się składa, że moja kuzynka cię zna i opowiada mi o twoich maluchach- jaki ten świat mały ;-). Co do płaczu, to moja kuzynka miała takiego wrzeszczacego i teraz nie uwierzycie, ale poszła do jakiejś starej kobitki i ona to dziecko odczarowała i rzeczywiście przestało płakać...
przecież wiesz, że USG na tym etapie już może przekłamywać, zresztą Jaga sama zdecyduje kiedy się pojawić i z jaką wagą. Teoretycznie przynajmniej mniejsze dziecko łatwiej urodzić.
U uroki, zapatrzenia i czerwone wstążeczki na wózkach nie wierzę
ja racjonalistka jestem i przyjmuję tylko wytłumaczenia naukowe
Maly jest Kochany!! w dzien prawdziwy Aniolek!!! W nocy wstaje do karmienia dwa razy, ok. 24:00 i pozniej ok. 3:00-4:00. Karmie tylko piersia - niewyobrazalny ból jak zaczyna ssac
((( ale jestem twarda i jakos zniose, polozna mowila ze do 6 btyg powinno sie wszytsko unormowac i bol piersi powinien takze zniknac ! Wiec czekam!
i mam jeszcze do Was pytanko, moglybyscie polecicmi jaiegos pediatre,musze wybrac jak najszybciej a nie wiem
((
Polozna Srodowiskowa mowila mi zebym poszla do przychodni na Fabrycznej " ZDROWIE" , czy ktoras z Was tam chodzi???
I jezszce mam pytanie co do szczepien dodatkowych dla Maluszka, chce je zrobic, orientujecie sie jakie sa koszta i jak mozna to zalatwic? U pediatry? Robilyscie takie szczepienia ?
)))
Ja slyszalam ze ponoc jak sie karmi piersia to dzieci nie maja Kolek, ale widze ze jednak to sie nie sprawdza... i ze nie ma problemu z kupka...
oj też syczałam z bólu przystawiając Olę i to przez kilka tygodni - bephanten i wietrzenie przyspieszało gojenie, ale ciężko było. A karmisz na rogalu?
My jesteśmy w przychodni na Zamenhofa, nie jestem zadowolona i na pewno się przeniesiemy. Dzieci zdrowe są przyjmowane tylko od 13 do 14, rejestracja jest tylko 2 dni przed końcem miesiąca na kolejny miesiąc, a jak chce się w innym terminie to między dzieci chore, zawsze łapiemy przynajmniej katar po wizycie. Kilka innych niemiłych sytuacji było też, plus taki, że ze skierowaniami nie ma żadnych problemów jak chcę się skonsultować ze specjalistą. Szczepienia na minus - lepiej wybrać centrum medyczne albo większą przychodnię, która ma umowę z firmami farmaceutycznymi, zwłaszcza jeśli chce się szczepić dodatkowo, przychodnia na zamenhofa takich umów nie ma i jest drożej, albo w ogóle każą kupować szczepionki w aptekach - wtedy musisz najpierw iść po receptę potem do apteki i znów do przychodni, najlepiej od razu, bo szczepionki powinny być w lodówce transportowane. Jak chciałam zaszczepić na ospę musiałam zamawiać przez aptekę - koszt 245 zł (obdzwoniłam kilka aptek), a w aldemedzie 180 zł wraz z badaniem lekarskim wcześniej, bo nie jest się ich pacjentem.
Ja od dawna się rozglądam za nowym pediatrą, zrobimy jeszcze bilans 2-latka i uciekamy stamtąd gdzieś już z dwójką maluchów. Gdzie - ciągle nie wiem.