reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy 2010

To co??:) Jutro o 11 w ogrodzie botanicznym sie widzimy?? :-)


Bilet w ubiegłym roku chyba 2 zł kosztował :) Studencki 1 zł :) albo coś pokićkałam :))
 
reklama
A jakie są prognozy na najbliższe dni?? Deszczowo czy jak?? Ja już wypadłam z obiegu bo TV nie oglądam...
Masz rację, relaksuj się na świeżym powietrzu, Tobie i Maleństwu dobrze to zrobi:-)
 
Już po wizycie. Bocian leci z dziewczynką- będzie Jagódka!

Mała zdrowa, waży niecałe 300 gram i ma prawie 14 cm. Wszystkie organy na miejscu, tylko pyszczka nie pokazała, bo leży łepkiem w dół i plecami do świata ;-). Przekupienie truskawkami nic nie dało ;-).

Ja na razie odpuszczam spacerki niestety ze względu na moje patrzałki, niech trochę odpoczną od słońca, bo okulistka zapisała mi tylko sól fizjologiczna do oczu i tyle w ramach leczenia alergii...
 
Cieszę się bardzo, że wszystko dobrze!! Niech Jagódka rośnie zdrowo i nie dokucza za bardzo Mamci :)

Kurcze... Kiedy to było kiedy Adaś taki malusi w brzusiu był :) Teraz już taki poważny chłop ;) A ja wciąż pamiętam te oczekiwania na wizyty, stres z tym związany,taki dreszczyk... Cudowne to było :) No, ale patrzenie na uśmiechy, zabawy, gruchanie, wstawanie w nocy też jest cudowne :)
 
Agrafa - super!!

megi - ehhhh... stresów tyle, akurat Ci to teraz niepotrzebne, w ogóle niepotrzebne... trzymam kciuki.

Kuna, Emilka - może być do jutra:) normalny 2 zł, warto mieć drobne, bo w a'la parkomacie kupujemy bilety, za nasze dzieciaczki nic nie płacimy. Gdyby się rozpadało jest tam taki wielki wigwam i można się schować, ładnie wyłożony tartanem, więc moja Olka tam też szaleje, albo uciekniemy do mnie na kawkę.
 
Sorki laseczki, że mnie tyle czasu nie bylo;)
Male problemy z netem, do teraz mam problem otworzyć coniektóre strony;/.....
Kuno, z chęcią, ale teraz narazie chyba nie bedzie jak;(
Zalatwianie jakichkolwiek spraw w naszych urzędach, niestety mnie przerasta- każdy co innego mówi, każdy co innego radzi, glowa mi od nich puchnie;/....
Poza tym, ledwo się cieplutko zrobilo a Anule jakieś grypsko zaczęlo brać....
Jak swoją Mala zaraże to się nic nie stanie ale po co Wasze dzieciątka mają chorować;)
Emilcia, chyba niestety Lara sie pomylila....raz wypila troche i to bylo wszystko, teraz znów są fochy na picie... tylko mleko, mleko, melko...
Mam nadzieję, że od przyszlego tygodnia net mi już dużo lepiej będzie chodzil, to będe zaglądać dużo częsciej;)
To się jakoś zgadamy;)



Pozdrawiamy i ściskamy mocno Mamusie i wszystkie Dzidzie;**
 
Ja przepraszam, nie przyjdę :(
Źle coś się czuję :( jakby grypa brała :(

Następnym razem się pojawię!!:)
 
reklama
:)

ale upał:)
i spotkanie udane, grypa na szczęście nie zaatakowała:) my z Olką w sumie 3,5h posiedziałyśmy w ogrodzie, wcześniej w lesie z psem, więc dzisiaj całkiem niezły wynik w dotlenianiu się;) Teraz mała jeszcze odsypia, a później wychodne z tatusiem, a ja się oddam pedicure i angielskiemu:)

Ale do rzeczy...
Kuna super zachustowana mamuśka, w ogóle nie wyglądasz jakbyś dopiero co urodziła i to jeszcze w takich bólach. Dla mnie - kwintesencja macierzyństwa Wasz widok:) No i Kaspiemu nie przeszkadzały gadające mamuśki i pokrzykująca od czasu do czasu Olka:)

Emilcia fajna babka z Ciebie a Adaś pogodny, otwarty jak mama i ciekawy świata. Niech ten tatuś już do Was wraca, żeby więcej uśmiechu się pojawiło na Waszych buziach.

Było mi bardzo miło się spotkać i polecam się na kolejne ogrodowo-leśno-placykowe wypady, bo my na deptak to słabo się nadajemy, ale od czasu do czasu czemu nie;)

No i żeby nie było - "obgadałyśmy" Apie, ale dzięki temu wiemy, że jest cała i zdrowa z maluchami w domu i żyje od karmienia do karmienia. Siły - kochana! I odezwij się w wolnej chwili:)
 
Do góry