reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy 2010

Ale tu dzisiaj wieści!!

Gratulacje dla mamy wiosennej dziewczynki!! Niech rośnie na pociechę rodziców!!

kuna - ja miałam co 4 tygodnie wizyty i dopiero w 9 co 2, ale żadnych niepokojących wyników nie było.
 
reklama
Kuna w 9tym miałam wizyty co dwa tyg. ale i tak to wszystko mogło być zbędne, bo w rezultacie miałam planowaną cesarkę :-)

nie martw się, a jak coś Cie niepokoi to za tela i dzwoń w te pędy do gina :tak:
 
Ale mój lekarz jest tylko w pon po południu, poza tym powiedział, że będzie się martwił moim ciśnieniem jak będzie 180/120 a póki wychodzi 140/110(czasem 100) to mam dać mu spokój. O to właśnie mnie martwi. No i chciałam zrobić ten wymaz na paciorkowaca a on najpierw mi powiedział, że w 36 tc zrobimy a teraz mówił już tylko 'zobaczymy'...:( i wizyta wypadnie już na końcówkę 38 tygodnia... a ja się boję, że wcześniej urodzę... Może panikuję ale nie podoba mi się kiedy ktoś mnie olewa a tak w tym wypadku mi się wydaje!
 
KunaCzarna przy pierwszej córce też mi pod koniec skakało ciśnienie, kazał mierzyć w domu i co tydzień kazał mi przyjeżdżać do gabinetu tylko na pomiar. A wizyty miałam co 4 tygodnie, ostatnią wizytę miałam w 37 tc i potem tylko na ktg jeździłam do gina. Jakbym w terminie nie urodziła to byłam zapisana na wizytę ale nie było to potrzebne bo w terminie urodziłam. Jak coś Cię nie pokoi to dzwoń do gina.

A co do testu na tego paciorkowca to robiłam je w dwóch ciążach koło 37 tc. A i tak przy porodach w szpitalu pobierali mi wymaz.

pozdrawiam
 
Kuna ja na Twoim miejscu chyba poszła bym do innego gina, nie ważne że to już końcówka ciąży, ale zdrowie dzidziusia jest najważniejsze. Zresztą co to za podejście lekarza - "że masz mu dać spokój":szok: i że "zobaczymy". U mnie taki lekarz już były skreślony. Chodzisz prywatnie?? jeśli tak tak to tym bardziej co to za podejście do pacjentki?? lekarz ma rozwiać wszelkie wątpliwości, zwłaszcza mamusi która jest po raz pierwszy w ciąży i ma wiele obaw i lęków o maleństwo!! osobiście chyba poszłabym na konsultację do innego lekarza. Zresztą moim skromnym zdaniem to ciśnienie jest za duże. Ale kochana decyzję podejmiesz sama :tak:

ściskam cieplutko :)
 
Jutro porozmawiam z położną ze szkoły rodzenia, zobaczę co mi tam jeszcze poradzi.
A i jeszcze jedno, relanium jest okropne. Chodzę jak pijana, ciśnienie nie chce spaść a ja przestałam prawie jeść takich nudności dostałam.

daga23, do gina nie zadzwonię bo nr jest tylko do aldemedu a lekarz-widmo nie jest osiągalny przez rejestrację w przychodni...

meegii4, obawiam się, że to już konieczność... no nic, dziś coś poszukam...
 
KunaCzarna hmm to pogadaj z położną jutro, dla mnie też to ciśnienie jest wysokie. A badałaś mocz pod kątek białka? a puchniesz??
 
Gestozę można wykluczyć, mocz ok, a puchnę jak każda brzuchatka... po prostu musiałam zdjąć obrączkę i pierścionek zaręczynowy... ;)
Najgorzej z tym ciśnieniem. Ale nie ma co miałczeć, jutro pogadam i dopilnuję aby nikt mnie nie zbył.

Kurcze, pogoda dziś taka fajna a brzuch od rana twardy jak kamień! Zostaje jak zwykle tylko łóżko. Co ja bym dała za wypad za zakupy haaha ^^
 
Kuna znam ten bol i nie moc skontaktowania sie z lekarzem ktory pracuje w aldemedzie i dlatego zmienilam lekarza na takiego ze jak cos nie tak to dzwonie i on albo mi mowi przez telefon co i jak albo kaze mi przyjsc na wzyte w tym samym dniu lub innym. Ja nie raz chcialam sie skontaktwac ze swoja gin ale oczywiscie panie w recepcji powiedzialy ze nie ma takiej opcji tak wec powiedzialam sobie o nie no i oczywiscie problem z dostaniem sie do niej.
A co do wozeczkow to wam troche zazdrosze tego kupowania ja mam po pierwszym szkrabie tak wiec musze sie nim zadowolic ale jest za to co inego mu kupie., A mam pytanie widze ze nie jedna z was juz byla w przylepie ja jakos nie moge dojechac powiedzcie mi czy pamietacie jakie sa ceny lezaczkow tam u nich??i czy maja karuzele z fisher price??
Gratuluje mamusce wiosennej teraz kuna czekamy na twojego kasperka. Oj jak ja wam zazdrosze hihi
 
reklama
kacperek i fasolka, ale jak chodzisz normalnie na NFZ to możesz mieć kontakt telefoniczny ze swoim lekarzem??
Czy tak można tylko prywatnie??
Ja w Przylepie nie byłam więc dużo nie zdradzę, zapytaj najlepiej E_milci :)
 
Do góry