Cześć dziewczyny !
Czy możecie mi powiedzieć a raczej napisać
... Jak jest ze spaniem 2,5 latków u Was ?
Bo u nas coś się dzieje dziwnego .... Bruno od zawsze spał sam w swoim łóżeczku.. właściwie od 11 tygodnia życia przesypiał noce ... nie liczę ząbkowania odkrywania i takich tam drobiazgów
Budził się zawsze uśmiechnięty w swoim łóżeczku ....
A zasypianie poprostu ... kąpiel, kaszka, mycie ząbków, przytulanie ... PAPA do misia i wychodziłam a On usypiał ...
aż do tydzien temu ....
Po I-sze : zasypianie ... od kąpieli powtarza,że nie chce spać, że ma dużo siły ..... a potem muszę siedzieć przy nim az nie uśnie ...- oczywiście siedzę i uważam, że skoro potrzebuje mojej obecności to ją mu daję ... - tylko mnie zastanawia czym to może być spowodowane .. etap rozwoju ? nowe emocje ? strachy ? etap - tylko mama ? hmmmm
No i po II :
sypia niespokojnie ... przez sen gada ... że NIE CHCE czegoś robić .. rzuca się po łóżeczku ... i wybudza się kilka razy ... prosi, żebym przyszła i postała przy nim .... zaczęłam go nad ranem zabierać do naszego łóżka .. choć do tej pory NIGDY z nami nie spał ... uspokaja się przy nas i dośc długo rano śpi ... dodam, że niedawno zrezygnował z dziennej drzemki .... a spał bardzo dużo .. to też jakaś zmiana ...
Miałyście to ?
P.S. Fajnie z nim rano się obudzić
heheh