reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy 2,3 latków zapraszamy na pogaduchy-otwarte:)

reklama
Ja też nie cierpię burzy...kilka lat temu moja przyjaciółka miała bliskie spotkanie z piorunem. Uderzył w kamienicę i przeleciał przez jej mieszkanie. Ona akurat siedziała w wannie...same rozumiecie...woda, prąd...przez kilka tygodni chodziła lekko sparaliżowana. Straciła również trochę sprzętu domowego. Na szczęście nic wiecej się nikomu nie stało.
 
Witajcie!
U nas aż tak ogromnego problemu dla 3 latków z przedszkolami nie ma, fakt nie dostało się sporo dzieci, ale podejzrewam, że wejdą z listy rezerwowwych, bo ludzie są troszkę sceptyczni do 3 letnich przedszkolaków, chociaż tego nie rozumiem. Gorzej będzie napewno z 4-lartkami. Wtedy wszyscy będą chcieli posłać dziecko do przedszkola.
Moja się dostała, chociaż ja nie pracuje, no po małych wtykach;-)

Mila troszkę przeziebiona jest, narazie obserwuje i jakby coś sie porządniejszego działo to od razu do lekarza:happy:
 
to raczej ja zapytam teraz czy wszystkie jeszcze śpicie :-D;-)
Noooooo... O tej porze to na pewno :-D:-D:-D U mnie dzień rozpoczyna się dokładnie o 7:35 :-p

pogoda tak sobie nijaka..
dziękuję,myślę nad zmianą zdjęcia ale czasu brak:sorry2:

a ja dziś dowiedziałam się,że do naszego przedszkola było 200 podań a dostało się 40 dzieci,wyniki dopiero w poniedziałek - już trzeci raz przekładane-teoretycznie miały być 15.................
To fakt, że w przedszkolach jest masakra... Tam gdzie Oliwka chodzi widziałam listy... Ta nieprzyjętych była baaaardzo długa :dry:

Wczoraj przeszła fantastyczna burza. Całą przesiedzieliśmy z meżem na tarasie, bo ja jestem z tych uwielbiających burzę i pioruny :)
Nienawidzę burzy :no::no::no::no::no::no:

Doberek :-)

Stopery do uszu pilnie poszukiwane! Masatla...jest taki chałas w bloku, że :szok:. Nie wiem co będzie jak wejdą do naszego mieszkania. Zosia już przerażona chodzi i pokazuje na drzwi.
Współczuję hałasu :sorry2:

a co do przedszkola to faktycznie ciężko, ale jeszcze rok mam wiec spokojnie.
pozatym mysle ze bede miala szanse na miejsce. bo pod blokiem mam zespół szkolno-przedszkolny. Kuba tam chodzi to 1 klasy.ja tam chodzilam do szkoly, a dyrektorem jest moja wychowawczyni była :-) wiec coś sie zachachmęci jak bedzie trzeba
I to jest wg mnie najgorsze - że wszędzie trzeba szukać znajomości... Bo inaczej to się nic nie załatwi :no: Nasza Oliwka też po znajomości przyjęta do przedszkola :sorry2: Inaczej szanse byłyby zerowe :baffled:



Ja też nie cierpię burzy...kilka lat temu moja przyjaciółka miała bliskie spotkanie z piorunem. Uderzył w kamienicę i przeleciał przez jej mieszkanie. Ona akurat siedziała w wannie...same rozumiecie...woda, prąd...przez kilka tygodni chodziła lekko sparaliżowana. Straciła również trochę sprzętu domowego. Na szczęście nic wiecej się nikomu nie stało.
Oj...:baffled: Ale dobrze, że nic poważnego się nie stało...

U nas dzisiaj ciepło, ale się chmurzy... Mam nadzieję, że nie będzie padać :no:
Dziecko w przedszkolu, ja w pracy... A jutro sobota :-)
 
reklama
Witam dziewczyny!
U nas dziś taka duchota że można zwariować. Siedzę w pracy i próbuję złapać skądś tlenu :wściekła/y: Zwłaszxza w ciąży taka pogoda daje mi się we znaki. :wściekła/y:
Opisze wam historyjkę jaka ostatnio miała miejsce żebyście mniej więcej wiedziały jaki jest mój Adaś. Otóż z reguły zwraca się on do nas tonem rozkazującyn. Np. "powoź mnie na jowejku!" a ostatnio wpychał się mojemu tacie na fotel i mówi do niego (łagodnym głosikiem: "pziesiuń się dziadku". My w szoku. M mówi do niego: "Adasiu, jak Ty ładnie mówisz" a na to Adaś: "NIe mówię ładnie. Mówię brzydko. Dupa, dupa, dupa" :-D:-D:-D
No i to właśnie cały Adaś. Oczywiście próbowaliśmy sie z tego nie roześmiać ale ciężko było!
 
Do góry