reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy 2,3 latków zapraszamy na pogaduchy-otwarte:)

Dzięki dziewczyny! Tran mi się jakoś nieszczególnie kojarzy, dlatego nie wiem czy młody będzie pić, bo ze mną mama walczył. Wasze maluchy chętnie piją czy raczej batalia o to? Dajecie coś do zapicia? Jacek rozumiem, że Wy nie macie problemu z podawaniem :D
 
reklama
mama iza my mamy owocowy i ja prbowałam i smakuje jak olej o smaku gumy do żucia:-D mały na początku grymasił ale już sie przyzwyczaił ja zawsze mam w razie czego jakiś soczek czy coś do zapicia ale raczej tego nie potrzebuje;-)
My po bilansie i jestem zła:crazy: wczoraj dzwoniłam z zapytaniem jaka doktor przyjmuje i powiedziano mi że ta do której najczęściej chodzimy i zna Bartka.okazało sie że była inna:baffled: Bartek najpierw nie chciał dać sie zważyć po namowach i przekupstwie samochodzikiem wkońcu sie zważył i tak jego wymiary:12,700kg i 89cm
Pani pielęgniarka przeprowadziła ze mna króciutki wywiad typu czy układa klocki czy próbuje sam jeść itp.wszystko było dobrze oprócz oczywiście mowy:dry: bo nie mowi dwóch słow typu mama daj bo mówi tylko albo mama albo da:-D
potem rozmowa z doktórka to sie wkurzyłam.bo nie dość że małemu od razu sie niespodobała w ogóle podejścia do niego nie miała i Bartek ryczał nie chciał dać sie osłuchać.siusiaka musimy naciągać bo mowiła że ma zwężenie i że jak my to nie zrobimy to chirurg:baffled: a i powiedziała mi tak że Bartek jest bardziej dziecinny od innych dwulatków:baffled: i zasegurowala mi że to możliwe jest przez to jak ja go traktuje:szok: to ja sie zaczęłam śmiać i powiedziałam że go normalnie traktuje .wyszłam zła jak osa bo niby jest ok ale za pół roku mamy przyjść zobaczyć co z ta jego mowa
 
wiesz co ja sobie pomyślałam że ona chciała powiedzieć że przez mowę a raczej jej ograniczenie jest opóźniony ale wiadomo nie może tak powiedzieć i dlatego tak nam powiedziała że jest dziecinny acha i dlatego że rwał sie do nas na ręce:dry: nie chciał dać sie jej dotknąć.a ja myśle że jak baby nie zna to co będzie sie dawać dotykać.tym bardziej że na poczekalni ladnie siedział przy stoliczku i sie bawił a jak wszedł do niej to afera
 
Może i tak, chciała pewnie coś innego powiedzieć,a co innego jej wyszło. Ania też się wyrywa do nas, jak do lekarza idzie, troszkę się wstydzi obcych i się chowa za mnie, ale zwykle ślicznie się bawi, nie ma problemu zostać z nianią, ani z dziećmi w szkole
 
mój to raczej towarzyski chłopak on przez 5 minut sie wstydzi a potem kogoś bierze z ręke i sie bawi
wydaje mi sie że tam sie zestresował a teraz śpi:eek: gdzie nigdy o tej porze nie sypia więc jednak stres zrobił swoje
 
Aguśka nie przejmuj sie gupim gadaniem :-). Jest dzieckiem trudno żeby nie był dziecinny. My z Miriam zrobiliśmy małą-dorosłą i to akurat nie było mądre.
Kiedyś czytałem fachowy, "poważny analityczny artykuł" że w Polsce dzieci maja nadmiar vit.A (cholerne soczki, znam 2 przypadki pomarańczowych dzieci) i niedoboru D3 i stąd nasza decyzja z tranem.
 
Aguska nie przejmuj się, głupia baba i tyle. No i wychodzi na to, że niedouczona skoro uważa brak mowy za problem. Nie ma co się dziwić, ze nie chciał żeby go badała, obca kobieta którą pierwszy raz widzi to wiadomo, że pałać sympatią nie będzie. Ciekawe co pani doktor powiedziałaby na mojego młodego, skoro on taka histerie odstawił. Nic się nie przejmuj, normalne zdrowe dziecko masz, to lekarka jakaś dziwna.
 
Bartek na codzień jest radosnym bardzo energicznym dzieckiem
A jak wyszliśmy z przychodni to powiedziałam do męża:a jaki dwulatek nie jest dziecinny:errr: tylko przyznam sie że jakoś tak dziwnie mi sie zrobiło ale wiem jaki jest czyli jest moim ideałem:-D a z gadaniem to poczekamy :tak: w końcu sama z tym nie jestem;-) bo tutaj dzięki wam wiem że to normalne;-)
 
reklama
A MI LEKARKA POWIEDZIAŁA ŻE TO NORMALNE JESLI DZIECIAK NIE CHCE ROZMAWIAC DO 3 ROKU ZYCIA, PO 3 JESLI NADAL NIE BĘDZIE WIDAĆ POPRAWY POWINNISMY(RODZICE) SIE MARTWIC, a w ogóle co to znazy że 2 latek jest dziecinny ? przeciez to dziecko wlasnie i ma prawo byc dziecinny, nie wiem jakie dwulatki ona widziała skoro porównała go do reszty . nie przejmuj się macie czas żeby mały zacząl rozmawiać ,wazne jest to czy wszystko rozumie gdy do niego mówisz. moja mała jak miała dwa lata tez malo mówiła a teraz nawija jak najęta.
trochę przykro że trafiłas na wredną doktorkę, wiadomo że jak malec nie zna kogos to nie będzie sie do tej osoby kleił lub dawał macać jakiejs obcej babie. brawo za asertywność dla Twojego malucha.
 
Do góry