reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Mamy 2,3 latków zapraszamy na pogaduchy-otwarte:)

Dokładnie tak. Poza tym moja Ania lubi widzieć, co je, za papkami nigdy nie przepadała, a warzywa w całości wcina prawie wszystkie, owoce wiadomo.

Moja jest niegrzeczna, ale w gościach dziecko anioł. Ja sobie mogę mówić i mówić
 
Ostatnia edycja:
reklama
Kasia moze malenstwo zachowuje sie niegrzecznie przy Tobie zebys poswiecala mu sowja cala uwage?
Moja mala tez lize cytryny ble mnie skreca od samego patrzenia na nia heh
aguska szok z tym zaklinowaniem
 
Nie wiem może i tak jest ja jestem bardzo wybredna za to jej tatuś je wszystko... Kiszone to sobie wybiera ręką z beczki:D
Moja też jest ostatnio nie grzeczna wobec innych dziś np. na placu zabaw popchnęła chłopczyka 9 miesięcy starszego tylko dlatego że trzymała się zjeżdżalni jak ona zjeżdżała oczywiście dostała reprymende i co mnie zdziwiło poszła do wszystkich dzieci na placu a było ich ze 4 i podała im rękę a potem poszła po Flipsy i dała teu chłopcu co go popchnęła... Niesamowita mało mówi ale dużo rozumie:)
 
MARTUSIA wiesz co nie wydaje mi sie... ja jak nawet siedze z nim w jego pokoju i sie z nim bawie to czasem a nawet często nie idzie do niego dotrzec... A na dodatek ma już skubaniec taką siłe że jeszcze jej nie kontroluje i potrafi już naprawde krzywde zrobic... momentami mam ochote od niego wyjśc ale wiem że to nie rozwiązanie... on mnie ma przez całe dni 3-4razy w tygodniu i to tylko dla siebie... wiadomo są rzeczy które zrobi musze, ale jak mam czas to się z nim bawie, spacerujemy czytamy, uczymy czegoś nowego...
 
Byłyscie ze swoimi pociechami juz na wizycie u dentysty?

my mieliśmy "przymusową" wizytę u dentysty, bo Sebastianowi po przygryzieniu wewnętrznej strony wargi zrobiła się narośl i poszliśmy ją zbadać, przy okazji była wizyta adaptacyjna - młody mnie zadziwił bo był bardzo grzeczny, siedział ładnie, oglądał przyrządy, itp. Myślałam, że tyle nie wysiedzi a on chyba był zbyt zainteresowany by szaleć :-D Dentystka trzy razy zaglądała mu do buźki, żeby nie trzymać na raz szeroko otwartej, żeby się nie zniechęcił...
Zastanawiam się nad tym lakowaniem co pisałyście..
FraniowaMama a zamierzasz go jakoś oduczać nocnego jedzenia?

przed chwila mala sie obudzila i zawolala ze chce siusiu w szoku jestem normalnie, bo ona z reguly sie nie budzi w nocy zeby znowu zasnac tylko zeby wstac jak juz, a tu prosze pieknie zrobila siusiu i poszla spac dalej

wow, super, gratulacje wielkie!!!:-D

wczoraj to tylko marzyłam kiedy zaśnie bo miałam już dosyć jego wrzasku do tego wczoraj przebila nam sie 3 i mały byl nie do zniesienia

to może przez tą 3kę taki bunt? u nas też był parę dni nieznośny jak zaczęły się wyrzynać..

Co do jogurtów, powiem wam że ostatnio mały dostał monte, dałam mu a sobie wzięłam taki serek wiejski, ten granulowany, usiadłam koło niego, wziął żeby spróbowa, przy połowie oddał mi swoje monte i powiedział że ja mam sobie to zjeśc, i zjadł cały wiejski :-) tak więc może i dla któregoś z waszych dzieci będzie to dobra alternatywa za te słodzone

potwierdzam, Sebastian też ostatnio polubił, chyba najbardziej podobaja mu się te kuleczki :-D

on mnie ma przez całe dni 3-4razy w tygodniu i to tylko dla siebie... wiadomo są rzeczy które zrobi musze, ale jak mam czas to się z nim bawie, spacerujemy czytamy, uczymy czegoś nowego...

a co przez pozostałe dni? może właśnie on w taki sposób wyładowuje swoją tęsknotę i złość że Ciebie nie ma??

u nas jest "problem" z zasypianiem.. odkąd jest ciepło to nie da rady żeby Sebastian zasnął wcześniej niż 22/23.. nie wiem czy tak zostawić czy mu pozwolić na takie późne zasypianie? potem śpi do rana, budzi się jakoś w godzinach 7:30/9, zdarza się i 10..
 
Tygrynka pewnie przez zęby jest taki nieznośny ale chwilami to do szału mnie już doprowadza dziś wstał o 5.30 i zaczął miauczeć!A co do zasypiania Twojego sebastiana to naprawde późno chodzi spać oby później mu sie to odmieniło
A dziewczyny wiecie co mój Bartek dużo rozumie i wiedziałam to już od dawna ale wczoraj to mnie zagiął.Byliśmy na spacerku w parku bez wózka tylko z jeździkiem(na ktorym i tak dużo nie jeździł) pobiegał troche a że było gorąco to wracaliśmy na nóżkach do domku a jest kawałek drogi no i w drodze powrotnej Bartus chciał na ręce wiec zaczęłam mu tłumaczyć że jak wyjdziemy z parku dojdziemy do ulicy przejdziemy przez pasy to wtedy wezme go na ręce a teraz musi iść na nóżkach.zapytałam sie czy teraz pójdzie to kiwnął głowa że tak .słuchajcie najlepsze szedł grzecznie za rączke(jak nigdy) do ulicy i myślałam że zapomni i dalej pójdzie a on tylko przeszedł ze mna przez ulice i automatycznie chciał na ręce tak jak obiecałam :-D no to go wzięłam ale powiem wam że mnie troche zaskoczył na szczęście nie niosłam go daleko bo szedł inny chłopczyk z babcia no i Bartuś szedł obok niego dajać mu co chwile cześć:-D
 
Cześć Dziewczyny, ostatnio nie zaglądałam,ale byłam pochłonieta kiepskimi wynikami krwi Kuby. Ma bardzo niski poziom fosforu i znowu zaczyna się szaleństwo z lekarzami.
Witam znajome "twarze";-)
Jeżeli chodzi o nocne jedzenie to Kuba w nocy już nic nie je (jakos nawet nie pamiętam od jak dawna), ale obowiązkowo musi sie napić. Niestety za nic w świecie nie napije się czystej wody, wieć podaje mu słaba herbatka, albo w wyjatkowych sytuacjach gdy zapomnę przygotować herbatke-sok. Ale wypija tylko kilka łyków, nie wiem czy przez całą noc uzbiera się 90 ml.
A jezeli chodzi o jedzenie, to kiedyś junior pochłaniał wszystko co tylko nadawało sie do zjedzenia. Teraz zaczął byc bardziej wybredny. Za zupami średnio przepada, woli konkrety:mięcho, kluchy albo ziemniaki. Oczywiście uwielbia słodycze w każdej postaci, paluszki i ostatnio zasmakował w Chipsach. Męzulek ostatnio kupił cheetosy serowe, jak młody się do nich zabrał to oczy z orbit mi wyszły. Pakował do buzi jednego za drugim, nawet nie nadarzył gryźć!Jogurciki o owoce też wcina.
Aguśka mądry chłopczyk z Bartusia. Faktycznie dzieci staja się coraz "mądrzejsze" Kuba tez jest teraz bardziej zainteresowany bajkami, tańczy przy nich, skacze i smieje się z zabawnych sytucji. Lubi analizować obraki w książeczka, pokazywać i mówić po swojemu co gdzie jest. Oczywiście ekstra jest gdy książeczka o autkach jest;-)
Od wczoraj Kuba ma jakąś ochydną biegunkę. Nie wiem czy to nie jakiś "syf", gorączki nie ma. Nie jestem pewna czy to może być na zęby, bo teraz byłaby kolej, żeby 5 sie wybiły a niewygląda na to...
Miłego dzionka dziewczyny. Byle do 15 i weekend;-)
 
Tygrynka u nas też przez jakiś czas tak było, że małą późno chodziła spać,a le już się znowu przestawiła. Może za jasno mały ma w pokoju???

Moja Ania sporo mówi, sporo rozumie, ale prawie wcale nie słucha, nie wiem, jak do niej dotrzeć
 
reklama
Cześć dziewczyny,
dzięki za wszystkie wpisy odnosnie jedzenia. Ja narazie chyba muszę poczekać na sygnał od Frania, że dojrzał do odstawienia jedzenia nocnego. On zachowuje sie jak niemowlak - je o 20 przed snem, potem koło 24 i ok 3-4. Na te 2 ostatnie karmienia potrafi wciągnąć (jak dziś w nocy) po 180 ml mleka lekko zagęszczonego kaszą (zagęszczam tylko dlatego, że się krztusi samym mlekiem, musi mieć gęstsze). No więc narazie dla nas noce bez karmienia chyba daleka przyszłość.
 
Do góry