reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy 2,3 latków zapraszamy na pogaduchy-otwarte:)

hej dziś popołudniu na szczepienie ale nie wiem czy mi go zaszczepią bo przeziębiony jest tzn ma katar.ale jak coś to dam wam jeszcze znać.
ale macie duże dzieci:szok:
Mama iza rafałek naprawde jest duuuuży a ile waży!ale olbrzym:-Dmam nadzieje że dziś rączka go nie boli i ci nie gorączkował
u nas dziś w nocy Bartek trochę marudził popłakiwał jak na ząbki ale nie wiem czy coś się tam kroi czy poprostu te 4 dalej rosną
 
reklama
Moja potworzyca tez raczej nieduza - jakies 84cm i 11kg. Ale ona od kiedy zaczela chodzic to raczej chudzielec jest,chociaz je olbrzymie ilosci :) Nie wiem, moze konsrukcja jej diety jest malo kaloryczna - szczerze to chcialabym jesc jak ona, ale nie moge sie przekonac do kaszy gryczanej z warzywami np :)
Sara ma ostatnio faze na jablka - i absolutnie nie wolno kroic! Ma dostac cale, ze skorka i za 15 minut oddaje mi sam...ogonek ;)

My juz wszystkie szczepienia mamy za soba (zrobilysmy tez pneumo- i meningokoki) chociaz w sumie ona ich zle nie przechodzila, poza wrzaskiem. Ale w sumie ona raz w zyciu tylko miala lekka goraczke - w zasadzie nie choruje nigdy, za to ja lapie wszystko co przenosi :)

A co do zebow, to robi sie bardziej marudna jak rosna - ale to czasami ciezko wyczuc, bo wiele innych rzeczy tez sprawia ze jest marudna :) Gorne czworki wyrosly jej zupelnie bez mojej wiedzy
 
Mama_iza nieźle Rafałek mierzy i waży :)) super że już po szczepieniu!
Seba miesiąc temu miał 83cm i jakieś 9,5kg... chudzina kochana :-D
a Nikoś Marcii kończy dzisiaj roczek! sto latek i tutaj dzieciaczku (bo już nie niemowlaku ;)):tak:
 
My jednak na szczepienie nie poszliśmy ojdziemy po świętach bo mały ma katar to mu darowałam dzisiaj.
prawie cały dzień byliśmy na dworzu jestem taka zmęczona że szok natomiast moje dziecko jak narazie wogóle.
dzis chodził ślicznie za rączke i naprawde kawał drogi ze mną przeszedł:-)dumna jestem z niego
alergia u nas sie odzywa boje sie że też go pyłki uczulaja:-(
charlen urocza jest ta twoja córcia mój Bartuś też kocha jabłka tylko że ja mu daje narazie po kawałeczku albo tarkuje ale ostatnio zabrał mi całe ze skórka i się już wgryzał:-D
 
hehe dzieki Tygrynka Asie jeden :)

ja czekam na mojego solenizanta bo łojciec go wziął a ja tak dzis patrze i patrze n niego i wspominam caaały rok ;-) łeza sie kreci
aguska zazdroszczę chodzenia za rączke. Niko ani śni...swoje szlaki i koniec
Niko tez sie wgryza w jabłko albo gruszki ale jak obiore to juz nie jest to samo i nie chce...haha
 
marciaa sto lat dla twojego łobuziaka:-)
a co do chodzenia za rączkę to teraz zaczęłam go uczyć bo wcześniej też chodził tam gdzie chciał ale teraz to robię głównie dla jego bezpieczeństwa a jak się chwilami wyrywa i buntuje że chce sam iść:szok: ale codziennie jest coraz lepiej;-)
 
Witam Mamusie!
Powiem Wam tylko tyle, że dzień był koszmarny. Rafał marudził, płakał i grymasił przez calutki dzień. Sił już do niego nie miałam, nie mówiąc o nerwach. Na szczęście padł. Późno trochę, ale padł.
Tak jak niektóre stwierdziłyście jest ogromny. Gabaryty po tacie odziedziczył, a ja niestety musze go dźwigać. Na szczęście coraz rzadziej.

Przyłączam się do życzeń: Marciaa sto lat dla Twojego synka :) Żeby kolejny rok przyniósł mu wielu zdrowia, radości i sukcesów :)
 
reklama
dzis chodził ślicznie za rączke i naprawde kawał drogi ze mną przeszedł:-)dumna jestem z niego
charlen urocza jest ta twoja córcia mój Bartuś też kocha jabłka tylko że ja mu daje narazie po kawałeczku albo tarkuje ale ostatnio zabrał mi całe ze skórka i się już wgryzał:-D

my też nie szczepiliśmy przez katar:confused: nie fajnie z alergią:dry:
super, że chodził za rączkę! ja byłam wczoraj w galerii handlowej z Sebą, większość czasu szedł za rączkę, dopóki się nie skapnął, że przecież wcale nie musi:-D a może się po prostu oswoił z tym miejscem i sam chciał zwiedzać ;-) najbardziej spodobało mu się w empiku, jak zobaczył te półki wypełnione książkami to aż mu się oczka zaświeciły i zaczął mi znosić parę:-D
Aguśka ja daję młodemu całe obrane jabłko, trzyma sobie w rączkach i obgryza dookoła :tak:

hehe dzieki Tygrynka Asie jeden :)
aguska zazdroszczę chodzenia za rączke. Niko ani śni...swoje szlaki i koniec

wszędzie Cię dorwę:-p jak jutro z aparatem, strzeż się:-D
spokojnie, Seba też dopiero od niedawna chodzi za rączkę, a i tak czasem nie ma na to ochoty;-)

edit: Mama_iza współczuję dnia :/
 


Napisz swoją odpowiedź...
Do góry