reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamuśki ze Śląska,odezwijcie się!!!

czy darzymy lekarzy zaufaniem????


  • Wszystkich głosujących
    285
reklama
nie halo co Kachula?? ;-)
A u nas chorowania ciąg dalszy...makabra jak się czuję ostatnie dni..wypluta na maxa,piszczy mi w uszach,zatyka mi je,do tego kaszel, Maćko na antybiotyku, a mój mąż również wstrętny kaszel...pozdrawiam i zmykam do wyrka..
zdjęcia z balu Maćka wstawię jutro...
 
A my co prawda nie mamy zdjęć z balu, ale Oskar ma już strój:


Byliśmy dzisiaj u lekarza, zmienił mi się termin z 15.09 na 01.09 czyli jestem w 11 tyg. ciąży. Coś musiałam źle obliczać. Wszystko w porządku, mam zdjęcie z USG - widać główkę, łapeczki i brzusio, mam zacząć brać witaminy i pokazać się 04.03. Teraz to mi zacznie czas szybko lecieć...

Kubusiowa fajnie jakby Wam się trafiła dziewczynka - byłaby parka.
Ja mam jakieś przeczucie na chłopca... Ważne zeby było zdrowe, banał, ale jaki prawdziwy.
Trysia zdrówka Wam życzę, chorowitki.
Iza no właśnie jak u Was z rodzeństwem ? :-) Karolinka jest już taka duża...
Basia Wam się też fajnie udało, że macie parkę. Jak będzie chłopak też nie będzie źle, bo jak mówi Ozi: "Musi być brat zeby na bramce miał kto stać !" :-D
Kasia próbuj jeszcze raz :-)
 
no a u nas jakaś makabra, Maćko od piątku na antybiotyku, w piątek jeszcze nie było gorączki tylko kaszel ten o którym mówiłam no i 37 stopni... a dziś 39 i w nocy potworny kaszel non stop...już nie wiem co mu podawać...podałam 2x w nocy salbutamol i nic to nie dało...teraz zrobiłam herbatkę z majeranku z malinowym sokiem i lipą bo podobno dobra na kaszele...trochę łagodzi ale zobaczymy co będzie tej nocy...dostaje ten antbiotyk w międzyczasie podałam mu fervex junior no i nie wiem co dalej..zobaczymy co lekarka powie nam na to wszystko jutro ... jestem padnięta, życzę Wam zdrówka i Waszym rodzinkom ... do zaś...
 
Trysia - Piotrek był aż 2 dni w przedszkolu, a dziś ropne naloty na migdałach, ale bez temperatury. póki co ma bactrim.masakra!!!
 
Hej! Trysiu i jak czuje się Maciuś:confused:, Kasia a Piotrek:confused:. Chyba jakiś taki sezon teraz na te choróbska :-(. Moja Karolcia też chora, dziś już myślałam że będę wzywać pogotowie. Zaczęło się dziś w nocy od niewielkiej gorączki, rano miała ponad 38 stopni. Byliśmy u lekarza, stwierdził lekkie przeziębienie, a wieczorem mała dostała gorączki 39.6. To mnie przeraziło, ale na szczęście po nurofenie w czopkach i zimnych okładach temperatura spadła do 38 stopni.

Kaśka ja wstawiam fotki tak: wchodzę w zaawansowaną edycję posta, potem w spinacz, tam wybieram fotki z kompa i robię done i już :tak:. Spróbuj.

A co do rodzeństwa dla Karolinki to na razie na pewno nie będzie, zobaczymy co czas nam przyniesie, ale raczej nastawiam się na to że Karolinka będzie jedynaczką.
 
i ja sie witam chorobowo... u nas to jakis miesiac w przedskzolu teraz byl no i od wczoraj meczymy siez goraczka, wiecozrem byly wymioty... do tego strasznie dziwny suchy ale bardzo bardzo intensywny i piszczacy kaszel...
bylysmy u lekarza, ze jest goraczka to pani doktor stwierdzila ze moze byc wirus, zoabczymy czy leki pomoga bo na kaszle nie pomaga kompletnie nic
 
Iza - u nas w gratisie wymioty, ale to norma przy pierwszych dwóch dawkach każdego leku.

To mój Wall-e.

100_3720 - Kopia.jpg
 
Ostatnia edycja:
reklama
Kasiu,fajny ten Twój Walle, no i witam w klubie wymiotujących,wczoraj i przedwczoraj u nas również wymioty,dziś "tylko" nudności i brak apetytu, no i kaszel jest tak dusząco-dławiący że to jest jakaś masakra...u nas zmieniony antybiotyk,zapalenie kratni ale spadek gorączki i chyba delikatnie zmierzamy we właściwym kierunku...oby nie zapeszyć...Wczoraj nasza pediatra powiem szczerze,że mnie wnerwiła bo przyjęła nas prawie z łaską i takim tonem się do mnie zwracała,że jakbym tam była z sobą to chyba bym wybuchła i coś bym jej powiedziała, ale nie chiało mi się z nią spinać,szkoda zdrowia do kłótni...ale ten ton mało sympatyczny i w dodatku popędzający bo jej się gdzieś śpieszyło ...grrrrr....
Ollka, Kasieńko,Izka kurujta się z Waszymi pociechami skutecznie...

P.s. ja atez byłam dziś z sobą bo już mnie teście postawili przed faktem dokonanym jak przyjechali do nas i powiedzieli że mam iść do lekarza...poszłam i też mam antybiotyk ale u mnie to ponoć infekcja mieszana wirusowo-bakteryjna, bo zatoki i krtań...
POzdro i do zaś
 
Do góry