Witam,
Wybaczcie, ze nie pisalam, ale mialam maly zamet. Rafal mial nocki, wiec wszystko bylo na mojej glowie - praca, Sonia, mieszkanie i psy. Sonia nauczyla sie w koncu jezdzic na rowerze i szaleje jak nie wiem. Najgorsze jest to, ze nie ma hamulcy (ma ale nie umie go nacisnac, bo taki reczny przy kierownicy), musi wiec jezdzic w ochraniaczach, bo hamowanie zreguly koncy sie zeskoczniem z roweru albo upadkiem... Naszczescie dziadki kupuja nowy rowerek z hamulcen na pedalach.:-)
Tak po za tym, to wszystko Ok. Sonia ma tez w koncu porzadnie zrobione badanie oczek i zeza nie ma, wiec okularek nie musi miec
Pozdrawiam,
Sandra
Wybaczcie, ze nie pisalam, ale mialam maly zamet. Rafal mial nocki, wiec wszystko bylo na mojej glowie - praca, Sonia, mieszkanie i psy. Sonia nauczyla sie w koncu jezdzic na rowerze i szaleje jak nie wiem. Najgorsze jest to, ze nie ma hamulcy (ma ale nie umie go nacisnac, bo taki reczny przy kierownicy), musi wiec jezdzic w ochraniaczach, bo hamowanie zreguly koncy sie zeskoczniem z roweru albo upadkiem... Naszczescie dziadki kupuja nowy rowerek z hamulcen na pedalach.:-)
Tak po za tym, to wszystko Ok. Sonia ma tez w koncu porzadnie zrobione badanie oczek i zeza nie ma, wiec okularek nie musi miec
Pozdrawiam,
Sandra