Dzwoniłam dzisiaj do szkoły, indeks, legitymację i plan zajęć mam do odebrania dopiero na początku lutego, boże już się doczekać nie mogę.
Jutro znów kontrola u lekarza a Oskar jak był chory tak i jest, tylko gorączki nie ma. Katar trochę lżejszy, ale kaszel nadal ma. Już nie wiem co teraz, ja do pracy musze wrócić, bo połowy działu nie ma, wszyscy się pochorowali.... Zobaczymy co lekarz jutro powie.
Młody dzisiaj stwierdził "Mamo, ja nigdy nie będę piłkarzem !!!" Ja na to dlaczego, a on mi "Bo nie !" i sobie poszedł. Sama nie wiem co mu czasem po głowie chodzi :-)
Aga przeczytałam :-) i zostawiłam co - nie co, masz profil na n-k? Jak tak to daj linka, bo jestem ciekawa czy ją znasz, ale by było :-)
A który z tych chłopców to kolega Twojej siostry ? Stało mu się coś ? Niestety w tych czasach dzieci nie mają co ze sobą zrobić i wymyslają różne dziwne rzeczy....
Trysia no ba :-) W takim razie czekam na fotki.
Majeczka nie wiem czy się znamy, ale witam :-) Ja również nie zazdroszczę pobuty na Truchana, my tam byliśmy z przepukliną i nie zbyt miło wspominam.....
Monysia gratuluję i oby tak dalej :-) A co do tempki to ja nigdy nie wychodzę z Oskarem jak ma. Nawet go wtedy nie kapię, bo nie mamy gorąco w mieszkaniu i bałabym się, ze jeszcze czegoś gorszego dostanie....
Dziewczyny a jaki termin spotania ? Muszę wiedzieć wcześniej, bo często jesteśmy w Zabrzu. Ale ja np. jestem wolna w tą sobotę, co Wy na to ?