gwioleta
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 26 Listopad 2007
- Postów
- 140
Miałam dzis okropny dzien okropny dół w sumie nic tylko płakać...........w nocy miałam straszny sen obudziłam się cała zlana potem :sniło mi się że byłam na spacerze z Stasiem i mi go porwali a ja nie mogłam ich gonić tylko stałam i patrzyłam nie umiałam nawet krzyczeć tylko płakałam i właśnie taka się obudziłam..i cały mój dzień właśnie taki był ciągle płaczę nawet nie mam do kogo się przytulić bo mój pojechał w trasę i nie wiem na jak długo dziś mój mały też marudny był może wyczuł mój nastrój tak mi go żal nie mogę patrzeć jak płacze jak robię mu te inhalacje tak szarpie tymi rączkami żeby tylko uwolnić sie od tego inhalatora a ja muszę mu to robić co jakiś czas płacze przez sen pewnie mu to się śni
a ja boję się jutrzejszego dnia co powie lekarka czy już ma lepsze te oskrzelka czy gorsze?dzisiejsza noc nie bedzie spokojna i szczerze mówiąc przeraza mnie ten sen ciągle myślę co oznacza.