reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamuśki ze Śląska,odezwijcie się!!!

czy darzymy lekarzy zaufaniem????


  • Wszystkich głosujących
    285
Witam kochaniutkie:-):-):-)

Już na początku Wam się podlizuję abyście za bardzo na mnie nie psioczyły, że tak "często" tu piszę:-);-)

ollka22, yulkana - witam nowe mamy, mam nadzieję, że się tu zadomowicie:tak:

czarnulka, wybawiłaś się mam nadzieję na weselu - bo do kolejnego siostrzanego to chyba jeszcze poczekasz (następna w koeljce to ta Młoda - w okolicach 8 lat - sorka, że tak niedokładnie, ale nie chce mi się szukać stronki na której napisałaś ile ma lat Twoja młodsza siostra:happy2:) A dziewczynki już zdrowe:confused: i rozrabiające:dry::confused:

justynko, ale przeszłaś...ale Liwia przeszła....dobrze już jesteście na drodze do poprawy:happy2:

monysia widzę, że Mała pozwala Ci na siedzenie przed kompem...pozazdrościć:dry:

A ja dziś sama, bo mój M. w pracy:angry::angry::angry:Popracowałam już szkolnie, a jeszcze na mnie czekają 44 sprawdzany a tak mi się już nie chce.....i piwko mnie przywołało:sorry2::cool2:więc olałam je.
Moje dziecię wczoraj w nocy sobie gadało przez sen.....twardo jechała autem do psa:cool2:to musiałam ją dziś zawieść wózkiem do psa:-Dbyła tak szczęśliwa, że nawet oddała mu do wylizania lizaka.....:sorry2:
Ostatnimi czasy mam jakiś spadek formy....chyba przez pogodę. Najchętniej chodziłabym spać razem z Patrycją....ale się nie da:zawstydzona/y:Raz się dało, a potem tyle zaległosći więc chociaż minimum robię i dopiero ok.22 dołączam do dziecka:-):-):-)Dzisiaj zaszalałam:-Dale Pati zasnęła o 19 (nie spała w dzień, czyli całe 12h była na nogach i nie powiem, żeby jej to jakoś przeszkadzało).
A jestem smutna - zapomniałam, że jutro 11 i nastawiłam się na wizytę w Ikei....a już przekonałam M., że takie krzesła chcemy.....i zakup musi poczekać do następnego tygodnia:cool2:
 
reklama
Witam !!!

Ale nasypało śniegu


Moje Maleństwo miało wczoraj straszną kolkę :-:)zawstydzona/y:
pierwszy raz i mam nadzieję że ostatni :wściekła/y:
Łzy mi leciały same normalnie ale starałam się
zachować zimną krew bo przecież mogłoby być
jeszcze gorzej jakby wyczuła moje nerwy
Od 20 do 1 w nocy darła się jak opętana
nawet przy cycku, noszeniu, masowaniu...
Najpierw myślałam że jest głodna
bo jakieś puste piersi miałam :szok:
nie wiem dlaczego :confused:
i postanowiłam zaryzykować i podać jej bebiko
też ryczała jak to piła ale wypiła 60 ml
potem zwymiotowała- do przebrania
a potem pomogłam jej się odgazować i zrobić kupkę
masarzykiem termometrem
nakupkała ale na rzadko :-(
Pomogło i zasnęła, spała do 4.30 :szok:
a potem pobudka o 7 i teraz o 10

Oby to był taki pojedyńczy epizod

Jak się czuja Wasze schorowane Maleństwa ???
Mam nadzieje że już lepiej :tak::tak::tak:

Witam nową Mamusie :tak::tak::tak:
Ciebie też Yulkana :-D:-D:-D
 
Witam,

Jak super wygladal swiat o 2 w nocy. Wracalam z pracy, drogi zupelnie nie odsniezone, slisko jak diabli, ale widoki - drzewa, krzaczki, wszystko tak super przysniezone... Jak mi sie zachcialo pojechac w gory na snowboard :sorry2:

Monysia tez mam nadzieje, ze taka sytuacja Ci sie juz nie powtorzy. Pomysl co zjadalas, by nie rysykowac ponownie takiej sytuacji. Doradzam herbatke koperkowa - Soni bardzo pomagala na takie doleglowosci.
Kruszynke masz slodka :tak:

U nas spokojnie. Sonia od piatku u mojej mamy, a ja w koncu moge sie porzadnie wyspac :-) - jakie to cudowne uczucie.
Wczoraj mialysmy maly wypadek. Jak bylam u mamy, przyzadzalam herbate, Sonia swoim zwyczajem z domu, wdrapywala sie na blat kuchenny. Rozlala jedna z zalewanych herbat i raczkami oparla sie o blat, na ktorym byla rozlana herbata. Popazyla sie troche. Na prawej raczce nie ma sladu, a na lewej, dwa pecherze, ale nic groznego, mysle, ze za pare dni nawet sladu nie bedzie...

Obcielam tez mojego dziabaga, nie mogalam z tymi fryzurami. Co scaiagalam czapke - musialam czesac od nowa, a i tak za chwile wlosy lecialy do oczu. Mialam dosc.

Pozdrawiam,
 
Witam,

Zdjecia - przed obcieciem, w trakcie i efekt koncowy

0031ll6.jpg


0033yu0.jpg


0035sq5.jpg


0041pj0.jpg
 
Sandros bardzo ładnie Twoja Sonia wygląda
ale mi byłoby szkoda takich ślicznych włosków
rozumiem też kłopoty z nimi związane
Wiem po czym Mała się tak umęczyła
Matka zjadła troszkę kapusty pekiskiej
tylko dziwi mnie to bo wyczytałam
że pekińska akurat nie szkodzi Maleństwu
Zresztą opiekunka środowiskowa powiedziała
też że mam jeść wszystko
nawet groch, fasole, smażone, cytrusy........
Posmażonym jej nic nie jest
bo jem i rybe i kotlet
a widzisz zjadłam troche pekinki i ......
 
Witam

Już po śniegu..............a było tak ślicznie rankiem.....biało i przytulnie (dobrze, że małż mnie do pracy transportował:-p). Teraz tylko chlapa....ale i tak wybieram się z Młodą.
Wczoraj jak już ją przekonałam, że należy iść na dwór to zaczął śnieg padać - pobyła chwilkę i do domu. Po południu powtórka z rozrywki a tu dziecię za minutę chce do domu....ciekawe ile dziś wytrzyma:sorry2:

sandros jaka Sonia duża:szok::szok::szok:, a jak się zawstydziła na tym jednym zdjęciu....

monysia, większość położnych mówi, że jeść wszytsko a poetm dziecku to może (ale nie musi) zaszkodzić. Ja pamiętam jak Młoda dawała wrzaski jak zjadłam ciastko z orzechem...więc jedyna rada: umiar i pamiętanie co jadłaś i jak dziecię reagowało:happy2: A zdjęcia Malutkiej.....sama słodycz. A szarpanie za włosy uważaj: Patucha też się nauczyła i teraz nie może się napić niczego z butelki bez "bawienia" się moimi włosami.

Miłego dnia:cool2:
 
reklama
hej !!!

Monysia ale śliczna kruszynka !!!!

Sandros Sonia sie zmieniała juz na taka panienkę ze hohohoh !! Ale na zdjęciu jakoś do twarzy bardziej jej w tych krótkich !!! A to sama obcinałaś :szok::confused:

a ja jakoś niepokoje sie o Liwie juz tydzień w domu a jakaś taka bez życia !! miała suchy kaszelek a wczoraj mokry sie pojawił dziś juz mniej ! Śpi długo, o 18 chce juz iść spac :baffled: poza tym nie chce jeść, bawić sie, wygłupiac :-( kompletmnie bez chęci !!! jak ją położyłam po 12 dzis do łózka to o 13 posżłam kuknac bo cisza a ona lezała i w sufit patrzyła i ani nie pisła - w ogóle to do niej nie podobne zawsze aż chuczało i wszędzie jej pełno a teraz :-( Juz nawet ostatnio i dzisiaj wziełam ją na podwórko bo ładnie słonko swieciło żeby taka zakiszona nie była to połaziła polaziła i poszła do domu moze z 15 min podreptała !!!

spadam papapapapa
 
Do góry