Mamuśki ze Śląska,odezwijcie się!!!

Mokkate · 2 Lipiec 2007

ZŁOTO!!!!!!!!!!

Karolinna- bardzo fajne foteczki! Widać, że Lenka miała mnóstwo atrakcji :tak:

Oliwka- trzymaj sie dzielnie, juz niedługo.....:-) Nie zapomnij męża poinstruować, co by nam przekazał szczęśliwą wiadomość, że już po... :happy2:

Dla wyjeżdżających- super pogody i udanego odpoczynku!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :tak:

Trysia- jestem, jestem...... :-D

Teraz jak spojrzę na gołębie, to będę widziała je "bez sosiku" :-):-):-)

trysia77 · 2 Lipiec 2007

Sreberko mojeeee!!!!!!!!!!!!! Idę dziś umówić sie do ortopedy, trzymajcie za mnie kciukasy bo obawiam się, że to będzie coś z dyskami i od tego ta rwa kulszowa...jestem na voltarenie to jest nawet dobrze..tylko co będzie jak przestanę go jeść...:---(
Mokkate no mam nadzieję że troszeczkę podtrzymamy ten nasz wątek na dobrych torach bo wyjechało moze dwie Mamuśki a tu taka posuchaaaaaaaaaaaa!!!!!!!! piszę większą czcionką aby Mamuski ktore wrócą nie myślały że tu nic się nie działo jak ich nie było...hehehe ale jestem złośliwa bestia ;-);-);-)

anian · 2 Lipiec 2007

ja tu cały czas jestem....
ale w pewnym momencie odechciało mi się pisać samej do siebie :no:

i postanowiłam przeczekać :-p

miłego upalnego dnia

karolinna · 2 Lipiec 2007

.Hejka.

.My już po spacerku i mini zakupach na targu na Ligocie :-p

.Maleństwo moje już drzemie :tak:

.

.trysia i mokkate dzięki za komplemenciki pod adresem fotek :-D

.

.mokkate i jak Daria się czuje gdy nie musi chodzić do szkoły?pewnie też inne zajęcia dodatkowe teraz poodpadały?nie nudzi się ?;-).

.trysia trzymam kciuki .Poza tym czekam na fotki Maciusia z 3 urodzinek :happy2:

.

.anian tylko już teraz pisz tuz nami :yes:

,bo się trochę rozkręciło;-).

.Widzę ze zaczyna też pisać nasza"stara" ekipa bb :laugh2:

.Tylko gdzie mmm ?

.My popołudniu planujemy spacerek do parku Kościuszki.

.Pozdrawiam i życzę miłego poniedziałku.

makitoza · 2 Lipiec 2007

Witam mi też się nie chce pisać samej do siebie.
Zakupy rowerkiem zrobione na targu trzeba pomysleć o obiadku.
Po południu do Jysk bo wszystkie kołdry wyrzuciłam,

papatki.

oliwka29 · 2 Lipiec 2007

hej
Dzieki dziewczyny za kciukaski a ja to mam pietra jak niewiem kiedy :szok:

ale wiem że jak sie zacznie to bede chciała miec jak najszybciej za sobą :tak:

karolinna super fotusie,Lenka zadowolona , aż moje wspomnienia z lat dziecinnych ożyły .Każdy weekend i wakacje u babci na wsi i ta woda.
mortaglo kuchnia bomba;-)
kubusiowa fajnie że dostałas urlopik na wakacje :tak:

Dzis duchota straszna chciałabym w baseniku sie wykapac :-) za tydzien ma mąz urlop ale chyba sie nie bede wybierała nad wode bo to troche od domu :no:

sandros · 2 Lipiec 2007

Witam

Spokojnie tu, widać, że wakacje i część powyjeżdżała.

U nas spokojnie. Sonia po wizycie u okulisty. Nie ma żadnej poprawy i musimy jej codziennie na 4 godziny zaklejać oczko, raz prawe raz lewe - takie ćwiczenie, by przestała zezować - mam nadzieje, że pomoże.

Karolina ze zdjęć widzę, że spokojne wakacje miałyście i na pewno wypoczęłyście - super.

Oliwka to już końcówka... Również trzymam kciuki.

Martaglo kuchnia fajna, ja chyba jednak jestem tradycjonalistą i na takie kolory bym się nie odważyła, ale styl mi się podoba.

Mój tata przyjeżdża do nas na wakacje - Sonią będzie rozpieszczana... Muszę się tylko zebrać i zrobić super porządek, mieszkanko ostatnio wygląda w opłakanym stanie.
A i sprzedaliśmy autko. Obecnie poszukujemy nowego - używanego oczywiście, tak więc na razie podróżujemy busami. Całe szczęście w tym miesiącu przedszkole dyżurujące jest blisko.

Pozdrowienia dla wszystkich, miłego wypoczywania, przyjemnej podróży i słonecznych (nie upalnych) dni.

kubusiowa · 2 Lipiec 2007

hejka:-)

No to zanlazłąm troche czasu na pościka :tak:

Po wczorajszym wypadzie jeszcze dzisiaj czuje zmęczenie :-D

bylismy w Mosznie jest tak piekny zamek i okazały Park, ale niestety kwiaty które sa ozdoba tego Parku dawno przekwitły z uwagi na ciepłą zime i wszystko szybciej zakwitło wiec troche było nam szkoda gnać tyle kilosów, ale bynajmniej Kubus był w swoim żywiole biegał jak opętany :szok:

;-);-);-)Ale biedulek juz w drodze powrotnej miał serdecznie dosyć podróży i jakieś 12 km przed domem tak sie wkurzył ze wrzeszczał i wszystkim rzucał :wściekła/y:

Jak tylko wszedł do domu to jakby zdarta skóra drugiego kuby została za drzwiami a on usmiech od ucha do ucha jakby nic sie nie stało, a po powrocie mieliśmy zaliczyc grila :-(brrrrrrrrrr ale tak to jest z naszymi brzdącami.

jak tylko zrzuce zdjątka na kompa to wkleje kilka foteczek :tak: