reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Mamuśki z Rzeszowa i okolic

Frezja efektow specjalnych nie widze, ale chyba za malo cwicze i za duzo jem
aczkolwiek mam wrazenie ze uda i posladki sa twardsze hehe choc nadal sie ruszaja i cellulit zachowuja wrrr

Rena tata czuje sie choc troche lepiej?
 
reklama
madziorka tato od wczoraj jest w szpitalu pol dnia spedzili na Lwowskiej po polnocy tate przyjeli do szpitala dzis rano mial zabieg EPCW probowali w inny sposob udroznic przewody ale sie nie udalo lekarze powiedzieli ze juz mu nie umia pomoc ze to koniec...tato tylko powiedz tyle - ostatnia iskierka nadzei zgasla:-:)-:)-(-po prostu serce mi peklo....pozostaje tylko leczenie paliatywne czyli usmierzanie bolu...jeszcze test robilam wczoraj wyszly 2 kreski musze pojsc jutro do gina...nie umiem sie cieszyc wiem ze czasem Bog daje jedno zycie a inne odbiera....tak moze trzeba to rozumiec bedzie latwiej....
 
Ostatnia edycja:
madziorka chyba faktycznie kochaneczka pomnyliła Lidke ze mną heeeeee:))

Kochaneczka kwestia przyzwyczajenie haaa ja od samego poczatku jak poznałam meza to wiedziałam co biore ze go nocami w domu nie ma i chyba przestawiłam sie na taki tryb zycia ze noca spie spokojnie a w dzien jak maż juz jest w domu to czasem odreagujemy heeeeeee bo tez codziennie w domu go nie ma czasem 3-4 dniach wraca dopiero zalezy czy jakies awari nie ma :) ale z drugiej strony patrzac to moze i lepiej bo nie ma czasu sie pokłucic heee czesciej przez tel rozmawiamy niz w cztery oczy haaaa

Rena kochana gratuluje ciąży choc pewnie cieżko sie teraz z tego cieszyc ale za rok jak juz bedziesz miała malenstwo na rekach napewno milosci mu nie zabraknie , z tatą widze ze ciężka sytuacja mam nadzieje ze jakos wmiare mozliwosci spedzicie te nadchodzące swieta spokojnie i rodzinnie , tulam cie mocno kochana i idz do tego gina . i daj nam znac czy wszystko ok:)

a ja szukam ekipy sprzatajacej jest ktos chetny???????? heeeeee bo jakos nie mam weny na sprzatanie swieta tuz tuz a ja dopiero wziełam sie za porzadki własnie wrócilam z kosciola bo bylam na spowiedzi i ostatnia firanke dostarczyłam- reszta po swietach hee
wogóle nie czuje tych swiat w tym sniegu Lenka zaczeła krzyczec ze mam choinke ubierac haaaaaa no chyba jajka jej powieszę heeeee
uciekam bo Lena poszla spac a maks wola mnie zeby mu pomóc przy zadaniu :)
 
Rena tak bardzo mi przykro............. teraz najwazniejsze, aby tata nie cierpial i spedzil ten czas mozliwie spokojnie, oby udalo sie usmierzyc bol, i mimo wszystko byl z Wami jak najdluzej,

ciaza??? szok, ale z drugiej strony tak jak mowisz, jedni odchodza , inni sie rodza, moze tak mialo byc wlasnie? jakis znak? napewno bedziesz sie cieszyc z czasem,teraz bol nie pozwala na to,

wiesz moj tato rok zyl w stanie wegetacji, rok nadziei walki , ja zaszlam miedzy czasie w ciaze z Olafem(planowana), tata zmarl, po pol roku narodzil sie Olaf... cos w tym jest, ja chyba wierze
bo jak Leon sie urodzil to zaraz zmarl dziadek Adama....

zycze Wam i tacie duzo sily
a tobie zdrowej i szczesliwej jednak ciazy!

Iwcik e tam na swieta bedziesz sprzatac specjalnie? zamieciesz podlogi,kurze zdmuchniesz i bedzie hehe
ja na szczescie zadnych takich akcji swiatecznych nie podejmuje jak to mialo miejsce w moim rodzinnym domu i swieta zawsze kojarzylam z wielkimi porzadkami, a bylo ich niemalo, uffffff wiec luzik teraz
na codzien ogarniam, ale mam minimum sprzatania, bo tak zaplanowalam mieszkanie, no i jestem wygodna i leniwa hehe

nie wiem co sie stalo moim dzieciom, juz drugi dzien bawia sie razem cale popoludnie, dzis tez sie na to zanosi widze, super gdyby tak zostalo!
 
Dziewczyny, tak ja oczywiście pomyliłam Lidkę z Iwcik. Tzn myślałam o Iwonce a napisałam Lidka :)
Ja efektów po Chodakowskiej nie widzę poza satysfakcją że ćwiczę. Chociaż mąż twierdzi że on coś dostrzega. Taaaa, jaaasne ;)

Rena, ja wierzę że może się jeszcze sytuacja z tatą odmienić. Do gina idź jak najszybciej. Szczerze to byłam w szoku jak przeczytałam o Twoich dwóch kreskach. Jak już potwierdzi się, że jesteś w ciąży to może dasz tacie nową nadzieję i wolę walki!:) Oby!
 
Rena, może to faktycznie jakiś znak. Są w naszym życiu rzeczy, z którymi się nie możemy pogodzić. Jednak z czasem dostrzegamy ich głębszy sens. Trzymaj się dzielnie, daj znać jak pójdzie u gin. Nie znamy się, ale głęboko wierze, że wszystko będzie dobrze.

Madziorka, byłam dzisiaj na Baranówce w Skorpionie. Niewiem czasem czy nie widziałam Cię z synkami:) Wychodziłaś z apteki, ale za późno się zorientowałam, że to Ty:) Może następnym razem się uda pogadać:)
 
z tymi kreseczkami to tak ze ta druga ledwo zauwazalna jutro rano powtorze test a do gina ide na 19ta jutro...wyplakalam dzis oczy caly dzien wyje skora pod oczami to taka jakby mnie ktos poparzyl kilo szpachli i tato nie widzial ze plakalam bo wieczorem bylysmy na chwile u niego...siostra ma tam praktyki wiec ma oko na niego i moze przy nim byc czesto bo jest na tym samym oddziale praktycznie moze jutro go wypisza zobaczymy bo lekarze jeszcze maja myslec mieli sie zapoznac dokladnie z choroba i przebiegiem moze jeszcze im cos wpadnie do glowy...nawet tak troszke lepiej wygladal i chodzil odzywili go kroplowkami nawet cos zjadl pewno kroplowki przeciwbolowe to mu nic nie bylo...lekarze o dziwo wytlumaczyli wszystko dokladnie dlaczego zabieg sie nie udal i ze robili co mogli ze byly w szoku ze tak sie zainteresowali...tata ma juz bardzo duzo przezutow niektore po 4 cm wyobrazcie sobie kilka kulek 4 cm ogromne dlatego ten dren nie dziala bo guz blokuje ujscie a w innym miejscu sie nie dalo zalozyc cos schodzi ale to malutko bo bilirubina juz na poziomie 18 a wysokosc 20-25 uszkadza osrodkowy uklad nerwowy...a tydz temu mial 0,8...gigantyczne tempo....

wyplakalam mamie ze jestem w ciazy kazala mi sie uspokoic i cieszyc ze ona i siostry mi pomoga ale jak tu sie cieszyc skoro to nie tak mialo byc...ja naparwde nie wiem jak to mozliwe :no::no:..ale pozytywny test moze oznaczac rozniez i chorobe mnie juz teraz naprawde nic nie zdziwi...maz troche nerwowy i kaze mi jeszcze teraz test robic a ja wole rano bo tak zalecaja...

a co zrobi siostra z weselem i slubem?????????? nie wiem czesc gosci zaproszona - od strony szwagra rodzina nasza na razie nie- wszystko prawie zalatwione....maja porozmawiac z tata jak on to widzi i chyba odwolaja wszystko no albo przeloza na nastepny rok nie wiem....
 
Ostatnia edycja:
madziorka tato od wczoraj jest w szpitalu pol dnia spedzili na Lwowskiej po polnocy tate przyjeli do szpitala dzis rano mial zabieg EPCW probowali w inny sposob udroznic przewody ale sie nie udalo lekarze powiedzieli ze juz mu nie umia pomoc ze to koniec...tato tylko powiedz tyle - ostatnia iskierka nadzei zgasla:-:)-:)-(-po prostu serce mi peklo....pozostaje tylko leczenie paliatywne czyli usmierzanie bolu...jeszcze test robilam wczoraj wyszly 2 kreski musze pojsc jutro do gina...nie umiem sie cieszyc wiem ze czasem Bog daje jedno zycie a inne odbiera....tak moze trzeba to rozumiec bedzie latwiej....

tule :-(

a co zrobi siostra z weselem i slubem?????????? nie wiem czesc gosci zaproszona - od strony szwagra rodzina nasza na razie nie- wszystko prawie zalatwione....maja porozmawiac z tata jak on to widzi i chyba odwolaja wszystko no albo przeloza na nastepny rok nie wiem....

Siostra mojej koleżanki miała taka sytuację - nie przełozyli. Porozmawiali z tata i rodziną i doszli do wniosku ze robią. Bo czasem radości też trochę w zyciu trzeba zaznać a tato im powiedział ze jemu i tak już nie pomogą. Więc maja nie przekłądać.


A 2 kreseczek gratuluje - trzymam kciuki aby dziś mocniejsze wyszły.
I pamiętaj ze masz nas. Pomozemy.


Frezja - z moze ty wpadniesz na zawiszy?


A na koniec moge prosić o głosy??
Konkursy - Megafoni.pl na Facebooku | Facebook
 
reklama
dziewczyny pisze bo zapalilo sie swiatelko nadziei lekarze stwierdzili ze jest szansa i wysylaja go w przyszlym tyg w piatek do warszawy bo jak powiedzieli sa tam magicy i dzialaja cuda ze jest szansa na uratowanie jednego przewodu zolciowego bo drugi jest calkowicie zaguzowany i tym jednym mozna by sposcic ta zolc i ze nawet szansa na chemie jest skoro oni tak twierdza to chyba trzeba im wierzyc tato rano nie chcial slyszec nawet ale teraz juz mowi ze nie bedzie sie opieral musi zostac w szpitalu i to go meczy ze w swieta bedzie w szpitalu ale jesli trzeba zostanie bo jakby wyszedl to musi do warszawy na wlasna reke jechac a tak oni go zawioza....lekarze poprostu nas tak zaskoczyli ze jestesmy w szoku zalujemy ze postawilismy na krakow ale po zlych doswiadczeniach z zeszlego roku w tym szpitalu no coz uznalismy ze tam bedzie lepiej no i to byl blad oby tylko dal rade do piatku bo nie wiemy jak ta bilirubina bedzie rosla i czy ona go nie wykonczy ale skoro stwierdzili ze da rade do piatku...dostal kolejna szanse wiec wie ze ma walczyc tylko cisnienie ma bardzo niskie ale moze to z tego ze mial krew przetaczana...poza tym lekarze mowia ze jest silny ma zdrowe serce nerwki pluca bo tam przezutow nie ma wiec trzeba go ratowac a to co siostre wprawilo w oslupienie to to ze lekarz ja przeprosil ze nic wiecej nie moga zrobic na co siostra malo nie wycalowala lekarza i powiedziala mu ze to nie jest nic ze to jest bardzo duzo...oby wytrzymal....

a co do moich kresek dzis robilam z samego rana i tylko 1 kreska sie pojawila drugiej nie znajde nawet pod mikroskopem ale do lekarza musze pojsc bo mnie jajniki bardzo bola i to z obydwu stron:-:)-:)-( wiec jak to nie ciaza to trzeba wywolac @ bo juz 2 m-c nie mam okresu:eek::eek::eek::eek:

a jak ten link otworzyc? bo mi blad wyskakuje bo bym chetnie glos oddala...
 
Ostatnia edycja:
Do góry