Hmm... Więc tak, po kolei
mila81 Witaj, na imię mam Magda

) Filipek dostał antybiotyk Danacin C (coś takiego), dziś 4-ty dzień i o niebo lepiej, do tego sachol no i dentinox na zmianę. A zapalenie zrobiło się tak w ogóle podejrzewam, że od tego iż ruszyły mu na raz wszystkie 4-ki... 3 są już na wierzchu, a czwarta jeszcze idzie. Nie ma się co dziwić, na pewno niemal rozsadza mu dziąsła.
Co chodzi o lekarza polecam z całych sił pana Pawła Urbana, przyjmuje na NFZ w Sędziszowie, jest wspaniałym lekarzem, na prawdę mądrym, potrafi doradzić, nigdy nie wciska drogich leków.
A jeśli o turystyce mowa, to oczywiście, że Kamionkaaa...

Domki letniskowe, zalew, można popływać, rowerki, kajaki, piwko i te sprawy

W soboty dyskoteki na polu namiotowym... Ja mieszkam tak pośrodku, między zalewem a cyziówką

)
Rena po porodzie leżałam z dziewczyną, która też miała problem z płaskimi sutkami, położna poleciła jej właśnie karmienie z tymi nakładkami silikonowymi. Mnie do karmienia też nikt nie przygotowywał, rodziłam na Lwowskiej, według mnie zaraz po porodzie powinna przyjść pani z poradni laktacyjnej, pomóc, pokazać jak się przystawia, jakie sa pozycje itp. Ale nie, ona przyszła przed samym wypisem, zapytała, czy karmię, powiedziałam, że tak, więc poszła do tamtej, ona miała większy problem, więc jej wykład przeprowadziła, a mnie olała. Skończyło się to tak, że karmiłam, choć też wcale nie umiałam, Filip zgryzł mi tak lewego sutka, że cały popękał, ciągle lała się krew, bałam się karmic, no bo jak to tak dziecku dawać krew pić... W końcu po wyjściu ze szpitala zadzwoniłam do położnej środowiskowej, która odwiedziła mnie w domu, za głowę się złapała jak zobaczyła mojego cycka, kazała wziąć małego na ręce i dawaj! Rozpłakałam się, bo tak się bałam, że będzie boleć, a ona tak go przystawiła, że zero bólu, wręcz coś przyjemnego, bo w końcu ściągnął z piersi pokarm, krwi zero, zabroniła mi kupować wkładki laktacyjne, bo to nie przepuszcza powietrza, często wietrzyć cycki, ewentualnie zwykłą gazę wkładać. 2 dni i sutek był zagojony, gdzie od porodu męczyłam się ponad tydzień! Kobieta super, nie mam do niej namiaru, nie pamiętam jak się nazywa, ale
Rena jeśli tylko chcesz to skombinuję Ci numer do niej i możesz się z nią umówić, naprawdę super kobietka, konkretna i wszystkiego mnie nauczyła. Jak coś chcesz wiedzieć to pisz, oczytana jestem, mimo tego, że też krótko karmiłam, to wiele przeszłam z kamieniem...