czesc dziewczyny
ale tutaj naklikane, sadzilam ze w takie upaly zadna do kompa nie podchodzi,
ja dzis mam luzniejszy dzien, tzn te czas juz sie konczy bo o 15 jade do Rzeszowa a wczesniej jeszcze pare rzeczy do zrobienia
ale przynajmniej rano bez pospiechu i leniwie przed 10 wstalam hehe
dobrze ze dzis ten wyjazd sie trafil, bo popieklam sie wczoraj troche , od 10-18 na basenie z dziecmi siedzialam
ale Olaf chroniony i przespal tez troche w cieniu, a Leon tez opalony niezle, ale on ciagle w wodzie siedzial, hehe
po powrocie szybka kolacja ,kapiel i po 19 dzieci padly
a ja wyszlam z siska i kolezankami na piwko
boze w taka pogode to po jednym piwie mialam faze a po drugim to juz tylko do domu chcialam wracac hehe takie zmeczone,zmulone, ale przynajmniej dzis od rana bez kaca po takim kosztowaniu hehe
a u nas ciagle zamieszanie, korzystamy z pogody, w niedziele caly dzien w Radawie nad zalewem, polaczony z imprezami, Koncertem Urszuli (nuda) i finalem euro, dodatkowo na kacu z soboty
kiedy to bylismy na 30stce w Rzeszowie, impreza niespodzianke, z dziecmi, do polnocy , ale jednak w taki upal wiele nie trzeba hehee
dodatkowo nie mam auta
bo w ub tyg mielismy troche przebojow. stolarze wlasciwie mieli pecha
najpierw popsulo sie ich auto,potem odkurzacz spalil kiedy juz zabierali sie za przygotowywanie podlogi pod olejowanie, potem jeszcze inne perypetie, a na koniec adam pozyczyl im nasze auto i mieli stluczke. inny kierowca wymusil pierwszenstwo, wiec nie ich wina, ale jednak auto mocno uderzone, i caly bok do wymiany, a ja korzystam z auta mamy, dobrze ze sa wakacje i nie potrzebuje wozic leona do pkola ,
i tak ciagle cos... hehe
ten tydzien mam wrazenie ze juz sie konczy,,,
jutro pewnie znow basen
w sb impreza urodzinowa, tym razem 25ta hehe, w niedziele pakowanie i w poniedz wyjazd na tydzien do domku letniskowego nad zalewem, nie wiem czy kojarzycie Radawe? super tam jest, dzieci maja raj
a ja dostane w dupe niezle z dwojka
w ub roku to byly swietne wyluzowane wakacje
nie wyobrazam sobie teraz jazdy sama z dwojka pociagiem nad morze..
jednak nieruchome dziecko, spiace i jedzace to jest wygoda. korzystajcie ile sie da z tego okresu, za rok bedzie zamieszanie
u nas ciagle uciekanie do wody. wczoraj go juz wylawialam z basenu bo sie polozyl na dnie brodzika, na wstepie musial wziac prysznic od stop do glow, zaliczyc zjezdzalnie i juz sie pchal do glebokiego basenu. swir , choc warunki u nas na basenie sa b fajne i mimo wsyzstko chetnie pojde nieraz z nimi.
Kasiula witaj nowa mamusiu. ja mam przyjaciol w lezajsku. takze czesto tam bywam, jestem Magda , 32 lata, mam dwoje dzieciaczkow, pewnie w suwaczku wszystko widac,
ws[polczuje problemow skornych
Olaf jest alergikiem. obecnie ma sucha swedzaca skorke,
zaczelo sie jak mial ok 2 miesiace,
mam nadzieje ze u was to przejsciowe
dziewczyny a co ze spotkaniem? zaplanowalyscie cos?
ja na razie nie mam auta w tym tyg. przyszly tydzien odpada bo mnie nie ma,
no i w takie upaly to chyba tylko nad woda mozna przezyc? hihi
lece bo mam 2 godz do wyjscia z domu
mam nadzieje ze bez przygod dzis, ostatnio jechalam busem do Adama i zgubilam sie , nie trafilam do naszego mieszkania w Rzeszowie. oj bladzilam. kierowca wywiozl mnie na zajezdnie. w ulewie. masakra. 5 godz z jarka na milocinska jechalam
ale dzis telefon mam naladowany wiec nie bedzie takich jaj
choc przygody tez sa potrzebne czasem, zeby bylo co wspominac nie?
buziaki dla was!!!