reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamuśki z kaffe marzec 2010

u nas tez juz dosc dlugo kluski sa w menu-ryz,chleb,kawalki miesa,reszta duszona widelcem.
goyek-podobno(tak jak wazka pisze)im dluzej malenstwo na papkach tym trudniej odzwyczajac.
probuj dalej przemyca grudki w obiadkach,trzymam za was kciukasy:)

a u nas-chlopaki wrocili ze spaceru,no i pochowali kanarka.dzis w nocy nam zdechl-staruszek.To byl piekny rasowy ptak,z nim zaczynalam hodowle.
 
reklama
Hej:-)
Widzicie co do jedzenia to nic nigdy nie wiadomo, nauczyłam się z dziećmi że nic nie jest stałe. Generalnie synek zawsze ładnie jadł ale miewal okresy że prawie nic nie chciał przełknąć i jakoś nie robiłam z tego problemu, po jakimś czasie apetyt wracał i to co schudł odrabiał z nawiązką. U dzieci wplata sie wiele czynników, czasem tez się źle czują, bolą je dziąsełka a przeciez nam tego nie powiedzą.
Dla Goyek mogę miec tylko taką radę aby mieszać te grudkowe jedzenie z papką i powoli zwiększać proporcje tego mniej rozdrobnionego jedzenia. To czasem trwa ale w końcu się uda, cierpliwości. Na pewno nie można odpuścić tematu bo faktycznie będzie coraz trudniej.
Corcia jest na bebilonie pepti zaczęla jeść na potęgę.Mleka to wypija coraz więcej. Teraz chyba nawet pije za dużo. :szok:Zaczęłam jej juz dawać warzywka. Pierwszy był brokuł. Była zachwycona no i co? Wysypało ją! Można sie załamać jaki z niej alergik:-( Teraz zaczynam ziemniaka z dynią i zobaczymy. W każdym razie kiedyś nie chciała tknąć łyzeczki, miała slinotok, broniła się przed jedzeniem. A teraz jak widzi że ktoś je a nie daj Boże łyżeczką to zaczyna się drzeć nawet jak jest najedzona. A jak sie kończy słoiczek to dopiero się zaczyna. Awantura na cztery fajerki...
Ale czytałam że podobno dzieci które przechodzą z cyca na butlę nagle zaczynają się tez interesować innym jedzeniem.
 
Goyek u nas z grudkami różnie, jeżeli jest to drugie danie to Lilianka mieli sobie w buźce natomiast problem mamy z zupkami, ostatnio próbowalismy rosołek i w środku było coś jak ryż to tj. się krztusi bo rzadkie połknie a gęste jej zostaje. Także zupek nie umie jeść z kawałkami. Z tym budzeniem sie w nocy to mi się wydaje, że trochę często Samuś się budzi. Jakby nie dojadał w dzień. Pamiętam jak Liliankę karmiłam, rano i wieczorem piersią a w dzień normalne jedzonko to na cycusia budziła się dopiero około 5 nad ranem.

Dziś zamówiliśmy pizzę, matko jak koszmar, słonizna taka, że kazałm M. jechać i ją oddać. Powiedziałam mu, że nie se forsę zatrzymają pod warunkiem, że zjedzą ją przy nim.
 
Hejka!
Udało mi się wygospodarować trochę czasu dla Was to szybciutko napiszę,
Mała - ja też pracuję na cały etat i ledwo wyrabiam... Do ośmiu godzin pracy dochodzi ok. 1,5h na dojazdy więc naprawdę długo nie ma mnie w domu. W tym czasie z młodym jest moja mama. A ja jak wrócę to jeszcze sprzątam, piorę, gotuję... Jest mi ciężko ale nie mam innego wyjścia. Czasem jestem już bardzo zmęczona a to dopiero początek. Ale radość dziecka jak wracam z pracy - to widok bezcenny!!! Jeszcze nigdy w życiu nie czułam że ktoś mnie tak bardzo kocha :-)
Goyek - Ważka ma rację - im później dziecko zacznie jeść grudki tym gorzej. U nas początki nie były zbyt fajne, bo młody się krztusił i robił taki odruch wymiotny, ale teraz jest już super. Nie miksuję mu już nic tylko zgniatam widelcem. Mały ma tylko trzy ząbki ale świetnie sobie radzi.
Nikamo - ja jeszcze się nie zastanawiałam nam prezentem mikołajkowym, ale pewnie zostawię to ciociom, wujkom, babci i dziadkom :-D

A ja mam do Was dziewczyny pytanie - czego nie wolno jeszcze podawać takim maluchom jak nasze??? Czasem się zastanawiam czy mogę młodemu dać spróbować to co sama jem - ostatnio miałam taki dylemat przy rybie wędzonej. Będę wdzięczna za wszystkie rady i sugestie.
 
Znajoma-nieznajoma ja myśle ze jeszcze wielu rzeczy nie powinny jeść nasze maluchy tzn wszyskiego co sztuczne,z konserwantami .Wędzone to chyba też jeszcze nie najlepszy pomysł.Choć ja Misiowi daje już potroszku tego co sami jemy :troszkę mięska z obiadu,kawałek bułki ,serka itp.itd. Niestety nie potrafię zjeść jak maly stoi kolo stołu patrzy na nas i ciamka:)
U mnie tańców ciąg dalszy ,ściągnęląm muzykę Gummy beara i Michaś potrafi słuchać i tanmczyć godzinę:)
 
No właśnie Nikamo - ja też tak myślałam że ryba wędzona jeszcze się nie nadaje dla młodego, ale jak on patrzy na mnie tymi swoimi słodkimi oczkami i głośno się domaga to nie mam serca mu nie dać. Dlatego przestaliśmy przy nim jeść. Trochę to śmieszne że wszyscy w rodzinie ukrywają się z jedzeniem przed młodym, ale chociaż kontroluję to co on je. Bo tak to młody domaga się wszystkiego!!! I wszystko mu smakuje!!! Czasem mam wrażenie, że jego brzuszek nie ma dna :-)
 
znajoma-tak jak nikamo pisze,zadnych np.parowek,wedlin itd.choc do sprobowania dac mozna.tylko zeby maluszek tego nie mial w swoim codziennym menu.
ja tez juz daje duzo malemu do sprobowania.

aa szpinaku ponoc nie mozna-zawiera duzo nitritu.
od pomidorow i ogorkow trzymalabym sie tez z daleka w tej chwili.
z owocow tez juz mozesz mu dawac w zasadzie wszystko:z truskawkami bym nie eksperymentowala.
za duzo cytrusow tez nie wolno.Choc smialo mozesz dac np.mandarynke do sprobowania.

tina-kurcze,i co?przyjeli ta pizze spowrotem?
zaloze sie,ze turasy ja robili:)
 
hi!

nie nadrobie was dziewczyny :baffled: doczytalam tylko TS, oj dzieje sie u was, dzieje... :no: tylko czemu takie problemy? u mnie tez rozowo... tesciowa :baffled: znowu.... jutro wszystko opisze, bo dzisiaj padam. ide do wanny z ksiazka i lulu

buzka kochane!
 
reklama
Cześć dziewczyny,

Olena dziękuję, muszę malej też kupic bo narazie wcina chrupki i ciasteczka przeznaczone dla niemowląt, a biszkoptów jeszcze nie próbowałam.
Tobie i Michałce śle buziaka w brzusia:)
Savana mala moja śpi ładnie w nocy, mleko pije o 18, 22 i 6 rano i są to pobudki na mleczko i zaraz śpi dalej, także przesypia od 10-11 godzin, więc nie mogę narzekać.
Znajoma-nieznajoma, Ja mam do pracy okło 10 min, ale też po pracy, piore, sprzątam i gotuję i zgodze się z Tobą, że ten kochający, wytęskniony skarbek wynagradza wszystko:)

Nikamo witaj:)
Miłego dnia wszystkim:)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Do góry