reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

mamuśki po "30"

Witam kochane mamuśki po 30 :)
Długo mnie nie było, bo przeleżałam kawał stycznia i lutego, nie mając pewności, co dalej i nie miałam ochoty wchodzić na forum, taki dół... Żadnych leków nie brałam na podtrzymanie, w tym czasie dopadła mnie angina, potem powaliły zatoki. Do internisty nie szłam, bo raz - siedzenie w kolejce by mi pewnie nie pomogło, poza tym i tak żadnych leków by mi nie dał. Do tego mdłości i na zmianę potworna niestrawność, żadnych warzyw, owoców, a jeśli - to potem ból... Jadłam ryż, ziemniaki i jajka, na okrągło :) Teraz też jeszcze nie jest lepiej, ale biorę na niestrawność lek dopuszczony dla kobiet w ciąży.
Powoli przyzwyczajam się do myśli, że jednak dzieciątko będzie :) a od dwóch tygodni jestem "na chodzie". I mam powera, choć wątroba jeszcze szaleje ;) Jestem na zwolnieniu, bo organizacyjnie tak szefowa ze mną ustaliła. Korzystam, bo mam w domu bączka rocznego, słodziak jakich mało :) Wieczorem padam 19-20, razem z dziećmi. W dzień nie udaje mi się usnąć, chyba że raz na parę dni, jak już padam z nóg. Fajnie być w ciąży :)
Edit: Z ruchami dziecka to tak jakoś nie zawsze zależy, która to ciąża. Przy trzecim dobrze pamiętam "motylki" już w 14-15 tyg, a teraz dopiero od 2-3 dni cokolwiek, ale za słabe, żeby czuć, że to "TO" (a to już 16 tydzień).
 
Ostatnia edycja:
reklama
mamaasiaj trzymam kciuki oby było już tylko lepiej. Mi wymioty i mdłości odpuściły po 14 tygodniu i jak dotąd odpukać nie ma nawrotu, zaczynam odczuwać dobroczynne skutki II trymestru:-)
 
Cześć dziewczyny:-)
Agatka13 bardzo się cieszę, trochę się martwiłam. Mamaasiaj też mocno trzymam kciuki, mi na szczęście od dwóch-trzech tygodni przeszło. Naprawdę nie zazdroszczę tego co przeszłaś, musiało to nie być łatwe. Najważniejsze że skończyło się pozytywnie. Pozdrawiam Was wszystkie :-D
 
Dziewczyny cieszę się z dobrych wieści u Was. Oby tak dalej. Mam nadzieje, że Wasze ciąże do rozwiązania będą już bezproblemowe.
trzymajcie się
 
Cześć mamusie po 30:)
Jakoś tutaj ucichło ostatnio. Co u Was? Ja jestem po rozmowie z dyrektorem, zbierałam się do tej rozmowy dość długo, ale nie było strasznie. Nawet mi podziękował, że powiedziałam mu osobiście. Pewnie dlatego, że koleżanka kilka miesięcy temu po prostu z dnia na dzień poszła na zwolnienie i dopiero z tego zwolnienia dowiedział się, że jest w ciąży. Usg połówkowe na 1 kwietnia:tak:. No i trochę mnie martwi waga, na wizycie byłam w 17 tygodniu a tu ponad 4 kg do przodu, jak się rozkręcę to dobiję do 20 kg :szok:. Pozdrawiam Was wszystkie ciepło :)
 
hej koootek:)

Super ,że porozmawiałaś z szefem i że rozmowa przebiegła spokojnie:-) Moje połówkowe 14,04 , nadal nie czuję ruchów :no: za to mój młodszy wczoraj rozmawiał z brzuchem i najwyraźniej bardzo mu się podoba wizja kolejnego dziecka w rodzinie:-) U mnie waga też poszła do przodu , pewnie nadrabiam za I trymestr heheh, staram się nie jeść słodyczy, zresztą nie jest to wyzwaniem bo jakoś mi nie wchodzą, nadal nie jem białego pieczywa a waga i tak idzie w górę , cóż poradzić , o jej zrzuceniu pomyślę po porodzie:-)
 
A moje połówkowe 11.04 :) Mam nadzieję, że dowiem się synek czy córeczka :)
Też macie taki duży brzuch? To dopiero początek 5 miesiąca, a bęben tak mi urósł...
 
mamaasiaj niom ja przynajmniej mam spory . Moje połówkowe 14.04. Też jeszcze nie znam płci i jestem coraz bardziej ciekawa co we mnie mieszka ;-)
 
Cześć dziewczyny :)
Też mnie już porządnie "wydęło", poza tym całkiem nieźle poszło mi w uda:-D. Wczoraj połówkowe, wszystko ok, maluszek książkowy, wszystkie parametry w porządku. No i tak jak czułam chłopiec. W rodzinie większe zapotrzebowanie na dziewczynkę a ja się bardzo cieszę.:-D Teraz największy problem to wybór imienia:-). Pozdrawiam Was wszystkie ciepło:-)
 
reklama
Koootek :-) gratuluję udanej wizyty i chłopaczka:-) ja na połówkowe czekam mam dopiero 14.04 maluch już daje o sobie znać i kopie czasem nawet dość mocno heheh Też chciałabym już być po badaniach. A byłaś sama czy z rodziną? Ja planuję z mężem i młodszym synem być na połówkowym , zobaczymy czy sie uda:-)

Pozdrawiam serdecznie:-)
 
Do góry