reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamusie ze Stanów

Witam sredecznie,

Mam na imie Kinga i jestem tutaj po rz pierwszy. Wprawdzie pisze jeszcze z Polski ale mam nadzieje za niedługo pisac juz do was ze Stanów.

Zostałam wylosowana razem z mężem w Loterii Zielonej Karty. Termin rozmowy
myślę, że zostanie wyznaczony na przełom roku. Jestem w ciąży wprawdzie
dopiero w 9 tyg. ale już powolutku zaczynam się denerwować.

Nasz główny problem polega na tym czy wyjechać do Stanów jeszcze przed
rozwiązaniem czy rodzić tutaj. Po otrzymaniu zielonej karty bedziemy stałymi
rezydentami na takich samych prawach jak Amerykanie.
Z drugiej jednak strony wiem, że koszty ubezpieczenia medycznego są bardzo
wysokie i z tym wiążą sie moje pytania. Przeczytałam ostatnio na pewnej
stronie ze
"If you do not have health insurance, you may be able to get federal or state
healthcare assistance. In general, most states provide some type of
assistance to children and pregnant women."

Chciałabym się zepytać wszystkie mamy mieszkające w Stanach jak powyższe słowa odnajdują się w realiach amerykańskich. Jeśli poród odbył by się tam to czy
na jaką pomoc mozemy liczyć na miejscu (wybór szpitala i tamtejszej opieki
medycznej). A może ktoś z was był w podobnej sytuacji?
Bedę wdzięczna za informacje.

Pozdrawiam serdecznie wszystkie mamy,
Kinga


 
reklama
Witaj,

Dziekuje Kinga za tak natychmiastowa odpowiedz.

A propos Twoich tesciow to przypuszczam ,ze ich case number byl bardzo wysoki i w konsekwencji zabraklo numerow i nie dostali zielonej Karty. Nasz numer jest bardzo niski i przypuszcamy, ze rozmowa odbedzie sie na przelomie roku najpozniej. Jestem optymistka aczkolwiek nic sie nie stanie jak rzeczywiscie nasza aplikacja przepadnie gdzies w czelusciach Kentucky Consular centre. ;) wyjazd do stanow nie traktujemy jako wielkiej zyciowej szansy ale bardziej jako przygode i moze szanse na poznanie czegos nowego. A wiec jesli ja dostaniemy to chcemy byc do tego jak najlepiej przygotowani.
Napisalas, ze nie bedziemy miec problemu z otrzymaniem ubezpieczenia...czy moglabys podac szczegoly - co to za ubezpieczenie, jak sie nazywa i z jakiej racji nam ono przysluguje, czy ty rowniez lub twoi znajomi korzystali z niego? w jakich stanach mozemy na nie liczyc? Kinga, bede wdzieczna za nawet malutka odpowiedz na moje pytania. bardzo doceniam, ze odpisalas na mojego maila.
Bardzo dziekuje.
pzodrawiam cieplo,
Kinga
 
Dziekuje Ci bardzo Kinga.
Czy to znaczy, ze kazda kobieta w Wisconsin i Illinois gdy jest w ciazy - ma zielona karte lub po prostu jest obywatelka USA i spelnia wymagania dot. wysokosci dochodu moze otrzymac taka pomoc. To bardzo dobra wiadomosc. Kamien spadl mi z serca. Z pewnoscia bede musiala wszystkie te informacje sprawdzic jeszcze raz przed wyjazdem. I oczywiscie bede musiala sprawdzic inne stany czy moga cos takiego zaoferowac.

Pozostaje mi teraz czekac na odpowiedz z Kentucky. Kinga, jeszcze raz bardzo dziekuje. Pozwole sobie od czasu do czasu napisac i troche Ci pomeczyc moimi pytaniami.
;)
Pozdrawiam serdecznie,
k.
 
hej hej czy tu ktos jeszcze zaglada ???
dzieki dzwoneczku za gratulacje :-*

aj to bylo juz taaak dawno ;)

Anetas!!! mieszkam w Stanach pare lat jesli bede potrafila to tez chetnir odpowien na jakies pytania ;)
genernalnie jest tak ze kazdy stan to inna polityka ;)
 
NO wlasnie szkoda, ze malo kto tu zaglada. Ja dopiero pomalu przyzwyczajam sie do amerykanskiego stylu zycia i do ich opieki medycznej. Pierwsza wizyta za mna, ciaza potwierdzona :) ale ogolnie wrazenia nienajlepsze. Sporo czekania i tyle bo ubezpieczenie oferuje niewiele (1 usg w 17 tygodniu). Myslalam, ze to tylko u nas (NC) ale widze,ze niezaleznie od stanu normy sa podobne.
MANIU widze, ze ty masz za soba cala szkole samodzielnosci na obczyznie. Cieszy mnie to, ze sobie radzisz i daje nadzieje bo u mnie bardzo podobnie -rodziny w poblizu brak. I co gorsza nawet znajomych bo swiezutko po przeprowadzce ze starego kontynentu do miejsca gdzie o bogatej polonii mowy nie ma. Nie powiem, ze to mi akurat przeszkadza bo jest akurat zupelnie odwrotnie, tyle ze sama zmiana jest ciezka (bardziej niz przypuszczalam). Wszystko jest tu troche inne i na razie trudno powiedziec lepsze czy gorsze. Ja w kazdym badz razie chwilowo patrze na to wszystko dosc pesymistycznie ale moze sie z czasem z tego wyrwe.
Mam nadzieje ze bedziesz tu zagladac (tak jak tez i inne dziewczyny) i sluzyc od czasu do czasu rada. A Tymcio i Gabi - brak slow tak przeurocze szkraby :)
 
Cicha gratulacje dzidziusia. Z usg jest roznie ja pierwsze mialam w 8 tygodniu,poteem w 12 a teraz w 21 tyg. Moja kolezanka miala tylko w 8 i teraz bedzie miala w 20, z koleji inna miala tylko jedno 6 miesiacu ciazy. Nie wiem czy to zalezy od lekarza czy od rodzaju ubezpieczenia.

Poczatki w USA sa bardzo trudne ale dasz sobie rade.
 
Cześć dziewczyny :) jestem mamą 5 miesięcznej Oleńki pisze z Polski i nie wybieram sie do Stanów, czytam wasze dialogi i mysle sobie fajnie ze macie siebie nawzajem ze mozecie wymienic sie doświadczeniami, że się wspieracie. Jestem ciekawa jak wyglada wychowanie dzieci opieka nad nimi na obczyźnie
Pozdrawiam Was serdecznie i wasze pociechy trzymajcie sie ciepło :)
 
Witam wszystkie Mamy :-) Jestem w 16 tygodniu ciazy z pierwszym dzieckiem. Od 19 listopada najprawodopobniej bede przebywala w Stanach, a dokladnie w Colorado. bede mieszkac w Boulder, niedaleko Denver. Czy sa moze jakies mamy z tych okolic? Fajnie byloby porozmawiac z kims o dzieciaczkach po polsku, poza tym chetnie skorzystalabym z jakichs rad dotyczacych zalatwienia ubezpieczenia itd. Moj numer gg 1607593. pozdrawiam :-)
 
reklama
hej hej
Cicha gratulacje!!! no i witamy na dzikim zachodzie hehe domyslam sie ze nie jest Ci latwo ale dasz sobie rade!!! i bedziesz miala ogromna satysfakcjie ze podolalas ;) ja mimo ze bardzo czesto doskwiera mi brak najblizszych ciesze sie jest jak jest i haaa jestem dumna z nas ze tak a nie inaczej dajemy rade ;)
poczatki a wlasciwie pierwszy rok podobno jest najtrudniejszy a potem juz z gorki wiec zycze aby ta groka (ten 1 rok ) nie byla wysoka ;)
no i to prawda wiele zeczy i wiele spraw wyglada tu zupelnie inaczej niz w Polsce na poczatku myslalam ze nie dam rady sie z tym oswojic ale mamy to za soba..chociaz nie powinnam tak mowic bo co dziennie czegos sie tu mozna nauczyc
no i oczywiscie ciesze sie bardzo ze znalazlas ze znalazlyscie bb ja juz sie tak tu zasiedzialam rowny rok i tak jakos odzwyczajic sie nie moge i mysle ze bardzo fajnie bo przynajmniej mam kontakt ze swietnymi mamami nietylko z POlski i tak mozemy sobie wymieniac doswiadczenia pocieszac sie i wzpierac i chyba tak jest latwiej na obczyznie wiedzac ze jest gdzies ktos kto ma podobne problemy lub jest w podobnym miejscu w zyciu ;)
zmykam spac
i dzieki za tak cieple slowko o naszych bakach ;D to rozrabiaki jedne ale najkochansze pod sloncem ;)
i do nastepnego pa
 
Do góry