reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Mamusie ze Stanów

Czesc dziewczyny! No pawimi miala racje :-) Paulinka jest juz z nami ale wiecej napisze jutro bo dopiero nie dawno wrucilismy do domu. Pozdrawiam Pa

Dusia ale ty jestes spyciulka - cicho siedzialas i nagle takie wiesci - Gratuluje . Tak szybko wyszlyscie ze szpitala ? Ale to chyba norma u nas tez 6godz trzymaja i do domu . Czekamy na wiecej szczegolow , zdjecia i wymiary malej princezny:-)
 
reklama
Dusia gratulacje i caluski dla malutkiej.
Koniecznie napisz cos wiecej i oczywiscie jak sie czujecie i jak synek przyjal siostrzyczke.
 
Kasia u nas narazie po cichutku. Mloda narazie na swiat sie nie pcha i mam nadzieje ze spieszyc sie nie bedzie ;-). Pata przenosilam 5 dni, wiec szanse na przenoszenie mam spore :-)
 
ju to kiedys wspominalam, Dusi chyba ktora tez sie martwila ze przenosi bo pierwszy porod wlasnie miala przenoszony i wywolywany :tak: moja starsza dwojke faktycznie przenosilam i to niestandartowo dlugo ponad 42 tydzien natomiast Vincenta urodzilam w dzien w ktorym 37 tydzien sie rozpoczal;-) wiec nie ma regul Wama :blink:
 
Pawimi Ty mnie chyba pocieszasz kochana, bo ja juz drugi raz nie chce przenosic. Pat wazyl 9lbs 2oz. Ja mam nadzieje ze jak urodze tydzien wczesniej to tak mala sie gdzies w 8 lbs zmiesci ;-)
 
Czesc dziewczyny! Wlasnie znalazlam chwile zeby do was napisac :-)

ju to kiedys wspominalam, Dusi chyba ktora tez sie martwila ze przenosi bo pierwszy porod wlasnie miala przenoszony i wywolywany :tak: moja starsza dwojke faktycznie przenosilam i to niestandartowo dlugo ponad 42 tydzien natomiast Vincenta urodzilam w dzien w ktorym 37 tydzien sie rozpoczal;-) wiec nie ma regul Wama :blink:

Nie nie pierwszy porod mialam wywolywany ale nie przenoszony. 4 dni przed terminem mi wywolali bo maly byl duzy a z moimi rozmiarami to balam sie ze sie to moze skonczyc cesarka, wiec ginka zdecydowala wywolac troche predzej.


Pawimi Ty mnie chyba pocieszasz kochana, bo ja juz drugi raz nie chce przenosic. Pat wazyl 9lbs 2oz. Ja mam nadzieje ze jak urodze tydzien wczesniej to tak mala sie gdzies w 8 lbs zmiesci ;-)
Ja malego urodzilam 4 dni predzej i wazyl 8 lbs, to mi sie malutki wydawal. A teraz mala taka kruszynka bo 6lbs 7 ounces to juz bym wolala takiego kolosa haha przynajmniej jest co na rece wziasc a z nia to powiem ci ze strach jej pieluche zmienic :-D Ale w koncu dwa tygodnie sie pospieszyla, jak by wytrzymala to by napewno wazyla ponad 7. No ale najwazniejsze ze zdrowa :tak:
 
o widzisz wlasnie ja pamietalam ze napewno mialas wywolywany..wiec myslalam ze przenosilas dlatego:-D no faktycznie kruszyneczka, Vincent mial 7 lbs rowno i tez wydawal mi sie malenki i taki..haha, niedorobiony :-D jednak te 2-3 tygodnie to jest straszna roznica przy takich malenstwach! Ale napisz w ogole jak bylo i jak sie czujecie?
 
reklama
No to teraz wam napisze jak to sie zaczelo haha :-D
We wtorek kolo 10 w nocy zaczely mi sie skurcze, wymioty i biegunka :baffled: Predzej zjadlam truskawki ze smietana myslalam ze mi zaszkodzily. Wzielam ciepla kompiel ale nic nie przechodzilo. Gdzies kolo 12 skurcze zaczely byc regularne, no i jakos kolo 2 juz byly bardzo bolesne wiec zadzwonilam do mamy zeby po mnie przyjechala (maz musiala zostac z Michalkiem).

Gdziejs kolo 3 bylysmy w szpitalu. Skurcze regularne, rozwarcie na 3cm. Troche sobie polezalam zanim mnie przyjeli na oddzial, bo chcieli mnie odeslac do domu i nie mogli sie zdecydowac. W koncu mnie zostawili i przewiezli na sale do porodu. Tam podlaczyli mi kroplowke z anytbiotykiem bo badanie na bakterie beta strep wyszlo mi pozytywnie......
 
Do góry