reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamusie ze Stanów

pawimi jesli chodzi o rottweilers to sa super psy, ale.... warto jest znac temperament rodzicow danego psa, zeby wiedziec z jakiego genetic pool sie wywodzi. Kazdy pies potrafi odwrocic sie na wlasciciela a najczesciej zdarza sie to malym psom rasy toy, tylko o tym sie nie pisze. Wazne jest tez ze jesli sie juz zdecydujesz na tego psiaka, zeby nie okazac mu swojej niepewnosci i strachu, tylko od samego poczatku dac do zrozumiecnia kto rzadzi i gdzie jest jego miejsce. Takie psy potrzebuja miec jakies zadanie i cel, jakas praca, ktora zmeczy go fizycznie i da mu sie czuc potrzebnym. Wlasnie z braku celu i pracy te psy czasami potrafia "zwariowac" i zaatakowac bliska im osobe. To sa psy pracujace i powinny pracowac.
 
reklama
dzieki za porady :) Wiem o tym psie ze byl sciagniety od jakiegos znanego i preestizowego breeder'a z kaliforni czyli nie jest to jakis masowy i przypadkowy miot kolesia ktry tylko kase chce zbijac ale odpowiedzialny profejonalista. Pies jest rowniez bardzo spokojny i zrownowazony. Wiem ze potrzebuje aktualnie wiele akceptacji i okazania mu milosci ze wzgl. na sytuacje w jakiej sie znalazl, jego obecni panstwo go poprostu nie moga miec czy nie chca w zwiazku z faktem rozwodu i piesek jest wyraznie smutny. Nie dosc ze rodzina mu sie rozpadla to jeszcze zadne z wlascicieli go nie moze zatrzymac. No i do tego w sumie jest jeszcze dosc mlody bo 9 miesiecy na ta rase to jeszcze typowe szczenie. A masz wama jakies sugestie jak do niego podejsc, jak go przyjac wogole w domu?
 
Pawimi przede wszystkim nie traktowac go jak by byl biedaczkiem bo mu sie dom rozpada, pies zyje w czasie terazniejszym, dla niego nie ma przyszlosci a przeszlosc jest bardzo krotka. Na poczatku najlepiej dac mu kilka dni swobody i nie zadac nic od niego. Jedynie jesli masz jakies pomieszczenia do ktorych nie chcesz zeby wogole wchodzil to to musisz zaczac od poczatku. Po za tym jak najmniej znajomych przez jakis tydzien i w miare spokoju trzeba. A potem stopniowo zapoznawac go z nowym zyciem. 9 miesiecy to szczeniak ale juz sprawdzajacy dominacje i tu trzeba sie pilnowac. Jesli wiesz skad pochodzi pies i wiesz ze nie byl to miot nastawiony na agresje to swietnie, bo zmniejsza to szanse nieoczekiwanych odskokow od wzorca. Z 9 miesiecznym psem mozna naprawde wiele zrobic i ulozyc go jak sie chce. Ale rowniez jesli pies ma juz jakies wady to ciezko bedzie sie ich wyzbyc. Najlepiej dogadaj sie z wlascicielami i sproboj okres probny z pieskiem, wtedy wszyscy sie dowiecie czy pasujecie do siebie.
 
wiesz, okresow probnych nie bedzie bo to nie jest tak ze ja sie zdecyduje a pozniej powiem psu wiesz co nie nadajesz sie wracaj skad przyszedles. Jakos zbyt powaznie do tego podchodze. Natomiast napewno pojedzie zaraz do szkoly, chce zeby zobaczyl go jakis dobry trener i pomogl nam jasno okreslic jego miejsce w naszym domu. Powiem ci ze troche sie, niezupelnie wiem jak mu pokazac jak juz sie pojawi ze to jego nowy dom i tak, chcemy i czekamy na niego a rownoczesnie okreslic mu schemat w jakim zyjemy i jego role w naszej rodzince.
 
Pawimi, okres probny nie jest czyms zlym, wrecz przeciwnie, pozwala sprawdzic czy aby ten pies z jego charakterem pasuje do was a wy do niego. Takie cos zagwarantuje mu nowy dom na zawsze, a nie na jakis czas do momentu kiedy nowi wlasciciele stwierdza ze on jest jednak wiecej niz oni moga sobie dac rade. Nie kazdy pies pasuje do kazdego domu. Oczywiscie nie mowie tu konkretnie o Tobie.Trener to super podejscie, on Ci wszystko pokaze i wytlumaczy co i jak robic. Tylko nie podchodz do tego jak do czlowieka, bo w sposob w jaki piszesz o czasie probnym daje mi do zrozumienia ze bardzo emocjonalnie do tego podchodzisz, a pies moze to latwo wyczuc i sprobowac wykorzystac, one mysla intuicyjnie, nie emocjonalnie. Mam nadzieje ze go zaadoptujecie, bo coraz wiecej rottweilerow konczy w schronisku i nikt nie chce ich adoptowac, bo ich renoam jest coraz bardziej poszargana. Roti powyzej roku ma nikle sznase na nowy dom, wiec trzymam kciuki ze ten trafi do was i nie zazna co to jest zycie "za kratkami"
Trzymam kciuki ze wszystko sie uda.
 
piesek do nas trafi juz po 15 pazdziernika. A jeden z obecnych wlascicieli -to znaczy "ona", miala juz ta rase przez ponad 9 lat, sprowadzala nawet swojego psa z polski wiec obeznanie z tego rodzaju psem ma doskonale. Nie byl to wiec przypadkowy wybryk ze akurat taka rasa i teraz chce go sie pozbyc bo pies nie dla niej czy cos w tym stylu. Jak szukali szczeniaka to zrobili bardzo dokladny wywiad i sprawdzali hodowcow. Znaja tez dobrze jego rodzicow. W sumie wlascicielka byla szczera ze mna i opowiadala otwarcie o jego zaletach i wadach. Mysle ze tez zalezy jej zeby jej podopieczny znalazl dobry dom. Dzieki za trzymanie kciukow.
 
nie wiem,moze sie myle ale bym chyba pawimi ci odradzala tego rota.. wg mnie to psy dla wlasciciela z wiekszym doswiadczeniem - szczegolnie jesli chodzi o psy o takim charakterze.
Dwa ze tak jak Wama napisala to pies ktore juz ma swoje nawyki i przyzwyczajenia.. itd
trzy ze pawimi sama pisze ze nie wie co i jak jak pokazac psu zasady hierarchii itd..

pies juz przychodzi z innego domu itd.. ja nie wiem.. no ale tak jak Wama pisze jesli juz sie pawimi zdecydujesz to moze okres probny ci pomoze ?
nie wiem ja bym sie mocno zastanowila.. moze warto kupic jakiegos mlodszego pieska? albo przygarnac nawet itd?
 
Anetas hm :D u nas zadnej sytuacji nie ma :D nie wiem jak w innych stanach ale tutaj wszystko normlanie :D bylo kilka miesiecy zeszlej zimy gdzie widzialam i slyszalam ze ludzi zwalniali (odpukac w naszych firmach nie ) i ludzie mniej wydawali ale to szybko wrocilo do normy - teraz powiem ci jest wszyyystko po staremu :)))

co u nas haha a propo psow :D my mamy wlasnie nowego czlonka rodziny - mastiffa angielskiego - czyli jak go zwa "gentle giant" :D to takie wlasnie potato couch i strasznie kochaja dzieci :) no wlasnie ja tez musze miec ten komfort by moc zostawic mala z psem i byc ok - choc nie powinno sie w takiej sytuacji niby ufac zadnemu psu. Mamy tez goldenke ktora jakby mogla to by zalizala wszystkich na amen :D

Anetas powiedz jak tam w polsce? co porabiasz w ogole w polsce? pracujesz czy jestes w domku z chlopcami? no i kiedy wyruszasz do Stanow??:))
 
u nas tez nie ma zadnej tragedii, ludzie zyja, zarabiaja i wydaja pieniadze, paliwo cenowo wrocilo do normy, nawet sprzedaz domow ruszyla jak szalona. Napewno jakis tam kryzys jest ale w naszym przypadku i przypadku moich znajomych kompletnie nie odczuwalny. No...moze na wakacje pojechalismy na 9 dni a nie jak planowalismy 3 tygodnie bo maz nie dostal platnego urlopu w zwiazku z czym nie chcielismy prawie miesiac pozostac bez jego regularnego dochodu (no bo mogl jak najbardziej wziasc wolne ale bezplatne) ale nie wydaje mi sie ze to taka az tragedia byla :)

Jesli chodzi o rodzine ktora chce oddac psa sytuacja wyglada w ten sposob ze on sie juz wyprowadzil i wyjechal natomiast kobieta musi zmienic mieszkania bo nie jest w stanie sie utrzymac na wiele mniejsze gdzie nie wolno jej posiadac psa a ponadto oprocz regularnej pracy przyjela dwa part-timy ktore nie pozwalaja jej na poswiecenie psu czasu. Maly bylby zmuszony spedzac dnie i noce sam a jak wiadomo przy tej rasie nie jest absolutnie wskazane bo faktycznie moze przerodzic sie w agresywne zwierze. Nie sadze ze jest to pojscie na latwizne skoro wlascicielka kochajac swojego psa zdaje sobie z tego sprawe ze nie moze go w ten sposob krzywdzic i lepiej bedzie jesli znajdzie mu nowy dom.
 
reklama
u nas tez jak u pawimi .. o kryzysie sie mowilo zeszla zima.. ale szybko wrocilo do normy :) teraz nic sie nie odczuwa :) wiec nie wiem za bardzo co powiedziec.. te same zarobki, te same ceny.. malo to paliwo sporo na dol schodzi.. tzn cena wiec nie narzekamy :))


pawimi kochana ty piszesz "maly" i traktujesz waszego przyszlego psiego czlonka rodizny jak szczeniaczka.. to juz WIELKI pies - spojrz tak wyglada 9 miesieczny rottwailer:
http://www.blackwolfrottweilers.com/021708%20Big%20Boy%209%2012%20months%20021.jpg

to juz nie maly piesek.. i wbrew pozorom to nie mlody szczeniak.. takiego psa musisz bardziej traktowac jako juz doroslego psa niz szczeniaka..
Naprawde nie boisz sie?
jejku powiem Ci podziwiam Cie i naprawde zycze powodzenia z nowym czlonkiem rodziny!
 
Do góry