reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamusie z WROCŁAWIA i okolic.

TAK POWINNI ŚWIECIĆ PRZYKŁADEM ALE MAJĄ TO W NOSIE BO WŁAŚNIE I TAK KOLEJKI SĄ PONOĆ NA TEN ROK NIE MA JUŻ MIEJSC
ALE MAM NADZIEJĘ ŻE JUTRO BĘDĘ MIAŁA LEPSZE WRAŻENIE
A INNY FAKT ŻE Z LOGISTYKĄ U NICH NA BAKIER BO JAK MOŻNA TRZYMAĆ PACJENTA 7,5 GODZ PO TO ABY ANESTEZJOLOG ZAJĄŁ MI 5 MIN :szok: JESZCZE DOROSŁEGO , ALE DZIECKO!!!!!
 
reklama
<przytul>...wątpliwości zawsze są, ale dla waszego synka może lepiej, migdałki to jednak siedlisko bakterii i tam antybiotyki nie docierają, jeśli z ich powodu są częste infekcje to nie spełniają one swojej funkcji jaką jest obrona w pierwszej linii... tylko są zapalnikami wszelkich infekcji, jak to mnie tłumaczyli , tam ciągle jest stan zapalny a dobrze wiesz, że anginy są wrogiem dla serduszka :-(

P.S. trzymam kciuki ...
 
dziękuje za słowa otuchy i zdaję sobie sprawę jaki wpływ maja infekcje na serduszko dlatego nie uciekniemy:-p, bo już tu jesteśmy
tylko zastanawiam się nad jednym jak z córcią byłam kilka lat temu to po 45 min przywieźli mi ją , a teraz powiedziała lekarka że że po 2 godz go przywiozą , a jak sie wybudzi i będzie płakał????:-(
 
jesteśmy i trudno mi powidzieć jak się czuje bo śpi ale i tak zwymiotował , jedyne co dodam to że wczoraj nam powiedzieli że mamy być drudzy o 9 a zabrali nas jako 4 o 12.30 i musiałam dziecku non stop tlumaczyć czemu nie może pić i jeść
 
no teraz odwrotnie jest
czuje się średnio, nie mówi , nie je nic , nie pije dlatego dostaje kroplówki, a inne dzieci chodzą o własnych siłach i wszystko chcą jeść:-(
 
reklama
Kadia trzymam kciuki za poprawę nastroju, zapewne po znieczuleniu go tak męczy, każdy reaguje inaczej ...
aż mi serce w poprzek staje, że nas to też czeka, bronie się rękami i nogami... Czy wy w ogóle mieliście przerost ? jak tak to jaki duży ? 2/3 ?
 
Do góry