Marma, Kadia...życzę aby choróbska "poszły" precz...
Co do wakacji....my na pewno nad morze pojedziemy....jakoś w lipcu...tylko,że w tym roku trzeba wyższy standard ze względu na małego, więc forsy pewnie sporo wydamy...ale co tam...ja już nie mogę się doczekać. Jutro mąż musi się jakoś dogadać w pracy w sprawie urlopu ...i mogę rezerwować termin. Z chęcią wybrałabym się do gdzieś poza Polskę,ale w tym roku to za wcześnie dla Patryka.
U nas sukces...podałam probiotyk Lacidofil przez dwa dni i faktycznie tak jak mówili mi znajomi zadziałało natychmiastowo...po dwóch dniach moje dziecko załatwiło się same bez użycia czopków, bez stękania z wysiłku...jakby nigdy nie było problem. Zastanawiam się dlaczego żaden lekarz u którego byłam na wizycie nie wspomniał mi o tym probiotyku...wszędzie polecano BioGaję, która u nas nie zdziałała nic....już dawno mogłoby nie być problemu. Pamiętam tylko,że jeszcze na początku jakaś lekarka z ostrego dyżuru przez telefon wspomniała mi o tym "cudzie"...
Co do wakacji....my na pewno nad morze pojedziemy....jakoś w lipcu...tylko,że w tym roku trzeba wyższy standard ze względu na małego, więc forsy pewnie sporo wydamy...ale co tam...ja już nie mogę się doczekać. Jutro mąż musi się jakoś dogadać w pracy w sprawie urlopu ...i mogę rezerwować termin. Z chęcią wybrałabym się do gdzieś poza Polskę,ale w tym roku to za wcześnie dla Patryka.
U nas sukces...podałam probiotyk Lacidofil przez dwa dni i faktycznie tak jak mówili mi znajomi zadziałało natychmiastowo...po dwóch dniach moje dziecko załatwiło się same bez użycia czopków, bez stękania z wysiłku...jakby nigdy nie było problem. Zastanawiam się dlaczego żaden lekarz u którego byłam na wizycie nie wspomniał mi o tym probiotyku...wszędzie polecano BioGaję, która u nas nie zdziałała nic....już dawno mogłoby nie być problemu. Pamiętam tylko,że jeszcze na początku jakaś lekarka z ostrego dyżuru przez telefon wspomniała mi o tym "cudzie"...