reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamusie z WROCŁAWIA i okolic.

Dzieki za mile przyjecie...
Karlowice sa blisko centrum Korona, cmentarza Osobowickiego, hmmm sama nie wiem co tu jeszcze jest... o szpital na Kamienskiego... mam go po drugiej stronie ulicy...:tak: wogole nie znam Wroclawia, no poza galeriami i Rynkiem bo tam czesto spedzamy wolny czas. Ale jakos powoli sie odnajduje, kupilismy nawigacje bo ja jako osobka leworeczna nie potrafie jezdzic z planem i zawsze sie myle i zamiast skrecic w lewo to skrecam w prawo itp:wściekła/y: jak na blondynke przystalo; poza tym jak ostatino przewiozlam meza "skrotem" do urzedu wojewdzkiego to jechalismy prawie 2godziny i wyjechalismy prawie na Bielanach :szok: do dzis sie ze mnie smieje:-)
Fakt upaly sa koszmarne... Na szczescie Hubi dobrze je znosi:-) gorzej z psem :no: ktory jakos nie moze sobie miejsca znalezc...

A ja dzis mam koszmarny dzien, jak zawsze koniec miesiaca laczy sie z pensjami i tymi wszystkim wyliczankami... wrrrr.... ale jakos poszlo... Hubert usnal a ja mam chwile czasu na net...
Wiecie moze gdzie we Wrocku jest jakas bawialnia zebym mogla tam isc z takim maluchem? Bo te ktore znalazlam sa od ok.3 roku zycia... w Kielcach mielismy taka swietna nawet dla takich maluchow jak moj...

Pozdrawiam i milego dnia zycze:tak:
 
reklama
She: ja mimo, że jestem od urodzenia Wrocławianką, też mam problem z brakiem znajomych; większość koleżanek ze szkolnych lat porozjeżdżało się po świecie, potem mnie nie było jakiiś czas, a jak wróciłam, wyprowadziłam się z rodzinnej dzielnicy, do kamienicy, w której 90% mieszkań jest wynajmowanych przez studentów, więc szans na nowe znajomości brak:/ no ale ja i tak jestem chwilowo ujajona w domu z noworodkiem....i tylko podczytuję z zazdrością posty mam starszych dzieci, mając nadzieję, że i my za parę lat będziemy śmigać po mieście i okolicach bez ciągnięcia za sobą wózków pieluch i całego taboru cygańskiego:)
 
zastanawiam sie jak starsze dziecko masz na mysli :>? Bo my np targamy sie bez pieluch ale z nocnikiem albo nakładką na toalete hi hi.:-) Co do miejsc zabaw dla takich maluchów ...nic mi nie wiadomo by bylo takie zeby usiasc i z relaksem ogladac jak pociecha sie bawi. Misiek ostatnio zaliczył upadek w piskownicy na nieszczescie za blisko murka i choć siedziałam w piskownicy nie zdązyłam go złapać :-( Ma siniaka na pół policzka...dobrze, ze to tylko tak sie skończyło.
 
Ostatnia edycja:
Survivor mimo ze moj synek w maju skonczyl roczek to i tak w wiekszosci przypadkow ciagniemy ze soba wozek i jak to ladnie napisalas tabor cyganski ale juz bez pieluch:-) ktorych miejsce zajely ciastka, autka, wiaderka, lopatki, mokre chusteczki- cala ich masa itp a tak szczerze to tesknie za czasami kiedy Hubert byl noworodkiem i duzo spal bo teraz rozpiera go energia:-D i czasami wysiadam przy nim a poza tym jest uparty, strasznie uparty, chyba po tatusiu:no:

Felidae a ja juz myslalam ze tylko ja mam takie przypadkie ze siedze przy Hubim a on i tak sobie guza nabije...:sorry2:
 
No jak narazie wszelkie gorsze wypadki to przy mnie sie dzieją ....:baffled::baffled::baffled::-( jakiś czas temu ( ze dwa miechy juz bedzie) Robiłam mu obiadek, wparował do kuchni za nim moja mama która na ten moment sie za nim uganiała i najpierw probował siegnąć kwiatka z parapetu, a w końcu sięgnął garnuszka w którym był gorący makaron z gorącą jeszcze wodą...szybka akcja mojej mamy sprawiła, ze na rączce jest juz tylko mały ledo widoczny slad po oparzeniu...i jak zwykle wszystko sie dzialo tak, ze choć byłam to nawet nie wiedziałam co sie stało...:wściekła/y::no::baffled: jakoś nie umiem pogodzic obowiązków w kuchni z nadzorem małego :|
 
Witam sie z Wami dzewczynki.
Shemoi kochani tesciowie mieszkaja na Karłowicach, czasem tam jeżdże głównie w niedziele:confused:, ale jak masz ochote i czas to możemy sie kiedys umówić na spacerek. Ja mieszkam na Grabiszynku, tu tez mam bardzo mało znajomych i często jeżdże na Kosmos do rodziców do moich koleżanek z dzieciństwa, które maja małe dzieci i czesto siadamy przy piaskownicy i plotkujemy a dzieciaczki się bawią. Super, mogłabym tam jeździć codziennie.
Anielkowspólczuje zapalenia ucha u Zu, wiem jak biedaczka cierpi, Masio mój miał pierwszy raz jak miał 2,5 miesiąca a potem srednio co 3 miesiące MASAKRA to była, na szczęscie od kiedy chodzi już nie choruje. Katar odciągaj Fridka, do gardla Tantum Verde no i pewnie antybiotyk. Na czas kuracji antybiotykowej odstaw wszystkie witaminy. Bedzie dobrze, jak tylko antybiotyk zadziała Zu przestanie cierpieć. Na zapalenie ucha musi byc antybiotyk, koniecznie.
Mój Maksio przyprawił mnie dzis o zawał serca:no:uciekł mi jak szliśmy do auta i prawie wybiegł na ulicę pod nadjeżdżający samochód. Ledwo go złapałam:szok:, to co przezyłam nikomu nie życze, nigdy więcej nie chcę tego przechodzic. Na dodatek wszystkie babcie, które z wielkim zainteresowaniem przyglądały sie akcji zaczęly mnie krytykowac. No wiem,że to moja wina, tylko moja, ale qrcze sam strach o moje dziecko był dla mnie wystarczająca kara. Najpierw mu wlała, czego nie robie nigdy a potem długo tuliłam i wyłam razem z Nim, on bo dostał w tyłek i na niego nakrzyczałam, ja bo na szczęście nic mu się nie stało. Teraz go bede jak psiaka na smyczy prowadzić. ale jeszcze się trzęse na samo wspomnienie. Mialam straszna ochote walnc sobie setke.Wiem, ze jestem matka debilka, ale teraz napewno jeszcze bardziej bede małego pilnowac.
 
Witam wszystkie nowe mamusie...gratulacja dla świezo upieczonych...

Alanek uczy sie zasypiac samodzielnie wraz z ksiazka usnij wreszcie....oczywiscie nie udalo nam sie w pelni jej zastosowac (maly w dzien nie zawsze spi) ale wieczorem jest super...w nocy nadal sie budzi 1-2 razy ale to i tak sukces!
Za kilka dni wyjezdzam nad morze i akurat pogoda ma sie zepsuc, pech! trzymajcie kciuki zeby chociaz nie lało!

Beti nie badz taka krytyczna wobec siebie...nie przewidzi sie co dzieciaczek zrobi..mi mama opowiadala ze non stop uciekalam...bieglam poprostu przed siebie, w kaluze, prosto w strone wody...tez sie bidulka najadala stresu.

Aniela jak malutka????????

Dziewczyny bylismy ostatnio u znajomych i strasznie polecaja nam zakup dla malego zabawki - dinozaur fisher price. Jest tylko na necie/allegro i ogolnie fajnie wyglada(duzaaaa)

Pozdrawiam i musze zmykac bo maly marudzi!
 
Takiego pieknego, dłuuuugiego posta naopisałam i mi go zeżarło:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::angry::angry::angry:
A czasu za wiele nie mam żeby to wszystko powtarzac.
Chol***:angry::wściekła/y::angry:

Tak w skócie.
Uszko nasze już lepiej, nocka prawie przespana. Antyboityk zaczał działac.
I byłam dziś u fryzjera na poprawę nastroju. Włoski ścięte ładnie ale i tak w gumce, bo paskudnie gorąco.Ciekawe czy mój m zauważy zmianę:-p

Beti żadna z Ciebie zła matka, tym bardziej debilka. Takie rzeczy sie poprostu zdarzają. Maks też sie pewnie wystraszył i zapamięta że tak nie wolno!

Survivor podróżowanie z maluszkiem z mojej perspektywy jest zdecydowanie łatwiejsze. Ale myślę że sama wkrótce to ocenisz;-)​
 
reklama
Betti jesli chodzi o mnie to dysponije nadmiarem wolnego czasu wiec bardzo chetnie sie z Toba spotkam czy to na Karlowicach czy gdzies indziej, nie ma problemu...
Przezycie mialas dzis niezle, ja pewnie na Twoim miejscu zrobilam to samo tzn pewnie dalabym klapsa a pozniej tulia ale pewnie starszym paniom to by sie oberwalo... jak ja nie lubie a wrecz nie cierpie jak Hubi sie zle zachowuje- co mu sie zdarza- a ktos mnie krytykuje; wiem ze nie jestem mama idealna bo takich chyba nie ma ale nie trzeba mnie pouczac bo sama wiem co dla mojego dziecka jest najlepsze...

Ja dzis mialam wizyte tesciowej... przyjechali do Wroclawia, ale jutro jada... na cale szczescie spia w mieszkaniu szwagra a nie u nas...
Hubert juz spi sobie smacznie, maz nadal w pracy a ja pije piwko i sie nudze...

anielap zgadzam sie w zupelnosci ze podrozowanie z niemowlaczkiem jest duzo latwiejsze niz z taki np roczniakiem ktory 5 min nie umie i nie chce usiedziec na czterech literach :tak:
 
Do góry