reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamusie z WROCŁAWIA i okolic.

Ciężko uspać tego mojego diabełka w domu. Ale na spacer drugi raz to już nie bardzo mi się chciało... Więc męczyła się 40min w łóżeczku i w końcu zasnęła.
A u nas nie pomaga Dentinox ani Viburcol. Wczoraj płakała prze 1,5godz i nie mogliśmy jej uspokoić. Zadziałał dopiero paracetamol w czopku, ale przecież nie mogę jej ciągle tym faszerować. Gryzaków nie chce, woli szczebelki z łózeczka...
I jest dokładnie tak czarno jak wszyscy przewidywali. Im później wychodzą zabki tym bardziej boleśnie dzieciak to przechodzi. I ponoć pierwszy boli najbardziej... A u nas już pierwszy wyszedł. Czekamy na dwa następne.
Dziękujemy za wsparcie i dobre rady. Kurka, strasznie meczące jest to ząbkowanie. Ja już mam dość, a moja mała bidulka się męczy...

Dla wszystkich wrocławskich mam i ich dzieciaczków pozdrowienia i ciepłe słówka....​
 
reklama
Hej!!
A ja cierpię na chroniczny brak czasu-poproszę o dodatkowe dwie godziny!!!!:tak::tak::tak::tak: Tyle mam jeszcze do zrobienia, a tu już po 21:szok: Więc tylko na chwileczkę. Basia śpi, M pojechał przed chwilą znowu do pracy (przyjechał godzinę wcześniej), a ja sama nie daję rady ze wszystkim:-:)no:
Dzisiaj pierwszy raz z Basią został na cały dzień dziadek-nie było chyba tak źle-dziecko jest w jednym kawałku:-D:laugh2:

Anielap-wiem przez co przechodzisz-niestety z tymi ząbkami tak już jest:dry: Życzę Wam dużo cierpliwości:-)
Beti-o pracy napiszę wkrótce, jak wszystko się wyjaśni-mam trochę trudną sytuację:no: Cieszę się, że tak dobrze idzie z odzwyczajaniem Maksia od pieluchy:tak::-):happy:
Miauczus-śliczne zdjęcia;-)
Gosiek-witaj!!!:-)
 
Coś nam forum przymiera...
Dziewczyny hop, hop...
Co z Wami...

Pogoda paskudna, leje i niestety ze spaceru jak na razie d... Udało mi sie przed chwilą położyć moją Zuzkę spać, ale właśnie słyszę że już sie awanturuje...​
 
Czesc kochane......ja jestem, podczytuje, ale jakos weny brak :zawstydzona/y: Przepraszam.
Od wczoraj mam fatalny nastroj :sorry2:
Młody ma jakies złe dni, nie chce ani chwili zajmowac sie sam soba, tzn jak chce to ma głupie pomysły.....I tak wczoraj łaził i wyrzucał ubrania z szafek, albo buty, albo chciał talerze i miski wyjmowac z szafki, jak nie to to kierunek naroznik albo fotel i stamtad albo na parapet, albo na stoł, wyrzucał z doniczek ziemie rękami, tu jakies dokumenty wyciaga.....
Po prostu mam dosc....do tego M nadal wraca pozno z pracy.....wczoraj o 20:30 mimo ze mu pisalam ze jestem strasznie zmeczona.........
Nie wytrzymalam nawrzeszczalam na niego.....a potem z tego wszystkiego się rozbeczałam....
Dzis o 8 znowu juz wybyl......piatek tez pracuje.......
A Kuba skorzystał z chwili kiedy bylam w lazience i zdrzyl podrzec na male kawaleczki cala rolke recznikow papierowych.....Pogoda do D........
I ja i Kuba nadal mamy katar.
Nie wyrabiam.....chce urlop :zawstydzona/y:
A teraz sorrki ze Wam tak smęce :sorry2:

ANIELAP - u nas na zabki tez nie pomagal ani Dentinox ani Viburcol.....w ekstremalnych przypadkach dawalam wlasnie paracetamol :tak: A teraz poki co nic nowego nie wylazi.
BETI - gratuluje nocnikowych sukcesow. A Ty jak sie czujesz, opuscil Cie katar?
MIAUCZUS - slodki Twoj maluszek :-)
GOSIEK - oj biedactwo ten Twoj Mirus, przykro mi z powodu łapki :-(

Cala reszte pozdrawiam cieplutko.


 
Aneta23 nie martw sie, glowa do gory:tak::tak: ja mam podobnie, moj tez duzo pracuje ....jak wychodzi na 7 wraca o 19 30 :wściekła/y: jedyne co nam zostaje to telefon- czasem mam wrazenie ze czesciej mam przy sobie telefon niz jego. Slub tez chyba powinnam miec z telefonem.:wściekła/y:

Anielap u nas zabki przed nami dopiero ale juz sie martwie. Wspołczuje oby to jak najszybciej minęlo!

pogoda beznadziejna- u nas przestali grzac w kaloryferach i zimnoooooooo
W sobote slub...powoli zaczynam sie stresowac...
 
Leje i leje!
Nic się nie chce...
Mała jeszcze śpi o dziwo. Chwilke pobuczała i śpiulka dalej.
A ja zamiast zrobić coś pożytecznego (czyt. posprzątać, pomyc gary, itd.) siedzę i czytam forumowe historie. I coś mi tak zimno strasznie. Szkoda że już nie grzeją kaloryfery.

Aneta głowa do góry. Ciążowe humorki mają to do siebie że szybko sie zmieniają. Zobaczysz wyjdzie słoneczko i nastrój sie poprawi. Właśnie poczytałam dyskusję na temat chodzików:-D Napewno nie chcesz się policytować kto ma bardziej nieznośne dziecko;-)

Mój m tez wraca późno. Od poniedziałku ma nową pracę, a już wczoraj musiał zostać po godzinach. Ale jedno nam sie udało. Miał pracować cały czas na popołudniowo nocne zmiany, a jednak ma na rano. Uff.. Tyle dobrego że nie muszę kąpać mojego diabełka sama.

Miauczus nie zazdroszczę Ci stresu. Choć ja sama jakoś luzacko podeszłam do sprawy. I wcale sie nie stresowałam. Ale to też zapewne dlatego że to cywilny i żadnych gości nie było. Tylko my, świadkowie i babcia z Zuzanką.​
 
ANIELAP - to nie ciazowe humorki tylko zmeczenie po prostu :sorry2:
A w dyskusji o chodzikach mialam na celu uswiadomic konkretnej osobie ze przesadza w kwestii: "jak to ja mam zle bo jestem sama, daleko od rodziny, a moje dziecko takie ruchliwe, wiec bez chodzika ani rusz" :-p
A moj Kuba nie jest nieznosny tylko po prostu ma bardzoooooo duzo energii....
MIAUCZUS - jestem przekonana ze w sobote wszystko bedzie jak nalezy....ale stres napewno jest ;-) Bede z Wami myslami :-)
 
Witam i ja, wczoraj bylismy w kulkach na Maksia kuzyna urodzinach, dzieciaki sie wyszlały, Maksio zasnął w autobusie i spał do rana, ale nocka nie była za spokojna. Jak Maksio nie spi w dzień, a wczoraj nie spał to potem źle spi. I tak miałam nocke z głowy.
Do tego katar mnie męczył, bo nic mi nie przechodzi, więc to alergia. Masakra. i Padaka.

Anetko daj sobie troszke czasu, musisz odpocząć, nie masz komu podrzucic dzieciaczka? na pare godzin? a Ty w tym czasie bys odpoczęła. Może jak się zrobi ciepło to sie spotkamy i ja zabiore Kube na spacer lub plac zabaw na pare godzin a ty odpoczniesz, zawsze jest jakies rozwiazanie.
Miałczus bedzie dobrze, weselicho się uda, ja z moim mężem tez mało się widujemy bo on pracuje a jak wróóce do pracy to tylko w łózku pewnie bedziemy sie spotykać:)
 
Jejciu BETI - kochana jestes, strasznie to mile :tak: Dziekuje :-***
Wiesz ja nie mam zadnej rodziny we Wrocku.....tylko niania zostaje - a teraz szkoda mi kasy :zawstydzona/y:
Przykro mi ze katar Cie tez meczy
 
reklama
Spokojnie katar przejdzie to alergia, juz biore leki, czekam az zaczna działać.

Tak sobie myslę ze Kuba i Maksio bardzo sie polubia:)
To czekamy na ładna pogode:)
 
Do góry