reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamusie z WROCŁAWIA i okolic.

ja szybkie pytanko bo Nele mam na kolanach- idiecie dzisiaj do kina???

Anetko mialam pod koniec roku wypadek na skuterze- facet we mnie wjechal- wymusil pierwszenstwo no i lekarz z karetki zrobil wielkie oczy ze przezylam bo wystrzelilam w powietrze, przelecialam z 4 metry i zatrzymalam sie pod kolami samochodu jadacego na przeciwnym pasie. zatrzymalam sie glowa i nogami centralnie na jego kolach ;/ dobrze ze wychamowal. mi sie nic naszczescie nie stalo- kostka skrecona i szyja bolala no i plecy odrapane
 
reklama
Dzisiejsza nocka MASAKRA

Kacper usnął o 22 a obudził się o 23:30 i do cyca zjadła i potem za godzinkę znowu i t za którymś razem jak sie obudził zjadł i płacze , krzyczy widać że zmęczony ale nie uśnie ... masakra aż w końcu wzięłam go na ręce i tak go bujałam i usnął a ręce to myślałam że mi odpadną i tak od tej 4:30 usnął i obudził się o 6:50 (więc nawet długo pospał:szok: hihi) ale jestem wykończona a teraz oczywiście nie śpi bo po co !!!
Mam nadzieje ze jeszcze pośpi bo dziś basen i lepiej żeby był wypoczęty

 
My sie nie wybieramy do kina niestety bo gości mamy.

A nocka u nas też fatalna...
To za karę że tak bardzo sie wczoraj cieszyłam...
Wracam wieczorkiem....:tak:
 
a tak w ogóle to dziś wiem już dokładnie że Kacperka nawet na wyrku nie mogę zostawić samego na dłuższa chwilę bo : Położyłam go przy samej ścianie na plecach sobie leżał i zastawiłam poduszka , a jak do niego zajrzałam to leżał na brzuchu i to w poprzek łóżka bo jego drugiej stronie :D więc niezła zrobił wędrówkę . Super wygląda jak np pełza :-D:-D- aaa nie wiem czy sie chwaliłam wcześniej ale Kacperek juz pełza sobie i wygląda to komicznie hihih jak gąsienica
 
witam w piekny słoneczny poranek, byłam w skarbówce, a moi męzczyźni na spacerku:-), teraz Piotr poszedł do pracy a Maksio spi, a ja kawkuje:)
 
My byłyśmy na spacerku 3godz i 40min.
Zuzka najpierw odsypiała nockę, potem rozkoszowała sie zielonymi drzewkami a potem huśtawka, ślizgawka i konik. Ale się nacieszyła. Ja też jakaś taka zadowolona, choć kompletnie nie wyspana.

KOCHAM WIOSNĘ!!!!
 
reklama
Witajcie!!!
Za nami też wstrętna nocka-mała jęczała jakby coś ją bolało i nie wiem czy to brzuszek (nie było wczoraj kupki) czy też ząbki (dziąsełko dziwnie napuchnięte):szok:
Byłyśmy dwa razy na spacerze. Nie obyło się bez wizyty w piaskownicy i na ślizgawce;-) Basia tak ciągnie do dzieci, że aż jestem w szoku:tak: Woziła w wózeczku laleczkę jakiejś dziewczynki i taaaaka była dumna:-D
Poza tym zaliczyłam ploteczki z koleżanką-przyszła ze swoją 5 miesięczną córeczką:happy:

Anielap-ja też kocham wiosnę!!!!!:-)
Beti-mnie jeszcze skarbówka czeka i zaległy podatek do zapłacenia, który spędza mi sen z powiek:dry:
Agnieszka-i co udało się popracować troszeczkę?:-p
Pusia-gratulacje dla Kacperka-co rusz to nowe umiejętności:tak:
MamaOlivkiNelci-straszne przeżycia-współczuje:sorry2:

 
Do góry