reklama
L4dy miło się czyta Twoje słowa.
Fajnie, że jest ktoś kto mnie zrozumie, bo przeżył to samo.
Mężowi mogę mówić, że mnie boli itd ale on nigdy nie będzie wiedział jak to jest.
Blizna jest śmieszna, a najśmieszniejszy jest brzuch nad nią, bo taki jakby nie mój i czasem jakbym nie miała czucia w tej części ciała.
U mnie teraz gorzej bo złapał mnie katar i boję się o małego.
L4dy jak się już trochę ociepli, tak może na wiosnę, to może się spotkamy z naszymi maluchami?
Nasz Olaf jest jedynym maluszkiem w rodzinie i okolicy i nie ma się zabardzo z kim bawić.
Byłoby fajnie.
Muszę się wybrać do gina na kontrolę, bo jeszcze nie byłam. A jak z Kucharskim?
Nie wiesz czy gdzieś we Wrocku przyjmuje? A może się wybiorę do Sobótki?
Fajnie, że jest ktoś kto mnie zrozumie, bo przeżył to samo.
Mężowi mogę mówić, że mnie boli itd ale on nigdy nie będzie wiedział jak to jest.
Blizna jest śmieszna, a najśmieszniejszy jest brzuch nad nią, bo taki jakby nie mój i czasem jakbym nie miała czucia w tej części ciała.
U mnie teraz gorzej bo złapał mnie katar i boję się o małego.
L4dy jak się już trochę ociepli, tak może na wiosnę, to może się spotkamy z naszymi maluchami?
Nasz Olaf jest jedynym maluszkiem w rodzinie i okolicy i nie ma się zabardzo z kim bawić.
Byłoby fajnie.
Muszę się wybrać do gina na kontrolę, bo jeszcze nie byłam. A jak z Kucharskim?
Nie wiesz czy gdzieś we Wrocku przyjmuje? A może się wybiorę do Sobótki?
L4dY-bIrd
doula
Oj kochana kochana tylko my <cesarzowe 
> mozemy wiedzieć jakie to dziwne uczucie ....miec jakby nieswoją skure na brzuchu : i te takie jakby nieczucie i dziwne stwardnienie <moja mama jest 12 lat po cesarce i ma jeszcze lekkie stwardnienie w obrebie tej blizny <miejmy nadzieje że my tak długo jej niebedziemy miały .
Co do twojego kataru to lecz sie kochana jaknajszybciej , ja mam kaszel, faszerowałam sie jakimś syropkiem ktory moga pic kobiety cieżarne <ale dałam sobie z nim spokuj bo musiałabym pic litry żeby mi przeszło > teraz jade na hollsach i jest lepiej .MOge duzo mowić i nieszczekam porzy tym jak pies ;D
Co do Kucharskiego to on swietnie prowadzi ciaże fakt faktem , ale w szpitalu jak miał dyzur a ja by.łam na przedporodowym i był obchód to wyobraz sobie że pwoiedział mi przez dwa dni tylko "Dzień dobry " wyobrazasz sobie?? byłam wsciekła , jak można tak sie zachowac jaeżeli sie prowadzi kogos ciaze przez 9 miechów <dla mnie to strasznie dziwne>ale mniejsza z tym .Po powrocie juz do domu dowiedziałam sie że on jest swietny w prowadzeniu ciązy ale w interesowaniu sie jak sie jest juz w szpitalu to niezabardzo <szkoda> a jak byłam na sciągnieciu szwów u niego to jak zwykle miły i sympatyczny , jakby nic sie niestało <może to tak ma byc-ja juz jestem głupia : >
Wiem że Kucharski przyjmuje prywatnie w Kliniece "NA GROBLI" na placu Hirszwelda, a u nas w Sobótce to tylko w na NFZ w Przychodni.
A co do spotkania to pewnie ze musimy sie kiedys spotkac tylko niech sie troszke ociepli najlepiej na wiosne.
Pozdrawiam was mocniutko z zasnieżonej Sobótki
> mozemy wiedzieć jakie to dziwne uczucie ....miec jakby nieswoją skure na brzuchu : i te takie jakby nieczucie i dziwne stwardnienie <moja mama jest 12 lat po cesarce i ma jeszcze lekkie stwardnienie w obrebie tej blizny <miejmy nadzieje że my tak długo jej niebedziemy miały .Co do twojego kataru to lecz sie kochana jaknajszybciej , ja mam kaszel, faszerowałam sie jakimś syropkiem ktory moga pic kobiety cieżarne <ale dałam sobie z nim spokuj bo musiałabym pic litry żeby mi przeszło > teraz jade na hollsach i jest lepiej .MOge duzo mowić i nieszczekam porzy tym jak pies ;D
Co do Kucharskiego to on swietnie prowadzi ciaże fakt faktem , ale w szpitalu jak miał dyzur a ja by.łam na przedporodowym i był obchód to wyobraz sobie że pwoiedział mi przez dwa dni tylko "Dzień dobry " wyobrazasz sobie??
byłam wsciekła , jak można tak sie zachowac jaeżeli sie prowadzi kogos ciaze przez 9 miechów <dla mnie to strasznie dziwne>ale mniejsza z tym .Po powrocie juz do domu dowiedziałam sie że on jest swietny w prowadzeniu ciązy ale w interesowaniu sie jak sie jest juz w szpitalu to niezabardzo <szkoda> a jak byłam na sciągnieciu szwów u niego to jak zwykle miły i sympatyczny , jakby nic sie niestało <może to tak ma byc-ja juz jestem głupia : >Wiem że Kucharski przyjmuje prywatnie w Kliniece "NA GROBLI" na placu Hirszwelda, a u nas w Sobótce to tylko w na NFZ w Przychodni.
A co do spotkania to pewnie ze musimy sie kiedys spotkac
tylko niech sie troszke ociepli najlepiej na wiosne. Pozdrawiam was mocniutko z zasnieżonej Sobótki
Właśnie znalazłam Kucharskiego w necie. To Na Grobli to jest zaraz koło mnie, ale za wizytę życzy sobie 60zł, a na Fundusz nie przyjmuje.
Muszę znaleźć jakiegoś gina, bo ta moja to masakra, więcej do niej nie pójdę.
A właściwie to najśmieszniejsze jest to, że ja nawet nie wiem jak Kucharski wygląda, bo widziałam go tylko w masce na sali operacyjnej.
Pozdrowaienia dla Twojego gardła od mojego nosa.
Muszę znaleźć jakiegoś gina, bo ta moja to masakra, więcej do niej nie pójdę.
A właściwie to najśmieszniejsze jest to, że ja nawet nie wiem jak Kucharski wygląda, bo widziałam go tylko w masce na sali operacyjnej.
Pozdrowaienia dla Twojego gardła od mojego nosa.
L4dY-bIrd
doula
a moze jakaś Mamcia z Sobótki albo okolic?
reklama
