reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamusie z WROCŁAWIA i okolic.

Olcia wysyłam ci na priva jej gg i tel. komórkowy. Na razie żadnych wieści nie mam. Mam nadzieję że wszystko z nią OK...

Lady pochwal się Jasiem!!!
 
reklama
Tralala lala :laugh: czesc dziewczyny :):) wiem wiem .....juz dawno powinnam napisać ze sie rozpadłam ..ale jakos czasu mało , a jak jest to ...szybko odpoczywam :)

No wiec 9.listopada 2005 roczku :p o 11:11 wyciągneli ze mnie wielką kluske <czytać :synka> Bóle zaczeły mi sie o 1 w nocy no i tak sobie wedrowałam i wedrowałam po szpitalnym korytarzu <wywędrowałam chyba ładnych pare kilomertów> po czym połozna pozwoliła mi zadzwonic po męża <a ja w tym czasie sie powlokłam <bo tak juz zaczeło boleć > na rodzinną salke :dziewczyny !!! jak macie mozliwośc rodzić na brochowie<wiem wiem ..sama sie kiedyś zarzekałam że tam niebede sie rozpadać > to sie niezastanawiajcie , ale tylko na sali do porodu rodzinnego!!!<bo na tej dużej to ...MASAKRA -wszedzie kafle i wyglada to jak hmm....żeznia ;)
no wiec wracając do mojego opisu to przed 7 rano zadzwoniłam po męża ,no i podłączyli mnie pod oxytocyne i wtedy to sie zaczeła jazda bez trzymanki , niepomagało skakanie na piłce i cudowanie ...bolało ...zle napisałam ..BOLAŁO JAK CHOLERA <ale klimacik salki ojjjj superowski i wogole ah i oh :) > no i tak sie wiłam z bólu do 11 po czym stwierdzili juz przy bólach partych że Jasio niewyjdzie bo....jest zaduza głowka i biegiem na operacyjną <mi to już było wszystko jedno co robia >no i bryk na sale , bryk na inne łozko.Pan Anestezjolog chciał równiez bryknieciem zrobić znieczulenie w kregosłup ale mu niewyszło :p :p wiec były dwa kłucia nim znalazł to co miał znaleśc :p < a ja z tymi bólami na tym stole do krojenia sie wiłam a on mi szukał kregosłupa > po chwili zero czucia ....normalnie jakby inny swiat ..jakas pani stała przy mnie a ja ja prosiłam zeby ze mna rozmawiała bo sie bardzo bałam no i ona do mnie gada jakieś ...pierdołki .


........krzyk....


i pokazują mi takie małe fioletowe dzieciątko które nosiłam przez 9 miesiecy pod serduszkiem ...i mowią ..MA PANI SYNKA ...
Ja w ryk ..podali mi go żebym dała mu buziaka ...

pamietam tylko z tej sali to jeszcze że powiedziałam ..."wiedziałam ze to bedzie synek ...wiedziałam "
<a tu wyjasnienie: bo od poczatku ciazy na kazdym USG Jasio odwracał sie dupką i niebyło mozliwosci do konca ciąży zobaczyć płci., ale z mężem wiedzielismy że to bedzie chłopiec ....niewiem takie silne przeczucie ...chłopiec i koniec >

potem zasnełam ...


Obudziłam sie jak mnie wywozili juz zeszyta i otumanioną na korytarz .Mąż odwiózł mnie z jakimś lekażem na blok pooperacyjny a potem to juz nic niepamietam .Obuidziłam sie rano jak mnie myli i przewozili juz na noworodkowy , a tam przyszły rehabilitantki i DZIEŃ DOBRY BARDZO :) :) zaczynamy chodzić ;D ;D ja panika i patrze sie na nie jak głupia ...ale jakos poszło ....


teraz dochodze do siebie pomału , niemoge sie naciagac zabardzo bo wczesniej poszedł mi jeden szew i dłużej mi je trzymali ,troche szczypie i trzeba 3 razy dziennie przemywac woda utleniona i brac antybiotyk ale wiecie co ...jakbym mogła to rodziłabym jeszcze raz !! <tylko może tym razem naturalnie i do końca !!

Karmie moją kluske piersią od samego początku waga wyjściowa to 3600 i 53 cm , no ale teraz to juz .....kawał byczka z niego <zrobiła mu sie druga broda >

qrcze ...normalnie niewiem jak mam opisac to jaka jestem szczesliwa ...każda mama to moze potwierdzić ...Brak słów ..

no to chyba ....przedstwaiłam już ten najważniejszy dzień w moim zyciu w szybkim skrucie .




ściskam i pozdrawiam L4dy-Bird z Jasiem

http://kciuq.w.interia.pl/jasiu/
 
Lady Bird normalnie szczęka mi opadła!!! Boshe ale się wzruszyłam jak to czytałam!!! Jesteś niesamowita!

Gratuluję Kluseczki Jasieńka :)
Taki śliczny syneczek, słodko wygląda. Trzymaj się i wypoczywaj Lady, dbaj o siebie i o synusia i zaglądaj do nas czasem na BB. Buziaczki i jeszcze raz gratuluję!!!
 
H4RuK4 - Samuel pisze:
Witam !!

Jasiuś jest Super chłopak :) laski za nim beda szalec i majtki przez glowy ściągac !! lOl

Acha to ja Tata Jasia :) Męż Lady-bird ...

no no no...
pamiętaj, że masz też kumpla Olafa i razem za laskami będą latać...
 
ojjj ciotka ciotka :) przeciez Jasiu sam niebezie ganiał za tymi babami :p To oczywiste że z Olafem ::) ::)

A co tam u was? Jak "wielkolud" ?? Jak ty sie czujesz?
Tez masz tą blizne taką twarda jak decha? dziwne uczucie ...takie jakby ..niemoje ciało :(

Pozdrawiam miedzy karmieniami :p :p :p :p :p :p :p :p
 
jaaaaa, też chcę mojego synusia juz mieć przy cycku :) haha, mój też będzie z waszymi latał za babami ;)
jeszcze siedzi sobie w brzuszku, mmm jeszcze jakieś 11 tygodni... :)
pozdrawiam Was mamuśki kochane :) :-*
 
Misia, może wpadniesz do mnie kiedyś na kawkę. Super byłoby Cię poznać w realu. Ja chętnie bym gdzieś wylazła, ale mam urwisa na głowie :(
 
reklama
Olcia jak najbardziej :) chętnie bym wpadła, ale to dopiero za jakieś dwa tyg bo teraz mam zajazd na uczelni :) mam nadzieję że wtedy podtrzymasz zaproszenie ;)
 
Do góry