FilipowaMama
Początkująca w BB
ja też mieszkam na Ortonach i nie słyszłam nigdy o spotkanieach typowo dla Polskich mam.Były jakieś ogólne organizowane przez health visitor'ki w jigsaw i na center ale nie wiem jak w wakacje.
Co do porodu w nowym szpiatlu to na początku trafiłam na wredną położną jak byłam na ogólnej sali i nie wspominam tego dobrze... tym bardziej, że miałam wywoływany poród 24h po odejściu wód bo nie było bóli, tabletka pod łożysko i do dzieła...2doby nie spałam i nie jadłam wcale a na prośbe o jakikolwiek przeciwbólowy zastrzyk czy lek dostawałam odmowę...jak poszłam rodzić to się kolejna położna za głowę chwyciła że nic nie dostałam bo rozwarcie było już na 8...dostałam zastrzyk w nogę i w końcu mogłam odpocząć między skurczami ogólnie rodziłam od poniedziałku ok13 do środy do 23:18 kiedy to Filip postanowił wkońcu nas zaszczycić swoją obecnością
pod koniec roku chcemy się z mężem starać o kolejne
Filip zdrowy jeżeli chodzi o ogół bo niepokoi mnie jego problem z trzymaniem główki...lata mu na boki strasznie, jak leży na brzuszku z trudem ją unosi, stara się ale jakoś mu nie idzie...moja mama twierdzi, że poprostu jest za duży i za ciężki żeby szło mu to bez problemu (ma niecałe 3miesiące i waży ponad 7kg,ciuszki nosi na 6-9mies), nie chwyta tak jak powinien albo tak jak wszyscy mówią że powinien w tym wieku-chwyta np moją bluzkę jak go noszę albo szczypie mnie tam gdzie ma rączki, ciągnie siebie za ciuszki ale nie chwyta grzechotki ani zabawek,próbujemy mu wkładać w rączkę grzechotkę,chwyci ale strasznie lekko i nie zdaje sobie sprawy że ją ma...wyciąga rączki do karuzeli czy zabawek w leżaczku ale w połowie tak jakby nie wiedział co dalej i rezygnuje...martwię się strasznie,mąż mnie pociesza że jest ok że mały leniwy i że duży i ciężki przez co mu ciężej...a jak wasze maleństwa miały w tej kwestii?