reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamusie w 2012

Martolinka, jestem jestem. Podirytowana od kilku dni. Wczoraj mialam takie skurcze, ze zatrzymywalo mnie w pol kroku. Akurat bylam w miescie, plecy mnie napie...aly falowo, ale postanowilam nic sobie z tego nie robic. No i po drodze do domu bylo juz konkretnie. Wrocilam, przeczyscilo mnie (ale to od dwoch dni mam), wiec tym bardziej mi nadziei narobilo. Ale juz godzine pozniej sie rozeszlo wszystko.

Yhhh, jeszcze finansowe problemy i spedzaja sen z powiek:/ juz wiem, ze szukanie pracy czeka mnie zaraz po porodzie. Zal mi malego, ale bedzie musial siedziec w zlobku :(

Sowinka, gratulacje dla szwagierki:)
 
reklama
hejj

ja na chwilę, bo jadę zaraz na wizytę :)

Bunny
, &&&&&, bo Ty też dzisiaj wizytujesz!!

Agnieszka
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! kooppppppeee lat!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Odzywaj się czasami, jak nie tu, to na zamkniętym:tak::tak: aaa i ja mam miec synka :)

Qcz,
czyszczenie i wymioty to oznaki bliskiego porodu! &&&&&&&&&&&&&&&&

Sowinka,
gratki dla szwagierki :) ale duży Bejbik:-D:szok:

Trina,
zdrówka dla Dzieciaczków :)

Martolinka,
a nO podobno tak jest.. jedno grzeczne, to drugie da do wiwatu:-D U nas Igor aniołkiem nie jest i nie był wiec mam cichą nadzieję, ze drugi będzie spokojny;-)

Lelek, o masz Ci los z tymi płytkami:no::no: może nie wygląda aż tak źle???? A z żołądkiem to sama nie wiem co Ci poradzić:confused:

Anastazja,
hop hop!!!!!!!!!!!!!!!

 
Bunny - z antybiotykiem to jest tak, że jak tylko dziecko nie gorączkuje to nie ma przeciwskazań do wychodzenia na zewnątrz (ubrane ma być adekwatnie do pogody) - inna kwestia, że ja mojego Stasia to wypuszczam na antybiotyku niechętnie, dopiero mój M musi mnie zmusic ;-) Jeszcze przy antybiotyku nie powinno sie wychodzic na słońce, więc mniej słoneczna pogoda lepsza. No a co do odpieluchowywania - nic na siłę, bo tylko można zniechęcić :-)

Calogera - no z tymi przeziębieniami to koszmar, Staszko tez co chwilę przywlecze jakies świństwo i mnie przy okazji zaraża - trzymam kciuki, żeby u Ciebie przeziębienie sobie poszło i żeby owulacja i cała reszta poszły sprawnie :-D Ja ten miesiąc starań mam stracony ze względu na antybiotyk, który biorę już 11 dni, a 9 dni przede mną, więc najdzie mi na owulację - cóż, trzeba odczekać dla dobra wszyskich ;-)

Trina - trzymam kciuki za maluchy! Kanalik w sumie jeszcze ma czas na udrożnienie się (a czy w ogóle łezki jej leca bez przerwy? Bo jeśli nie to cześciowo jest drożny i pewnie nic robić by nie trzeba, a ropienie to pewnie jakaś bakteria ). Co do opóxnienia mowy - ostatnimi czasy coraz więcej dzieci zaczyna póxno mówić (Mój Stasio miał prawie 2,5 roku, a jak zaczął mówić to od razu całymi zdaniami ;-)), ale jak Synek ma ponad 3 latka to warto sprawdzić dla spokoju, a jak będzie ok, to cierpliwie czekac :-D

Katrina - no juz niedługo :-)

Lelek - a nie masz kamieni w pęcherzyku zółciowym? Zdarza się, ze boli wtedy jakby to był zołądek.. A co do płytek to za póxno na reklamację, ale pewnie sie przyzwyczaisz :-) Kiedyś malując pokój wybrałam 2 kolory, które polecano jako połączenie i już jak mi pomalowano to okazło się, że powiedzmy zamiast koloru "wiosenny lot trzmiela nad zielona łąką" wzięłam "wiosenny lot trzmiela nad wrzosowiskiem" i zamiast pieknego jasnego zielonego pasującego do jednej ciemno zielonej ściany miałam ścianę w opalizującym fiolecie, nie pasująca do ciemno zielonej ściany - no, trochę czasu to zajęło ale sie przyzwyczaiłam ;-)

Qcz - no to zbliża się wielkimi krokami :-) A co do szukania pracy to smutno, ż e nie nacieszysz się Maluchem, no ale kurcze niestety takie czasy że z pieniędzmi cięzko :-(

Sowinka- gratulacje dla Szwagierki :-) No a teraz widzę, że Ty juz w 7 tygodniu, jeju, pewnie jednak rzeczywiście na koniec roku się załapiesz! :-D

Wika - nie strasz, ze drugie dziecko jest przeciwieństwem pierwszego (choć niesttey sama w rodzinie mam tego przykłady ;-))! Znaczyłoby, ż emoje drugie dziecię bedzie wcieleniem diabła, nie śpiącym po nocach, żarłokiem - no, ale nie będzie uparte, uff ;-) A co do zdjęć to przede wszystkim rzuciło mi się w oczy, że masz super porządek w szafkach! :-D Wstyd przyznać, ale u nas to wszystko jest bardziej wrzucane niż składane ;-)

Danao - przykro mi z powodu @, najgorzej jest jak się człowiek dopatrzy "dziwnych" objawów, psychicznie nastawi się że to jednak to a potem klapa :-( Ale w najbliższym cyklu trzymam za Ciebie kciuki!

Mama Stacha
- nie zgadzam się z Tobą w kwestii odklejania napletka - obecne wytyczne (chyba że zmieniły się w ostatnim roku ;-)) mówią jasno, że sie tego nie robi. W ogromnej wiekszości przypadków sam sie odklei jak się zacznie pokwitanie (za sprawą hormonów, które sprawiają, ze napletek staje sie bardziej elastyczny) - a przy odciaganiu gdy jeszcze nie jest gotowy powoduje sie takie mikro peknięcia i wręcz można "wyhodować" stulejkę ... Samo przyklejenie napletka jest fizjologią do okresu pokwitania i nie powinno się z tym niczego robić :-)

Martolinka - super, że już odnajdujesz się w zamieszaniu z dwójką dzieci - nie z własnego doświadczenia, ale słyszłam, ze początek bywa cięzki ;-) O, co do rowerka to mój Stasio na ten rok też ma taki do biegania, chyba Kettlera - w zeszłym roku kupiliśmy Mu taki mniejszy w decathlonie, ale chyba Staś był jeszcze za mały, teraz mamy większy i juz powoli Mu sie zaczyna to podobac :-) O! Chyba w takim razie ten z decathlonu mielismy taki jak ma Sowinka - taki czerwono/niebiesko/biały :-)

Livastrid - no to Synek zaszalał z tym zebem :-D Nietuzinkowy chłopak ;-)

Syneczki - czyli jednak mogę gratulować Córy :-D No to będzie miała sajgon (a raczej jej sympatie ;-)) - 3 starszych braci! Koszmar dla każdej dziewczynki - wszytskie koleżanki będą chciały, zeby umawiała je z bracmi ;-) A pomysł z wzięciem Synka na wizytę - rewelacja :-D


U mnie nic ciekawego, pracy za duzo, nic mi sie nie chce - no ale poczatek wysokich temperatur zawsze tak na mnie działa ;-)
 
Phenix - no wlasnie prawie caly czas jej lezki leca, zalzawione to oczko ma, az czerwone tam gdzie splywaja, przy zewnetrznym kaciku. A Maciek juz 3 raz jedzie do Kajetan. Teraz tylko kontrolnie, jak postepy ida. Sluch mial 2 razy badany i ok. Mowic tez coraz wiecej mowi, ale niewyraznie i miesza gloski.
 
Eee, no to jak mówi i słyszy to na Twoim miejscu bym się nie przejmowała :-) Ale wiem, ze łatwo sie to mówi. Chłopcy maja to do siebie, że zazwyczaj póxniej zaczynają mówić (sa oczywiście wyjątki ;-)). A co do Córy to w takim razie rzeczywiście warto skonsultować :-)
 
Cześć

Wika jak po wizycie? Trzymam kciuki &&& za Ciebie również

Sowinka ale klocuszek urodziła Twoja kuzynka.

Pheonix ale często zaglądasz fiu fiu.
Co do antybiotyku i wychodzenia na dwór to chyba potrzebnie sie przejmowałam bo mała po tym lataniu po dworze ma teraz zastrzyki czyli dwa razy antybol i zastrzyki.

Trina bezpiecznej podróży i dużo zdrowia. Mową sie nie przejmuj przyjdzie i na niego pora. Mój Pati prawie w ogóle nie mówi po polsku nie mówi a sąsiad który ma 1,5 roku mówi prawie wszystko.

Lelek moze nie jest tak źle . Pokaz ta łazienkę


U nas po wizycie wszystko dobrze. Dziś miałam sie upewnić ze Dominik to chłopiec ale nie dało rady. Wsadził rękę między nogi i tyle bylo widać. Całe badanie latał po brzuchu nie dając sie obejrzeć. Gin powiedział ze nie ma tej wady buzi czyli "zajączka" czy "zajeczej wargi"
Glukoza zwykła 4,55 a z obciążeniem 6,25 więc wszystko dobrze.
Przez 3 tygodnie przytyłam 1 kg czyli od początku ciąży 3 kg.
 

Agnieszka
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! kooppppppeee lat!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Odzywaj się czasami, jak nie tu, to na zamkniętym:tak::tak: aaa i ja mam miec synka :)
...a no kupę lat...czasu brakuje na wszystko,dobra dla mnie za krótka :-(
Przepraszam za pomyłkę!Nie wiem jak ja czytałam :-D
W takim razie gratuluję synka :tak:
 
hej :)

Wpadam tylko z relacją z wczorajszej wizyty..

Najpierw waga Brzdąca, bo mnie poraziła 2600
shocked.gif
shocked.gif
shocked.gif
shocked.gif
shocked.gif
I Maluch na końcówce bedzie prawdopodobnie miał 3600-3800 tak jak Igor
p.gif

Szyjka długa, zamknięta na cztery spusty
laugh.gif
Ginka wzięła wymaz na paciorkowca, w poniedziałek jadę po wyniki
yes2.gif


Wszystkie przepływy, łożysko ok.
Moja waga + 10kg. W ciagu ostatnich pięciu tyg przytyłam 2 kg
Ciśnienie w normie, krew, mocz też.

nooo i na koniec.... Mały leży poprzecznie
unhappy.gif
unhappy.gif
Główka jest po lewej stronie trochę poniżej linii pępka.
unhappy.gif
unhappy.gif
kurczaki, miałam nadzieję, ze już jest calkowicie główką w dół... mam się nie denerwować, bo Maluch może w każdej chwili czmychnąć główką w dół, a już niewiele mu do tej pozycji brakuje
yes2.gif


Następna wizyta 13.06, śmieje sie do ginki , że wtedy to chciałabym już urodzić
laugh.gif
laugh.gif


spadam, bo mam trochę załatwiania dzisiaj... wpadnę po południu:tak:
 
reklama
Witam Panie :-)

Bunny myślisz o rozszczepie warg? a skąd nagle ten pomysł? Lekarz miał jakieś podejrzenia? Nic nie kojarzę żebyś wspominała a tak z doświadczenia Ci powiem że wszelkie rozszczepy (czy to podniebienia czy to warg a nawet kręgosłupa) są wykluczane już dużo wcześniej w każdym razie ja przy każdej ciąży już w pierwszym trymestrze max w połowie drugiego wiedziałam że wszystko dobrze.
Gratuluje rewelacyjnych wieści. Powiedziałabym że chłopak pewny w końcu gdy sprzęt wyrośnie to już odpaść nie może ale w odpowiednim momencie się powstrzymałam :-D:-D:-D:-D daleko nie musiałam szukać :-pAle u Ciebie jest ten facet jak bum cyk cyk :-D

Agnieszka a to dlaczego juz nie staraczka 2012? czyżby cel osiągnięty?

Phoenix 2 starszych braci, trzeci wśród Aniołków ale i tak nie zmienia to faktu że będzie tłoczno w domu :-D Koleżanki Marcelinki z niezapowiedzianymi wizytami no a w rewanżu koledzy Oliwierka i Amadeuszka że niby grę chcieli pożyczyć :-p tak tak w moim rodzinnym domu było podobnie :-D

Wika mój Ami tydzień przed porodem tzn 3 tygodnie przed terminem jeszcze był poprzecznie, ja się cieszyłam że cesarka a tu zonk 3 dni przed porodem :eek: ależ byłam niepocieszona.

Trina jak tak czytam o Twojej Lilce od razu przychodzi mi mój Oli na myśl. Z tym że moje chłopisko łzawienie oczek i ich zaczerwienienie (zarówno białka, obwódki jak i skórę dookoła oka) na tle alergicznym. I tak kilka razy do roku. Od niemowlaka było to naszym zmartwieniem, lekarz twierdził że maluszki mogą tak mieć, kazała przemywać strata tata a wyszło ze to alergia.

Qcz jak u Ciebie?

MArtolinko no popatrz trafił Ci się ewenement osobiście zauważyłam ze drugie zwykle jest spokojniejsze. No nic ponoć gdy "za młodu" się wyszaleje w podeszłym wieku (czytaj rok) będzie chodzącym spokojem.
 
Do góry