reklama
Ja Wam dziewczyny powiem ze nie ma reguły. Dwaj starsi synowie poczęci zostali przez nas przy pierwszym cyklu starań, na najmłodszego czekaliśmy 6 m-cy i niestety nie dane nam było długo się ciążą cieszyć choć wszystkie badania przed ciążą wychodziły rewelacyjnie musieliśmy poczekał pół roku na pozytywny test. Ciąże straciłam w 12 tygodniu pomimo iż nic na to nie wskazywało. Teraz staram się po raz czwarty zajść w ciążę i właśnie 2gi cykl zakończony niepowodzeniem. A wiec brak konsekwencji w zaciążeniu w moim organiźmie choć wszystkie poczęcia miały miejsce w ciągu 6 ostatnich lat.
sylwia_d nie umiem sobie wyobrazić, co musiałaś przeżywać, ale trzeba wierzyć, że będzie dobrze, zawsze przy każdym niepowodzeniu powtarzam sobie, że widocznie to jeszcze nie mój czas, że trzeba starać się myśleć pozytywnie i dalej próbować.. wiem, że to nie jest łatwe, każdy czasem podupada na duchu, ale trzeba walczyć z całych sił.. jak się ciągle powtarza, że ma się w życiu pecha, to zaczyna się w to wierzyć i tego pecha sami zaczynamy przyciągać, tak samo jest ze szczęściem 
lokowka strasznie ze mna bylo psychika mi wysiadla wmawialam sobie najgorsze chodzilam przybita a za kazdym razem bylo coraz gorzej lzy mnie nie omijacy kazdego dnia az zle mi jest jak sobie przypominam co ja ze soba robilam ;/
reklama
Bunny86
mama Patryka i Dominika
Sylwia ja też mam tyłozgiecie z Patim zaszłam w pierwszym cyklu z aniołkiem w 7 a teraz zaszłam bez starania .
Truskawcia uda sie zobaczysz.
Syneczki szkoda ze @ przyszła i to jeszcze przed sama wizyta u lekarza.
Dobra dziewczynki lecę ny ny jutro ciężki dzień trzeba zbierać siły
Truskawcia uda sie zobaczysz.
Syneczki szkoda ze @ przyszła i to jeszcze przed sama wizyta u lekarza.
Dobra dziewczynki lecę ny ny jutro ciężki dzień trzeba zbierać siły
Podziel się: