reklama
Mama Stacha
&Franka&Janka
Qcz, nie jest jeszcze ze mną tak źle :-) mam 32 lata.Mama Stacha, a ile masz lat, jeśli mogę zapytać?
Dobrze by było rzeczywiście sprawdzić czy na pewno jesteś zdrowa. Swoją drogą - jakiś kleszcz Ci się przyplątał na koniec jesieni??
W każdym razie, myślę, że faceci zawsze myślą o praktycznej stronie i nie zawsze rozumieją potrzebę i inne kwestie typu różnica wieku między dziećmi. Także myślę, że może dobrze przeprowadzona dyskusja na ten temat może by wzmogła w nim chęćPieniądze zawsze można dorobić, ale lat na starania się z powrotem nigdy nie dostanie...
A z kleszczem to skomplikowane bo ja takowego nie zarejestrowałam, więc nawet nie wiem kiedy mógł mnie dopaść. Z badaniem muszę odczekać, kurację dopiero skończyłam, gdzieś na koniec lutego mam powtórzyć IgG i IgM. Antybiotyk brałam przez 6 tygodni i trochę się boję zajść za szybko w ciążę. Zapewne nie wszystko jest w moim organizmie w porządku.
A małż jest zmęczony dwójką dzieci, może jak młodszy dorośnie, będzie mówił "po naszemu" i wyrośnie z pieluch to odsapniemy i jego chęci będą większe. Mam nadzieję.
Dziewczyny, ja też miałam problemy z zaciążeniem. O pierwszego syna staraliśmy się półtora roku, też wyłam, że bezpłodna jestem. Również mam tyłozgięcie macicy, no i ponoć sporo moich cykli było bezowulacyjnych, jednak przede wszystkim chyba psychika blokowała. Przy drugim już byłam bardziej wyluzowana i udało się po pół roku. Teraz być może poszłoby szybko bo od jakichś 4-5 cykli wyczuwam owulację, aż dziwne, ale też się martwię bo ciągle z jednego jajnika :-/ Nie wiem co o tym sądzić.
witamy nowe staraczki :-)
MamaStacha ja bym chyba teraz zaczela ;-) oczywiscie po konsultacji z dobrym lekarzem - czy juz mozna czy jeszcze poczekac :-) a jesli chodzi o grudniowe dzieciatko to jeden cykl mozesz opuscic, tzn nie starac sie :-)
I pomyslec, ze w tym miesiacu mielismy zaczac starania dopiero
a tu za chwile przyjdzie mi rodzic 
MamaStacha ja bym chyba teraz zaczela ;-) oczywiscie po konsultacji z dobrym lekarzem - czy juz mozna czy jeszcze poczekac :-) a jesli chodzi o grudniowe dzieciatko to jeden cykl mozesz opuscic, tzn nie starac sie :-)
I pomyslec, ze w tym miesiacu mielismy zaczac starania dopiero


Tutaj są dziewczyny z długim starzem starania. Ja czekałam na zdrową ciążę ponad 2 lata, a są dziewczyny które czekają dłużej. W międzyczasie kilka poronień i pozamaciczna, więc jeden jajnik+jajowód mniej do dyspozycji. Także lekarze mówili mi, że niestety na ciążę sobie poczekam. Ponad rok płaczu, po roku i 4 miesiącach znów zaszłam w ciążę, ale poroniłam. W końcu 2 miesiące po poronieniu cudem się udało. I naprawdę myślę, że cud, bo bolał mnie niefunkcjonujący jajnik - owocna owulacja z niego była niemożliwa, więc to musiał być po prostu jakiś dziwny cykl. Ale fakt faktem, po przejściach wcześniejszych, tym razem byłam bombardowana lekami od dnia nr 1. Takie cyrki a jak zaczynaliśmy starania miałam tylko 23 lata, a pierwszy raz będę mamusią (&&&&&) zdrowego dzidziusia mając 26
Także Truskawcia i Sylwia_d - będzie dobrze!
Mama Stacha - 32, oczywiście, że nie tak źle z Tobą! Moja ciocia urodziła swojego ostatniego syna mając 45. Da się

Także Truskawcia i Sylwia_d - będzie dobrze!
Mama Stacha - 32, oczywiście, że nie tak źle z Tobą! Moja ciocia urodziła swojego ostatniego syna mając 45. Da się
Ostatnia edycja:
katrina115
Potrójna Mama
Mama Stacha - ja bym skonsultowała się z lekarzem co wzmocnienia organizmu po tak długiej antybiotykoterapii (witaminy i takie tam), ale za długo bym nie czekała jeśli chcecie jeszcze być rodzicami, bo jak sama wiesz różnie to bywa z szybkością zajścia w ciąże - czasami uda się od razu, czasami to trwa. A im bliżej 40-stki tym ma się większe obawy, czy wszystko będzie OK i czy jeszcze mogę. Moja babcia i mama zaczynały klimakterium w wieku 38 lat - to nie jest normą, ale różnie bywa.
Truskawcia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Maj 2011
- Postów
- 593
Trina- a Ty córcię będziesz mieć?
Sylwia- właśnie pytałam, bo sama czuję się jakaś bezpłodna jak tyle się staramy i nic nie wychodzi. Czasem się zastanawiam czy mamy (już) problem z poczęciem, czy wciąż mamy szansę. Ale Twój przykład udowadnia, że mamy
Mama Stacha- ja bym się zdecydowała :-) weź poprawkę na to, że (jak sama napisałaś) kilka miesięcy może potrwać to zachodzenie :-) a jeśli z grudnia? No i co z tego :-) ja teraz jestem zdania, że nieważne kiedy się urodzi, byle miało się co rodzić i zdrowe było :-)
Magdalla- witaj :-) wiesz, ja po roku czekania (żeby móc zacząć się starać) te trzy miesiące też były dla mnie latami, i myślałam, że zwariuję jeśli będę musiała czekać z rok…. I co? Osiem miesięcy zleciało jak z bicza strzelił i (mam nadzieję) nie zwariowałam ;-) Ale nie mogę się już doczekać, żeby się udało :-)
Lokówka-witaj również :-) podoba mi się Twoje myślenie :-) ale są takie dni, kiedy ma się wszystkiego dość :-( Dobrze, że ma się z kim wstać i iść dalej ;-)
Syneczki- dobrze powiedziałaś, nie ma reguły :-)
Bunny- wiem kochana, musi się udać (w końcu) :-)
Maron-widzisz jakie życie jest przewrotne :-) jak się czujecie? :-)
Qcz- podziwiam Cię :-) ja co prawda (dzięki Bogu) nie miałam żadnych poronień itp., ale nie wiem jak bym dźwignęła coś takiego :-( Staram się już trochę, ale wierzę, że kiedyś musi się udać :-)
A moją mamę babcia urodziła w wieku 40 lat

Sylwia- właśnie pytałam, bo sama czuję się jakaś bezpłodna jak tyle się staramy i nic nie wychodzi. Czasem się zastanawiam czy mamy (już) problem z poczęciem, czy wciąż mamy szansę. Ale Twój przykład udowadnia, że mamy

Mama Stacha- ja bym się zdecydowała :-) weź poprawkę na to, że (jak sama napisałaś) kilka miesięcy może potrwać to zachodzenie :-) a jeśli z grudnia? No i co z tego :-) ja teraz jestem zdania, że nieważne kiedy się urodzi, byle miało się co rodzić i zdrowe było :-)
Magdalla- witaj :-) wiesz, ja po roku czekania (żeby móc zacząć się starać) te trzy miesiące też były dla mnie latami, i myślałam, że zwariuję jeśli będę musiała czekać z rok…. I co? Osiem miesięcy zleciało jak z bicza strzelił i (mam nadzieję) nie zwariowałam ;-) Ale nie mogę się już doczekać, żeby się udało :-)
Lokówka-witaj również :-) podoba mi się Twoje myślenie :-) ale są takie dni, kiedy ma się wszystkiego dość :-( Dobrze, że ma się z kim wstać i iść dalej ;-)
Syneczki- dobrze powiedziałaś, nie ma reguły :-)
Bunny- wiem kochana, musi się udać (w końcu) :-)
Maron-widzisz jakie życie jest przewrotne :-) jak się czujecie? :-)
Qcz- podziwiam Cię :-) ja co prawda (dzięki Bogu) nie miałam żadnych poronień itp., ale nie wiem jak bym dźwignęła coś takiego :-( Staram się już trochę, ale wierzę, że kiedyś musi się udać :-)
A moją mamę babcia urodziła w wieku 40 lat

Sowinka
Mamusia Zółwików :o)
Dzień doberek
Mam katar, boli mnie gardło i głowa
do tego @ mi się spóźnia, ale na nic nie liczę, bo ostatnio spóźnia mi się o 5-10 dni
Witam nowe staraczki i mam nadzieję, że szybko uda Wam się zaciążyć
Trina super, że wszystko w porządku

sowinka - na co chorujesz?![]()
Mam katar, boli mnie gardło i głowa


Witam nowe staraczki i mam nadzieję, że szybko uda Wam się zaciążyć

Trina super, że wszystko w porządku

wika8
Mamusia Igusia i Wojtusia
- Dołączył(a)
- 20 Sierpień 2009
- Postów
- 5 469





Witam nowe Staraczki
Sylwia, witam prawie sąsiadkę :-) Ja jestem z Radomska

Trina, super wieści

Mama Stacha, ja bym się przeszła do gina na wizytę i pogadała z nim i śmigiem do roboty


Bunny, Ty masz dzisiaj wizyte?? &&&&&&&
TRuskawica, ja o każdą z ciąż starałam się po 8 miesięcy

Sowinka zdrówka

a ja miałam wczoraj pierwszą szczerą rozmowę z porcelaną, a fujjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj






reklama
Dzień dobry w środowy poranek.
Tak jak mówiłam gdy tylko wstałam z łóżka zachlustało mi majtasy. Z dzisiejszej wizyty nici choć cieszę się niezmiernie że okresisko przyszło o czasie a to ponoć dobry znak. Dzwonie żeby wizytę przełożyć dzwonie i dzwonię i ciągle zajęte, wsiadłam w samochód, jadę na miejsce by przechytrzyć paskudne linie telefoniczne a tam przed budynkiem PÓŁKILOMETROWA kolejka
. Poważnie nie mniej nie więcej na oko równe 500m.
Okazało się że od dziś są zapisy na nowy rok a że w tej prywatnej przychodni są na prawdę dobrzy specjaliści a terminy na NFZ rozchodzą się jak świeże bułeczki to też widać efekt. Aż strach pomyśleć kiedy dotrę na usg choć podejrzewam że termin będzie tak odległy że połowa z Was zdąży urodzić. Zatem od razu przygotowuję się na płacenie.
Bunny pamiętaj by dać znać jak było &&&&&&&&&&&&&&&&
Sowinko mnie też coś gardło chraboli
Wika tak to jest jak się wieczorem na bb nie zagląda
Mama Stacha Jeżeli czujesz w środku ciepełko działaj ale uprzednio porozmawiaj z lekarzem tak dla wewnetrznego spokoju.
Tak jak mówiłam gdy tylko wstałam z łóżka zachlustało mi majtasy. Z dzisiejszej wizyty nici choć cieszę się niezmiernie że okresisko przyszło o czasie a to ponoć dobry znak. Dzwonie żeby wizytę przełożyć dzwonie i dzwonię i ciągle zajęte, wsiadłam w samochód, jadę na miejsce by przechytrzyć paskudne linie telefoniczne a tam przed budynkiem PÓŁKILOMETROWA kolejka

Okazało się że od dziś są zapisy na nowy rok a że w tej prywatnej przychodni są na prawdę dobrzy specjaliści a terminy na NFZ rozchodzą się jak świeże bułeczki to też widać efekt. Aż strach pomyśleć kiedy dotrę na usg choć podejrzewam że termin będzie tak odległy że połowa z Was zdąży urodzić. Zatem od razu przygotowuję się na płacenie.
Bunny pamiętaj by dać znać jak było &&&&&&&&&&&&&&&&
Sowinko mnie też coś gardło chraboli
Wika tak to jest jak się wieczorem na bb nie zagląda
Mama Stacha Jeżeli czujesz w środku ciepełko działaj ale uprzednio porozmawiaj z lekarzem tak dla wewnetrznego spokoju.
Podziel się: