reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamusie w 2012

Hejka z rańca :-)
Lazurko - w pracy duzo pracy :-) a tak serio to szykują nam sie zmiany. Troche osób nam odeszło z komórki, nie przewiduje się nikogo zatrudniac na ich miejsce, no i będzie reorganizacja i zmiana struktury. Obiło mi sie o uszy, że czeka mnie mała degradacja. Treaz mam samodzielne stanowisko, a maja mnie właczyc do wydziału. Gdybym nie planowała fasoli, to pewnie bym powalczyła, ale mam to w d... pójde sobie na zwolnienie i tyle. a po powrocie rozejrze sie po innych komórkach i najwyżej gdzies przeniose, bo mi sie juz znudziło to co robie :tak:
anastazja - ja też jestem zielona jesli chodzi o temperaturę :zawstydzona/y:
maron - ja przed Mackiem też się leczyłam na to, ale chyba nie brałam prochów do końca pierwszego trymestru, gdzieś w 7-8 tyg zaczęłam plamić i dostałam duphaston, nospę i vit E chyba, a fasola to cała Ty :-)
Lelek - tekst super, a akapit zdrowie to zupełnie o moim M :-D a co do pediatry, to nie zmieniasz? myslałam, że po tych Waszych przejściach znajdziesz kogoś innego?
Kwiatuszku - powodzenia w weekend :tak:
Wika - doskonale Cie rozumiem ;-)
 
reklama
hej

trina to niezle zaczyna sie dziac w Twojej pracy, ale dobrze ze masz pozytywne nastawienie.
a co do pediatry to w naszym miescie nie ma lepszej, same opryskliwe, gburowate babsztyle, a poza tym dalam jej jeszcze jedna szanse tymbardziej, ze poki co nie bedzie interweniowala w nasze zdrowie.

wika, no wiem ze niebawem wszystkie wpadniemy:-D


Ale burza byla w nocy, wlazlam pod kodre i wylazlam dopiero rano:-) a teraz niby slonce swieci a zimnica!:szok:
Milosza sprzedalam tesciowej, a ja troche poleni****e, ogarne dom i pojde po niego.
 
spalam od 20 do 8. I dalej mi sie chce spac

tez u mnie pada

nie mam weny, myslec mi sie nie chce
chlop mi kupil czlowieka nietoperza Nesbø, ale zaciecia do czytania teraz nie mam

i jeszcze sie wkurzylam bo za miesiac ma do mnie przyjechac znajomy z rodzina czyli on, ona i trojka dzieci. Wszystko ok, tylko szkoda, ze nie pomysleli, ze mam dom w remoncie i gdzie ja mam ich przenocowac, co z tego ze im podloga wystarczy. To nic, ze ja w ciazy, zmeczona i do tego z jeszcze nierocznym dzieckiem. To nic, ze ja w lazience mam bojler na max 3 osoby. Chyba otaczaja mnie idioci. Litosci.
 
uuuu livka to wspolczuje... a nie moglas odmowic im tej wizyty?powinni zrozumiec


e zasluga meza, szkoda gadac

w ogole ludzie sie zachowuja tak jakby tylko oni istnieli, zadnej empatii czy umiejetnosci wspolzycia z innymi. Pamietam, jak inna znajoma akurat do Kr.sand na jakas konferencje przyjezdzala ze srodkowej nor i chciala do mnie wpasc dzien po wyjsciu z porodowki. Ludzie sa jacys chorzy.
 
wspołczucie a wiecie co moj pies teraz robi obgryza paznokcie hehe
a tak swoja droga to u mnie tez padalo w nocy ale tylko troszeczke
lenie mam strasznego ale do 14 i wraca mezus i w koncu weekend
lazurko jak tam sie czujesz bo ty to masz dobre przeczucia
 
ale kicha, no mnie takie sytuacje tez wsciekaja a najbardziej jak pozniej musze sie sztucznie usmiechac i udawac ze bardzo sie ciesze z wizyty

kwiatuszek a Ty z jakiej czesci wielkopolski?
 
Witam prawie weekendowo.

Wczoraj miałam nerwowy dzień, ale rozbawiła mnie tesciowa, pojechalismy pokazać samochodzik. To ja jej mówie, ze chcemy jechac nim na wieś a ona na to "Kiedy moze w sobote to ja jade z wami.. jedziemy" Juz nagle przestałas się, źle czuć...umierać... już wie, że w sobote będzie wstanie jechać.... ale udaje ... zołza..

Livastrid - ja pije duzo wody niegazowanej ok 1 lub 1,5 litra dziennie. Bardzo che mi sie pic. Dzisiaj od rana mam odruch wymiotny... Uczucie, że zaraz pójde sie wyrzygać.:-:)-:)-:)-(

A ta zapiekanka musi byc pycha. Wiecie co, wczoraj miałam na obiad młodą kapustke zasmażana, spórbowałam i poszłam do męza sie zapytać czy czasem zepsuta nie jest :-D:-D:-Dtak dziwnie mi smakowała. Wogole o 21.30 to wcinałam popcorn bo mi sie zachciało:-:)-:)-:)-:)-:)-:)-(

lazurowe
- to ja bym juz tam nie poszła, stracili klienta i tyle


Lelek - mój mężula bardzo sie ucieszył... co chwilkę pyta jak sie czuje:-):-)i powtarza, ze mam dbac o siebie:-):-)
 
reklama
mmona to sie zaczyna!:-) zmiana smaku(tymczasowa) dziwne zachcianki:-D
Pamietam jak mi w 3 miesiau w nocy zachcialo sie kiwi teraz i juz! Biedny maz jechal 3 km do nocnego sklepu po kiwi, wraca i pyta- umyc i obrac Ci kochanie? A ja- nie, wstaw do lodowki, rano zjem:-D Juz mi sie odechcialo:-D

A tesciowa ma tupet!!!
 
Do góry