reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Mamusie w 2012

Staram sie ogarnac to wszystko i myslec pozytywnie :tak: Borysa widzialam na chwile jak do Reala szlam. Zaraz powinien byc w domu. Wiec lece troche... podszykowac atmosfere :-) Musze sie dzis odprezyc, bo przez ostatnie 3 dni to stresa mam tylko :no: wika poszla na dunga dunga na warsztacie, tak? :-D U mnie raczej bedzie pospolicie, na lozku ;-) Nom, to lece. 3majcie kciuki, zeby wsio bylo juz ok. Uff... ;-)
 
reklama
Witajcie wieczorkiem:-)
A ja dzisiaj zdechła jestem strasznie:-( Noga mnie strasznie boli, nie mam pojęcia od czego:-( Dzisiaj całe popołudnie spędziłam u teściowej z moim M. Mały spędzik rodzinny był: wszystkie dzieci z rodzinami się zebrały> W końcu dzień matki:-D Ach ale ja bym też chciała już ten dzien obchodzić... Mam nadzieję, że w 2013 to już na bank tak będzie:-D

A moje kudłate "dziecko" w ramach "prezentu" uciekło mi dzisiaj do sąsiada. No właściwie to do sąsiadki, kilka miesięcy starszej od niego owczarki kaukaskiej:-D Młody mi dojrzewa:-D

Lazurowe cieszę się, że jest już ok między Tobą i Borysem. Oby jak najmniej takich nieporozumień:-)

Dziewczyny, ależ Wy macie zwierzęce tematy:-D Się uchachałam nieźle:-D

A jakies pół godziny temu robiłam za nietoperza tuż po:-) A co! Nie można cyklu marnować:-)
 
Ostatnia edycja:
witajcie kobitki

dopadło mnie choróbsko :( od kilku dni mam zawalone zatoki, masakra :/ najgorsze to, że Gabulca też dopadło. ma katarzysko i kaszelek od tej spływajacej flegmy. byliśmy dzisiaj u lekarza, na szczęście osłuchowo czysty, nie trzeba antybiotyków tylko duuużo nawilżania noska solą i świeże powietrze. mam nadzieję, że przejdzie.

poza tym dzisiaj robiłam test :p kreska jedna. tak na wszelki wypadek, bo coś dziwnie się ostatnio czułam. plany pozostają jednak bez zmian. odkładamy staranka o półtora roku, no chyba że będzie suprise :p

a no i dzisiaj pierwszy raz obchodzę dzień mamy :) tzn w zeszłym roku było tak połowicznie...dzień matki w wersji prenatalnej :p w każdym razie dla wszystki forumowych mam wszystkiego najlepszego ;)
 
same zdechlaki dzisiaj!
andzia, dana co z Wami?
zdrowka duzo zycze!

dana no pewnie cykl musi byc na maksa wykorzystany;-)

andzia to o kawal czasu staranka przelozone u Was!
 
Własnie nie wiem co ze mną. Strasznie mnie boli noga, tak ni to pod kostką, ni to na stopie. :-( Kiedyś miałam w tej nodze kość pękniętą. Pierona mnie boli od czasu do czasu. Przewaznie wtedy jak się dużo nachodzę. Ale własnie nic takiego nie miało ostatnio miejsca:-( Moze na zmianę pogody? Nieeeee! Oby nie!
 
dana bardzo mozliwe! mnie te niegdys polamane czy poskrecane konczyny czasami bola na zmiane a kolano ktoremu nic nie bylo czasami mnie tak mocno kreci ze wyje z bolu- reumatyzm czy co?
moze zastosuj cos miejscowego, sa takie spraye zimne na bol

a ja jestem raczek- bylam chwile na dzialce i mnie sieklo sloneczko;-)
 
Witam z ranka!
Danao - my to razem cykl mamy :-) ja też małżeńskie obowiazki wypełniam ostatnio ze zdwojoną siłą ;-) trzeba korzystać, bo na urlopie to nie wiadomo czy młody pozwoli, bo prawdopodobnie bedzie z nami spał. Moja mama mi opowiadała, że jak była ze mna w sanatorium jak miałam 4 czy 5 lat i tata przyjechał nas odwiedzić, to własnie tak antykoncepcyjnie zadziałałam, że nic nie mogli sie o rodzeństwo dla mnie postarać :-D
Lazurko - trzymam kciuki żeby wszystko dobrze było. Ja się jakieś 5 lat temu przez przypadek natknęłam na próbe nawiazania znajomości internetowej mojego jeszcze nie męża. Mieszkał wtedy jakiś czas sam w Angli i go właśnie odwiedzałam i sobie w jego kompie siedziałam i po internecie łaziłam. I też w zywe oczy się później wypierał. Myslałam że go uduszę. ale w końcu sie przyznał, bo go podeszłam. Wcześniej wytropiłam portal randkowy gdzie sie zaczął udzielać (domysliłam sie jakiego nicka uzywa, faceci sa przewidywali...) i zaczęłam z nim flirtować. No i wtedy nie mógł sie juz wyprzeć. Nie pamietam czy zerwałam z nim czy nie, ale miałam olbrzymi problem żeby z nim byc. Nie wierzyłam w ani jedno jego słowo. Ta cała sytuacja duzo zmieniła w naszych stosunkach. Nie ufam mu juz tak jak kiedyś, ale jakos to przeżyłam. Pewnie gorzej by było jakby mnie zdradził, tego bym nie przebaczyła. Teraz M bardzo sie tego wszystkiego wstydzi, ma moralniaka.
Andzia, Danao - zdrówka!

A my dziś do 3miasta wieczorkiem wybywamy, a w niedziele na wakacje!!! :rofl2: musze dzis sie wczesniej z pracy wyrwać, bo wstyd powiedziec, ale sie jeszcze nie spakowałam :zawstydzona/y: buziaki i do zobaczenia za 2 tygodnie, bo nie wiem czy bede miała jeszcze dzis mozliwość sie udzielać
 
reklama
Witam Kobietki,

Jak tam po dniu mamy?


lazurowe - dobrze, że wszystko sie wyjaśnilo, cieszę się.. :-):-):-)a z pieskiem napewno będzie dobrze:-):-) Jak tam wieczorek sie udał:) Po kłotni fajnie sie godzi :-D:-D:-D:-D

martolinka - wyslij kartkę znad morza czerwonego :-D:-D:-D:-D

danao84 - jak tam twoja noga?

andzia1987
- zdrówka zyczę:-):-) mi juz naszczescie przechodzi, teraz muszę uważać zeby nie wróciło.


Jakie plany na weekend?

Ja robie impreze przy grillu, muszę odwdzięczyć sie tesciowi za pomoc przy ogrodzeniu. Ale jak pomysle ze muszę tesciową oglądać, jak dopiero ją wczoraj widziałam to mam dreszcze. Jakoś przezyje, zaprosimy jeszcze szwagrów, jednego uwielbiam a drugi to taki gbur - ma charakterek po mamusi.
Wiecie co mi kiedys powiedział i od tego czasu go nie trawie.Miał wesele w górach 2-dniowe, nie bylo w restauracji tylko w wynajetej sali... wiecie kucharki itd, trzeba było myc sprzatac. Od czwartku do poniedziałku zapieprzalismy, obieralismy ziemniaki, stroilismy, myslimy a było co jak wesele 2-dniowe na 200 osób. Po pierwszym dniu wesela juz o 9 bylismy na sali bo trzeba było wszystko przygotowac na 2 dzien. i w poniedziałek to samo. Od rana sporzatanie. Sprzątałam a on mi wypalił z tekstem jak ze "Mam mu zapieprzac(dosłownie zapierd....) i sprzatac, bo inaczej on nam w naszym weselu nie pomoże". I nie musiał bo mielismy wszystko opłacone w restauracji , ale to sobie zapamietałam.

Biore się do pracy jeszcze 7h i 15 min i weekendzik. Chyba jedziemy z moim m autka ogladac, bo moje to juz takie rozleciane jest ze szkoda gadac. Niestety ma juz 14 lat prawie.
 
Do góry