danao84
Fanka BB :)
hej!
mmona my tu określeniem Morze Czerwone rzucamy już jakiś czas
Myślę, że w czasie ciaży spokojnie można jechać na wakacje. Oczywiście wszystko zależy od tego, który to tydzień ( raczej pod koniec ciąży to chyba nie bardzo mi się widzi), no i od samopoczucia kobitki. Jak wsio ok przebiega to dlaczego nie? Moja bratowa przez prawie całą ciążę kursowała pociągami w relacjach Szczecinek- Śląsk-Szczecinek. Latem dwa tygodnie była nad jeziorem w kempingu. I wsio ok było. Moja szwagierka urodziła w zeszłym roku w październiku, a w czerwcu czy w lipcu była na wakacjach w Zakopanem. Też wsio ok było.:-)Pomijając juz fakt, jak szalała na parkiecie na naszym weselu dwa tygodnie przed porodem:-) Myślę, że trzeba tylko uważać na siebie i nie przesadzać. Ale to raczej wszedzie, nie tylko na wakacjach:-) Zresztą niech się wypowiedzą te dziewczyny, które mają już ciążę za sobą:-) Ja tu zapodaję tylko swoje zdanie, niepodparte doświadczeniem:-)
@ nie ma
Robiłam test: wynik negatywny. Ale pod światłem widzialam taką jasną, ledwie widoczną kreseczkę. Nawet nie różową. Zobaczymy co z @. Jak nie przyjdzie do końca weekendu to powtarzam test.
mmona my tu określeniem Morze Czerwone rzucamy już jakiś czas
Myślę, że w czasie ciaży spokojnie można jechać na wakacje. Oczywiście wszystko zależy od tego, który to tydzień ( raczej pod koniec ciąży to chyba nie bardzo mi się widzi), no i od samopoczucia kobitki. Jak wsio ok przebiega to dlaczego nie? Moja bratowa przez prawie całą ciążę kursowała pociągami w relacjach Szczecinek- Śląsk-Szczecinek. Latem dwa tygodnie była nad jeziorem w kempingu. I wsio ok było. Moja szwagierka urodziła w zeszłym roku w październiku, a w czerwcu czy w lipcu była na wakacjach w Zakopanem. Też wsio ok było.:-)Pomijając juz fakt, jak szalała na parkiecie na naszym weselu dwa tygodnie przed porodem:-) Myślę, że trzeba tylko uważać na siebie i nie przesadzać. Ale to raczej wszedzie, nie tylko na wakacjach:-) Zresztą niech się wypowiedzą te dziewczyny, które mają już ciążę za sobą:-) Ja tu zapodaję tylko swoje zdanie, niepodparte doświadczeniem:-)
@ nie ma
Robiłam test: wynik negatywny. Ale pod światłem widzialam taką jasną, ledwie widoczną kreseczkę. Nawet nie różową. Zobaczymy co z @. Jak nie przyjdzie do końca weekendu to powtarzam test.