mikusia84r
Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 2 Grudzień 2008
- Postów
- 1 804
hej
my z męzem jesteśmy ubezpieczeni w PZU-ja indywidualnie, on grupowo u siebie w pracy. U mnie za urodzenie dziecka jest ok 800 zł u niego 2 tysiące-dodatkowo jak zajde w ciąże tak ok 3 miesiąca podłączymy sie pod ubezpieczenie mojej mamy, ona ma firme i ma swoją grupę. Tam jest po 900 zł na osobe, czyli z mamy ubezpieczenia bysmy dostali 1800 zł.Mąż także by dostał pieniądze z funduszu socjalnego z pracy -jakis tysiąc złotych. No i becikowe 1000 dla wszystkich hehe
oj zrobiła nam sie suma 6600 nic tylko brac sie do roboty;-) oczywiście żartuje, nikt przy zdrowych zmysłach nie rodzi dziecka dla becikowego, ale kasa zawsze się przyda za tą co my bysmy dostali to juz super wyprawka jest i jeszcze na pieluchy na jakis czas
Fajnie, że mozna coś dostać z pracy i z ubezpieczeń. Mam nadzieje ze tego becikowego nie zabiorą -ten tysiąc to naprawde sporo mozna kupic dla dziecka:-)
a co do samochodu to do niedawna jeździłam mercedesem z 1981 i wiecie co był super i gdby nie zaczał gnic od podwozia jeździłabym nim dalej bo silnik był ok blacharka też, długi bezpieczny z mega hakiem hihi nie radziałbym wjeżdzac w tył. Mi raz gościów wjechała w hak-pół auta sobie skasowała:-) a mi nic
my z męzem jesteśmy ubezpieczeni w PZU-ja indywidualnie, on grupowo u siebie w pracy. U mnie za urodzenie dziecka jest ok 800 zł u niego 2 tysiące-dodatkowo jak zajde w ciąże tak ok 3 miesiąca podłączymy sie pod ubezpieczenie mojej mamy, ona ma firme i ma swoją grupę. Tam jest po 900 zł na osobe, czyli z mamy ubezpieczenia bysmy dostali 1800 zł.Mąż także by dostał pieniądze z funduszu socjalnego z pracy -jakis tysiąc złotych. No i becikowe 1000 dla wszystkich hehe
oj zrobiła nam sie suma 6600 nic tylko brac sie do roboty;-) oczywiście żartuje, nikt przy zdrowych zmysłach nie rodzi dziecka dla becikowego, ale kasa zawsze się przyda za tą co my bysmy dostali to juz super wyprawka jest i jeszcze na pieluchy na jakis czas
Fajnie, że mozna coś dostać z pracy i z ubezpieczeń. Mam nadzieje ze tego becikowego nie zabiorą -ten tysiąc to naprawde sporo mozna kupic dla dziecka:-)
a co do samochodu to do niedawna jeździłam mercedesem z 1981 i wiecie co był super i gdby nie zaczał gnic od podwozia jeździłabym nim dalej bo silnik był ok blacharka też, długi bezpieczny z mega hakiem hihi nie radziałbym wjeżdzac w tył. Mi raz gościów wjechała w hak-pół auta sobie skasowała:-) a mi nic