reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Mamusie w 2012

Sowinka dzisiaj mieliscie termin z Paulinka u lekarza, tak? I co powiedzial

Lazurku byłam wczoraj z Paulą w Katowicach, pani doktor bardzo miła i rzeczowa, ale powiedziała, żeby tego nie ruszać, bo to małe, w takim miejscu, tylko oczywiście trzeba na to uważać i tyle...


dzis zaczynam gonal wiec trzymajcie za mnie kciuki w pt mam pierwsze podgladanie

Kwiatuszku oczywiście kciuki mocno zaciśnięte:tak:

jestem , żyję. Dzieci chore od soboty, całe dnie w domu , tylko wieczorem czas na trening. Wczoraj przebiegłam pierwszy w życiu półmaraton 21097 m w 1 godz.59 min. 53

Martolinka
ja cały czas jestem pod wrażeniem Twojego biegania, bo ja bym w życiu tyle nie przebiegła:-p zdrówka dla dzieciaków i dla całej rodzinki :tak:


Do mnie dziś dzwoniła kumpela z pracy, czy będę grała w turnieju siatkówki organizowanym przez SM:-p hehe oczywiście się zgodziłam (jeśli będę miała z kim dzieciaki zostawić), ale nie wiem czy fizycznie dam radę, ale zobaczymy, bo przed turniejem ma być jeszcze kilka treningów:-D

Bartek miał dzisiaj dzień zabawki w przedszkolu i zdecydował się na kombajn:tak: ponoć wszyscy chcieli się nim bawić, więc był bardzo zadowolony:-) ale sam też chciał bawić się innymi przyniesionymi zabawkami, bo koledzy mieli super auta, traktory lub wozy strażackie:tak:

Buziaki dla Was dziewczyny i Waszych dzieciaczków:-) i zdrówka:tak:
 
reklama
Sowinka, Milosz w piatki ma dzień zabawki, w zeszłym tyg wziął Czesia i ponoc zrobil tym furore bo dzieci go leczyly, tzn jego chora glowe i noge:)
A od poniedziałku mój as znow nie chodzi bo chory, najlepsze jest to ze to Iga nas zarazila i tak się to teraz ciagnie.


Martolinka, szczere gratulacje dla Ali za postępy! No i tez jestem pelna uznania dla Ciebie za biegi! Ja to do plotu pobiegnę do listonosza i mam dość:-D... a dupa rośnie:sorry:kuruj się kochana


kwiatuszek tez trzymam kciuki!

Lazurek mi to wlosy przez 7 mies wypadaly, ale wypadlo co miało wypasc i jest ok, nadal jestem kudłata:-p
 
Czesc babeczki! Ja dopiero teraz, bo wczoraj bylismy na tej wizycie w Hamburgu. Byl stresik, ale juz jest lepiej. Wyglada to tak. Julcia ma w sumie 5 naczyniakow. Najmniejszy na prawym policzku, ktory doktor zamrozil wczoraj w -32 stopniach na 6 sekund. Ma jej to zniknac (juz jest jasniejsze). Jesli by nie zniknelo do konca, to za 3 tygodnie mamy kolejny termin i lekarz to powtorzy, ale wtedy to juz na pewno zejdzie calkiem. Co do pozostalych 4 naczyniakow to zastosujemy terapie propranololem. Czytalam o tym na necie i pisza, ze naprawde pomaga. Bede musiala z Julcia zostac w Hamburgu na 5 dni, zeby porobili jej badania, bo to lek na nadcisnienie. Jest on w postaci syropu. Potem bede jej sama go podawac w domu, ale co tydzien na kontrole trzeba jechac do naszej lekarki. Lek podaje sie do pol roku. W tym czasie ma wszystko zniknac.

martolinka gratuluje wyniku! I jak bylo w sobote? :-) Dzieciaczki juz zdrowe?

calogera dzien zabawki to super sprawa! Moj Maz wymyslil Dzien Zony. Pytalam kiedy przypada to powiedzial, ze niebawem :-D

Sowinka u mnie po wizycie tak jak pisalam wyzej. Dobrze, ze mnie z kwitkiem nie odeslali, chociaz nie musimy sie podejmowac tej terapii tylko czekac, ale nie wiadomo ile bysmy czekali, az naczyniaki znikna. Moze nawet kilka lat...

kwiatuszek dzielna babka jestes, juz cel jest blisko! :tak::-) &&&&&&&&

Lelek ja sie tylko martwie, zeby to z tarczyca nic nie bylo, bo wiem, ze tez przez to moga wypadac wlosy. Wole to sprawdzic. Wizyte mam w piatek ;-)A jak u Was zdrowko? Lepiej?

A w ogole w piatek mielismy wizyte u naszej lekarki i stwierdzila, ze Julcia juz bardzo duzo rozumie jak na swoje miesiace. Zachowuje sie jakby byla co najmiej miesiac starszym dzieckiem :tak: I juz dzisiaj sprobowala sobie sloiczka! :-)
 
Hejka dziewczyny:-)

Kwiatuszku kciuki oczywiście mocno zaciśnięte i na bieżąco na informuj o wszystkim:-D

Lazurku, a właśnie miałam pytać jak tam z Julcią:-) fajnie, że Was nie zbyli i zaczynacie leczenie:tak: a Julcia nie płakała jak jej to zamrażali tzn, czy to nie boli:confused:

Bart był prawie cały tydzień chory, ale już znów chodzi do przedszkolka (jak On to mówi:-p):-)

Ja dzisiaj byłam zrobić badania i rtg -> nawet na zdjęciu widać, że jedna nerka jest jakaś ciemniejsza :-) heheh tak mi się wydaje, że to nerka:-p a wyniki badań jutro i ciekawe jak tam hemoglobina, bo chciałabym już zacząć zaś oddawać krew:-)

Wacek przyjeżdża w czwartek, ale zaś wyjeżdża w poniedziałek -> masakra jakaś:-(

Co tam u Was dziewczyny???
 
Sowinka to Ty honorowy dawca krwi?


kwiatuszek- kciuki caly czas zacisniete:)


lazurek
, fajnie ze już po wizycie i ze wszystko ma się ku dobremu, zobaczysz niedługo nie będzie sladu po naczyniakach


martolinka jak biegi???


Normalnie mam kaca moralnego:-( Iga od niedzieli gorączkuje po 40st i czopek dzialal tylko np. 3 godz i później znow,aha od 8dni miedzy nozkami miała tak jakby odparzenie ale myslalam ze to po malinach bo zawsze tak na nie reaguje no ale odstawiłam a tam nic nie znikalo, wczoraj raniutko złapałam jej mocz, zawiozłam do labolatorium, moja lekarka we wtorki przyjmuje tylko godzine po południu, jadac po wyniki zadzwoniłam do niej i zapytałam czy nas przyjmie, ze będę nawet z wynikami które robiłam na wlasna reke ze Iga ma goraczke a ona ze ma dużo pacjentow i nie przyjmie, pojechałam na SOR, była 16.10 i zaytali dlaczego nie pojde do rodzinnej jak powiedziałam ze odmowila to za tel i ja objechali a ona odp ze jak jestem taka madra to niech oni mnie przyjmą a ja sobie niech czekam do 18tej. Na szczęście przyjęli nas i okazało się ze Iga ma ostre zapalenie układu moczowego. Dzis jej zroilam posiew tez z własnej kieszeni i czeka nas usg brzuszka a ja czuje niesmak bo powinnam isc po skierowanie do rodzinne ale pewnie będzie się do mnie rzucac o akcje. Co mam zrobić? W szpitalu kazali mi zmienić lekarza ale ja tak nie umiem bo boje się ze będzie głupoty opowiadac pacjentom i ludzie nie będą do mnie chodzic na zabiegi
 
reklama
Witajcie,
w piątek Ala miała już 39 stopni i wylądowałyśmy u pediatry- zapalenie oskrzeli i antybiotyk, który notabene dobrany został super. Po dwóch dawkach Ala poczuła się lepiej. Niestety z biegu nici , bo przecież ktoś z chorowitkami zostać musiał. Sama jechać nie chciałam , M miał pilnować dzieci. Innych chętnych żeby ze mną pojechać nie było.. Było przykro i smutno , ale cóż- życie. Dziś byłam z Alą na ostatniej rehabilitacji, we wtorek kontrola i zanosi się na to , że dostaniemy koleny cykl tym razem 2 razy w tygodniu.
Lelek nie oglądaj sie na tę lekarkę. Nie komentuj całej sytuacji , ale zmień ją na inną. zbagatelizowała poważna sytuację!!
 
Do góry