reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamusie w 2012

reklama
Czesc kobietki! Troche sie opuscilam, ale juz pisze pisze :tak: U nas w czwartek swieto, wiec od jutra od 15:00 zaczyna sie nam dluuuuuuuugi weekend :-) A w ostatni weekend bylismy u znajomych, ktorzy staraja sie o dzidziusia. Bylo super, Juleczka grzeczna, ze az kazdy sie dziwil :-) Naczyniak na policzku (ten, ktory zamrozili) sporo jej sie zmniejszyl, ale cos tam jeszcze widac. Czekamy na 16-tego teraz i jedziemy :tak:

Sowinka Julcia plakala, ale wiecej dlatego, ze musielismy ja trzymac zeby sie nie ruszala. Po zabiegu (6-sekundowym) wzielam ja na raczki i szybko przestala plakac ;-) A jak Twoje wyniki?

Lelek ja tez bym zmienila lekarza. Przeciez to chodzi o zdrowie dziecka. Oby cos takiego sie nie powtorzylo.

martolinka jak tam Ala? Byliscie na kontroli?

Gdzie reszta? :confused:

Uciekam robic obiad, bo Maz zaraz wraca ;-) Milego popoludnia.
 
SowinkaA jak Twoje wyniki?

Lazurku u urologa ok, ale mam jakieś bakterie w moczy, więc przez 5 dni mam brać antybiotyk i potem zaś zrobić badania:tak:

Super, że naczyniak się zmniejszył:-)

Witajcie,
w piątek Ala miała już 39 stopni i wylądowałyśmy u pediatry- zapalenie oskrzeli i antybiotyk, który notabene dobrany został super. Po dwóch dawkach Ala poczuła się lepiej. Niestety z biegu nici , bo przecież ktoś z chorowitkami zostać musiał. Sama jechać nie chciałam , M miał pilnować dzieci. Innych chętnych żeby ze mną pojechać nie było.. Było przykro i smutno , ale cóż- życie.

Martolinka zdrówka dla Ali i super, że lekarstwa tak szybko jej pomogły:-) szkoda, że nie mogłaś pojechać na biegi, ale niestety czasem się tak w życiu układa:baffled: ja też mam 12 października turniej i nie wiem czy uda mi się zagrać:baffled: a ta rehabilitacja dla Ali to dobrze czy źle, że 2 razy w tygodniu???

Sowinka to Ty honorowy dawca krwi?
Normalnie mam kaca moralnego:-(

Lelek tak jestem honorowym dawcą krwi, bo mam rzadką grupę krwi, więc uważam, że skoro mogę komuś pomóc to czemu nie:-) a lekarkę bym zmieniła, żeby w przyszłości nie było podobnego zdarzenia:baffled:

________________________

Przez weekend nie pisałam, bo Wacek był w domu i cały czas na budowie, ale jesteśmy bardzo zadowoleni, bo w niedzielę zorganizowaliśmy większą ekipę i udało nam się wylać wieniec:-) Bartek oczywiście wszystkiego pilnował, bo to kierownik budowy:-p wczoraj zaś Wacek pojechał, a jak wróci za 2 tygodnie to stawiamy dach:tak:

Co u Was dziewczyny??? Jak się tydzień zaczął??? Jak weekend???
 
Hey dziolchy! :-D Jakos tu podejrzanie cicho :eek: Ja szykuje sie wlasnie na ogladanie walki Klitschko-Povetkin :tak: I mam chyba ochote zrobic sobie jakas pysznosc kaloryczna z tego powodu :-D:-D:-D Piszcie jak tam u Was weekend mija.

Sowinka super, ze z budowa tak do przodu jestescie i ze macie taka pomoc :tak: Przede wszystkim Barta, ktory musi to wszystko nadzorowac :-)
 
Dzień dobry :)
myślałam , że piękna , złota , polska jesień gdzieś się ukryła a tu taka niespodzianka:) jest cudownie !! u Was też?
w tę niedzielę startuję w zawodach na 8 km a Antek na 100 metrów :) 20 pazdziernika mam półmaraton w Bydgoszczy . może tym razem się uda. Wieczorem biorę sie za gruszki w occie :)
Sowinka to kiedy będziecie już na swoim? pewnie masz już dość budowy ?
Lazurek opowiadaj o małej! jak sie chowa :)
 
Hey! Gdziescie sie Baby pochowaly? :-D
Ja juz Meza wyprawilam do pracy, a Julcia wlasnie zasnela, wiec mam chwile dla siebie.

martolinka u nas pogoda raczej taka sama jak u Was. Dzis jest mglisto i chyba wlasnie zaczal padac jesienny deszczyk ;-) Jesli chodzi o Julcie to rosnie nam kobietka. Zajada juz sobie sloiczki. Kupuje jej za kazdym razem cos nowego. Na dzien zjada na raty prawie caly sloiczek :tak: Soczki tez jej daje i wczoraj kupilam tez owocowa herbatke. Jak cos widze od 4.miesiaca to od razu biore :-D W weekend podamy jej kaszke bananowa :tak::-) Jej tatus bardzo polubil banany jak tylko ich sprobowal, wiec zobaczymy czy corcia pojdzie w jego slady :-) Poza tym szykujemy sie na wizyte w Hamburgu, to juz w nastepna srode. Troche sie denerwuje, ale to chyba normalne.
A jak tam Twoje dzieciaczki? Bo Antek widze, ze po Tobie moze miec zapal do biegow :-) A Tobie w Bydgoszczy na pewno sie uda. Juz mocno trzymam kciuki :tak:
 
witajcie

Jakoś wena do pisania mnie opuściła, jak juz mam czas dla siebie w ciągu dnia, to spać mi się chce. Niestety dzieci... więc z drzemki nici. Mały zaczął chodzić jakieś 3 tyg. temu. Teraz biega, maszeruje, jest już w 100% mobilny. Najlepszymi zabawkami są autka (potrafi się nimi sam bardzo długo zabawić) i piłki. Czyli 100% faceta w malutkim faceciku.

Podrawiam i napiszcie co u Was.

Lazurku - super, że Julcia się tak ładnie rozwija. Udanej wizyty i nie stresuj się.

Martolinka - Ciebie kobieto podziwiam z tym bieganiem. Fakt, ze ja mam przed oczami cały czas biegających tu u nas, a pogoda na wyspach jaka jest, to wiadomo. Ale mimo wszystko trzema mieć mnóstwo samozaparcia i chęci, żeby biegać tak jak Ty. Szacunek!!!
 
Hejka! Dzis moj Malz wyjatkowo w pracy... Wroci okolo polnocy... Byla u nas szwagierka i jakos zlecialo. Juleczka juz spi, a ja zaraz ide pod prysznic.

katrina tez bym spala, przewaznie rano, ale Julcia budzi sie o 7:00, dzis to bylo o 06:30. Ale udalo mi sie potem jeszcze przysnac na okolo godzinke, bo ja tez zmorzyl jeszcze sen :tak: Gratulacje dla Twojego malego mezczyzny, super sobie radzi :tak:

calogera ile czasu bedzie trwac taka kuracja Michasia???

Co planujecie babeczki na weekend? My raczej w domku, bo chce zeby Julci calkiem katar minal. Leje jej sie z noska, bidulka mala. Ale to ode mnie sie zarazila, bo wczesniej przez jakies 3 dni ciagle kichalam, ale pilam jakies specyfiki z saszetek i przeszlo, ale widze Julci katar sie czepil. Oby do srody minelo.
 
Hej dziewczęta. Dziś mam 7dpt blastocysty dlatego bo w 3dobie transfer się nie udał lekarz nie mógł przejść przez szyjke. Dziś mam termin @ i martwię się bo nie mam żadnych objawów. Piersi jakoś dziś przestały boleć jedno to może chodzę częściej siku no i mam zaparcia. Miło że o mnie pamiętacie. Z beta jeszcze trochę poczekam
 
reklama
Dzień dobry :)
dziś mam wolne od gotowania , bo idziemy do siostry na obiad. Jutro trzymajcie kciuki za nas . Antek ma start na 11.15. Dystans 100 metrów. Sporo małych dzieci do lat 7 bierze udział. Kilkoro nawet z 2011 roku. To bardzo fajny pomysł na rodzinny czas. Ja mam start o 13. trasa tylko 8 km, ale hmm... mocno przełajowa więc martwię się jak to będzie. Potem dosłownie biegiem do domu , bo zaprosiliśmy na obiad forumową ekipę.
Kwiatuszek skomplikowane terminy , o których piszesz , ale cel jest jasny!! musi się WAm udać :)
Lazurku jeśli mała nie gorączkuje i jest ładna pogoda myślę , że warto ją trochę przewietrzyć. To nawet lepiej dla górnych dróg oddechowych :)
Calogera jak MIchaś zniósł wizytę w szpitalu? ciężko było?byliście na Polankach?
katrina a jak starsza córka? często się widujecie?
 
Do góry