Dana - szkoda, trzymam kciuki za następny miesiąc
Wika - Maciek trochę nie wie jak reagować na Lilę :-) jak płacze, to wygląda na wystraszonego i zatyka uszy. Bardzo lubi pomagać i najbardziej jest zadowolony, jak mu mówimy, że jest super-starszym bratem (takim a la superbohaterem ;-)) jak pomaga i że wszyscy jesteśmy z niego dumni. Ale jest też trochę emocji z którymi trochę sobie nie radzi. Tak jakby przyjął do wiadom ości, że teraz mama ma Lilę, a tata MAćka (tak kiedyś powiedział). No i zazdrosny jest o tatę. Wczoraj ja kuchnię sprzątałam, a M trzymał Lilę na rękach. Maciek się bawił i coś mu tata kazał zrobić, posprzątać czy coś. A ten, że nie i w ryk i do mnie do kuchni przybiegł. No i mówi, że tata jest zły i już go nie chce, bo ma Lilę itp. My w szoku, bo pierwszy raz tak powiedzia. Oczywiście od razu próbowaliśmy go naprostować.
Ja mam od wczoraj kompleks złej matki :-( Młoda jest coraz bardziej wysyfiona. Myślałąm, że to trądzik niemowlęcy, ale krostek coraz wiecej. Wczoraj jeszcze odkryłam za uszkami pęknieta skórkę. Nieby nic nowego nie jadłam i boje się, że to alergia na mleko wychodzi
Na nóżce, w miejscu gdzie pampers ją ściskał, zrobił jej sie pęcherzyk, dziś pękł. Na czółku, między brwiami i na brwiach chyba tworzy jej się ciemieniucha. Po prostu kopytka opadają. Chciałąm z nią iść z tymi krostkami do lekarza, żeby mi powiedziała czy to alergia czy trądzik, ale jak ma tyle problemów skórnych, to usłyszę, że dziecko jest zaniedbane
i tak się czuję dziś jak matka zaniedbująca dziecko.
Wczoraj mieliśmy gości, znajomi z córką. Dzieciaki tak się bawiły, że teraz mam do sprzątniecia ciastolinę wdeptaną w dywan, zabawki i podłogę. Nie muszę chyba m ówić, że nie mam najmniejszej ochoty na to
. Więc pije herbatkę, korzystając, że młoda śpi i pisze na BB.
No i koniec, uciekam, bo młoda się obudziłą.