reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamusie w 2012

heja

wika :szok: wiec zycze lekkiej ostatniej setki:-D

trina widze, ze nasze maluchy sa podobne. U mnie brak achtung, jak odloze jest glosny, paszczowy alarm na pol ulicy:dry:cwaniak maly. A jaki szczesliwy jak go podciagam do pozycji siedzacej, normalnie jakby misiu miodek jadl.
dobrze, ze uznali reklamacje

rozczochrana, widze, ze powazna kuracja przed Toba

martolinka, no widzisz taki jez...ja nie znam zasad ortograficznych, zawsze pisze bazujac na pamieci wzrokowej, kiedys wiecej po polsku czytalam to mi sie utrwalilo, ale ostatnio, miejsce w pamieci robie na inne rzeczy i mi sie zapomnialo

a i jeszcze odnosnie jeza,
enjoy :-D
Coś potrąciliśmy? | bebzol.com

kurcze tyle mam dzis do roboty:-D kiedy to zrobie:eek::-D

a ciezko jest bez ciazy w ciazy po ciazy, zalezy kto w jakiej sytuacji jest;-)
 
reklama
calogera - zostało 9 tyg., to juz niedługo czas na przygotowanie pokoiku i spakowanie się.

też tak powoli zaczynam o tym myśleć. Ubranek mam chyba wystarczająco. Nie chcę przesadzać, bo wiadomo, że dzieci szybko wyrastają ze swoich rzeczy. W związku z tym przeszukuję charity shopy w okolicy, bo znalazłam kilka firmowych (Gap, nawet Ralph Lauren mi się trafił!) rzeczy w stanie, który można tylko opisać "jak nówka sztuka". Każde ubranko za funta lub dwa! Nie ma sensu inwestować w zupełnie nowe. Teraz powinnam się skupić na tym, co ja potrzebuję do szpitala. Jest coś o czym położne nigdy nie wspominają, a wiecie z doświadczenia, że bardzo się przydaje?

WIEC TAK.
@ polazła sobie.
rozpoczety plan c czyli
maca,cynk, witamina b6, b12, a, e, c co 2 dzień zeby sluz nie wysychal, kwas foliowy, emek do tego l-karnityna a ja wiesiolek. zobaczymy :)

David Guetta - Titanium (feat. Sia) • plagadrwin - iSing.pl nudziło mi sie hahaha prosto po robocie wiec bez obrazu :D

Plan brzmi bardzo dobrze. Ja jakiś czas brałam jeszcze Castangusa. Możesz dostać w Bootsie, bez recepty, bo to lek ziołowy. Mi szczerze mówiąc mało pomógł, ale może brałam za krótko.

Witajcie,

M od wczoraj działa na mnie jak płachta na byka.. grrr.. dobrze , ze jest w pracy.
Pomidorówka powoli dochodzi więc obiadek z głowy. Planuję dziś trochę posprzątać , bo na grzejnikach kocie futro zaległo a dawno tam nie zaglądałam.
Dobrze , że słońce świeci to mały na dworze się wyszaleje
yes2.gif

yn
Mała całą noc się rozkopywała po brzuchu i już ma tego serdecznie dość.. już chcę mieć koniec. W kontekście dziewczyn, które starają się o malucha brzmi to zapewne nie na miejscu , ale proszę wybaczcie mi

edit. rozczochrana dziękuję- bardzo lubię słuchac Twojego głosu

Mój się jakoś obraca, przewraca, rozpycha. Ale najmniej przyjemne jest to, że cały czas wsadza mi nogi pod żebra. Jest to trochę bolesne. A Twoja mała o miesiąc większa i cięższa, więc wcale się nie dziwię, że już chciałabyś się rozpakować.

Mam pytanie: czy są wśród nas dziewczyny, które nie karmiły piersią od początku? Albo karmiły kombinacyjnie (formuła + pompka) albo samą pompką.
 
Qcz, ja nie karmiłam, ale chwalic sie tym nie potrafie

Niekoniecznie chodziło o to, żeby się chwalić. Nie dopisałam po prostu, że chciałam wiedzieć czy brałyście pompkę do szpitala. Wiem, że nie będę w stanie normalnie karmić piersią, ale chcę spróbować zobaczyć czy może uda mi się jednak coś ściągnąć pompką. Nie wiem czy ją pakować czy nie.

Edit: doszłam do wniosku, że było to głupie pytanie. Sama sobie odpowiedziałam. Spakuję pompę + formułę na wszelki. Dziecko musi jeść.
 
Ostatnia edycja:
sluchaj u mnie w szpitalu mieli laktatory takie no nie zabawki typu avent czy medela, ale takie wielkie szpitalne:-D taki od ziemi do metra w gore:-D

moze zadzwon do szpitala i sie zapytaj czy maja laktator na wypozyczenie na czas pobytu w szpitalu czy masz wziasc swoj

a i nie wiem jak dlugo sie siedzi w szpitalu u Ciebie, pamietaj, ze mleko nie przychodzi od razu, pojawia sie w 2-3 dobie
 
sluchaj u mnie w szpitalu mieli laktatory takie no nie zabawki typu avent czy medela, ale takie wielkie szpitalne:-D taki od ziemi do metra w gore:-D

moze zadzwon do szpitala i sie zapytaj czy maja laktator na wypozyczenie na czas pobytu w szpitalu czy masz wziasc swoj

a i nie wiem jak dlugo sie siedzi w szpitalu u Ciebie, pamietaj, ze mleko nie przychodzi od razu, pojawia sie w 2-3 dobie

a widzisz... tego nie wiedziałam. Tutaj jeśli poród przebiegł bez kompilkacji, wychodzi się dosłownie od razu. Liczą, że w ciągu 24h od pojawienia się w drzwiach, powinnaś jechać do domu.
 
Qcz - mleko zazwyczaj mają, przynajmniej w polskich szpitalach. Jak chcesz karmić piersią, musisz pozwolić dziecku powisieć trochę na początku. Mleka nie ma, jest siara, ale taka stymulacja wzmaga laktację. U mnie się sprawdziło. Za pierwszym razem, Maciek nie wisiał i mleka mało było, dokarmiałam i w końcu młody pierś odrzucił. Za drugim, stwierdziłam, że się nie dam. Młoda drugiego dnia praktycznie 24h na cycku była i 3 czy 4 dnia nawał miałam, więc poskutkowało. Jedyne co bym zmieniła, to wcześniej smoczek dała. Maciek miał w 2 dobie i załapał. Młoda chyba w 3 czy 4 i olała, kompletnie nie umie go chwycić, dławi się i wypluwa. Co do laktatora, to w wypasionym Swissmedzie nie mieli :no: podobno się popsuł. M mi przyniósł jak miałam nawał i użyłam może 2 razy. Strasznie go nie lubię i więcej w domu nie używałam, czuję się jak dojna krowa :dry:
 
Qcz - mleko zazwyczaj mają, przynajmniej w polskich szpitalach. Jak chcesz karmić piersią, musisz pozwolić dziecku powisieć trochę na początku. Mleka nie ma, jest siara, ale taka stymulacja wzmaga laktację. U mnie się sprawdziło. Za pierwszym razem, Maciek nie wisiał i mleka mało było, dokarmiałam i w końcu młody pierś odrzucił. Za drugim, stwierdziłam, że się nie dam. Młoda drugiego dnia praktycznie 24h na cycku była i 3 czy 4 dnia nawał miałam, więc poskutkowało. Jedyne co bym zmieniła, to wcześniej smoczek dała. Maciek miał w 2 dobie i załapał. Młoda chyba w 3 czy 4 i olała, kompletnie nie umie go chwycić, dławi się i wypluwa. Co do laktatora, to w wypasionym Swissmedzie nie mieli :no: podobno się popsuł. M mi przyniósł jak miałam nawał i użyłam może 2 razy. Strasznie go nie lubię i więcej w domu nie używałam, czuję się jak dojna krowa :dry:

To jest troszkę inny problem niestety. Ale nie bardzo chcę opowiadać, bo to są bardzo bolesne sprawy. Ale staram się zachować otwarty umysł, stąd ten laktator. Mi generalnie karmienie piersią kojarzy się z krowami dojnymi :-D natomiast od razu mówię, że to nie jest mój powód :tak:
 
reklama
nie mogłam się opanować i zjadłam małemu batona , który miał na niego czekać jak się obudzi
embarrassed.gif
mam nadzieje, ze M zdąży mi z odsieczą , bo będzie draka
wink2.gif


co do smoczka to całe szczescie mały nie zachwycił się nim i nie było problemu- probowalismy mu dać chyba 3-4 dnia jak nie mógł spać. To zależy też jaki dziecko ma silny odruch ssania;-)

Qcz ja tak jak z Antkiem zamierzam mała karmic piersia te 8 pierwszych miesiecy , ale laktator jest dla mnie niezbedny choć nie w szpitalu.;-)przyda się przy nawale i robieniu zapasów na wyjscia mamy "do miasta";-)
 
Do góry