reklama
eee Krolowa jak Wy juz zaczynacie staranka to może uda nam się razem zaciązyć bo my pierwsza planowana próba w grudniu a tak jak piszesz u Mamus 2011 jest straszny tłok a tu juz się zadomowiłam i mysle że dziewczyny nas nie wyrzuca jeśli my troche przyspieszymy
- Dołączył(a)
- 8 Maj 2010
- Postów
- 12 764
i ja coś tak czuje
A powiedz mi przeszło Ci czy tak całą ciąże?
ja mialam wypryski na poczatku bardzo mocno... pozniej troche lzej i pod koniec cisazy znow wiecej.
edit
Cos w tym musi byc. Tez tak mialam na poczatku ciazy choc prawie nigdy wczesniej nie miewalam pryszczy, nawet jako nastolatka. No i wyszla dziewczynka.
Choc za pierwszym razem plec byla nam obojgu zupelnie obojetna, tym razem maz ma zamiar stworzyc dla siebie "nastepce tronu". Troche mnie to denerwuje bo tak sie nastawil na chlopca (szczegolnie po tym jak jego bratu urodzil sie syn) ze nie wiem co bedzie jesli wyjdzie druga panna? Rozczarowanie?
niekoniecznie.moj maz byl nastawiony od samego poczatku na synka. jak poznalam plec byl w pracy ja bylm z mama na usg. zadzwonilam i mowie mu :zgadnij kto siedzi w moim brzuszku" pwoiedzial ze nie wie i mam mu powiedziec bo sie niecierpliwi... powiedzialam ze dziewczynka... ucichł mi tam po drugiej stronie... rozplakal sie jak dziecko i zaczal krzyczec ze bedzie miał córkę;p;p i byl bardzo szczesliwy. od razu imie mielismy i rozmawial juz z nia na luzie bo wiedzial jaksie do niej zwracac;p ale na jednym z poczatkowych usg wypatrywal bardzo chlopca... jak zobaczyl to pwoiedzial : o tam jest cos miedzy nogami" ale pani dr zmartwila go ze to pepowina on jednak uwazal ze to byl siusiak... i sie mylil;p
Dostala dzi terminowo @!!!!!
normalnie pierwszy raz nie boli mnie nic!!)
Ostatnia edycja:
baby2012 nie martw się. Jak będziesz w ciąży to mężowi będzie obojętne czy będzie córka czy syn byleby było zdrowe. Może tego nie widać, ale faceci też to przeżywają. (chociaż nie mówię po swoim przypadku tylko koleżanki).
KrolowaFal skoro zaczynacie już staranka to trzymam mocno kciuki, żeby szybciutko się udało myślę, ze skoro już się tu zadomowiłyśmy pomimo wcześniejszych starań możemy się udzielać w tym wąteczku.
a ja co do zmienionej urody ciężarnych w ciąży z córeczką i innych tego typu rzeczy, nie wierzę w to po prostu, siostra w obu ciążach wyglądała fatalnie i myśleliśmy wszyscy że dziewczynki będą a tu zonk, dwóch chłopaków, więc nie upierałabym się tak przy wyglądzie. Ja ewentualnie po kształcie brzucha czasem mogę strzelić co będzie i nawet czasem udaje się trafić, ale nic poza tym. Bo wierzcie mi czy nie, wypryski na twarzy nie zależą od tego czy dziewczynka czy chłopiec tylko od reakcji skóry na hormony, niektórym ciężarnym skóra zaczyna się mocniej przetłuszczać, inne nigdy wcześnie nie miały takiej pięknej cery. Wszystko kwestia hormonów
dziś w planach u mnie poprawa mgr, chociaż wiem że to jeszcze nie ostatnie poprawki
miłego dzionka
a ja co do zmienionej urody ciężarnych w ciąży z córeczką i innych tego typu rzeczy, nie wierzę w to po prostu, siostra w obu ciążach wyglądała fatalnie i myśleliśmy wszyscy że dziewczynki będą a tu zonk, dwóch chłopaków, więc nie upierałabym się tak przy wyglądzie. Ja ewentualnie po kształcie brzucha czasem mogę strzelić co będzie i nawet czasem udaje się trafić, ale nic poza tym. Bo wierzcie mi czy nie, wypryski na twarzy nie zależą od tego czy dziewczynka czy chłopiec tylko od reakcji skóry na hormony, niektórym ciężarnym skóra zaczyna się mocniej przetłuszczać, inne nigdy wcześnie nie miały takiej pięknej cery. Wszystko kwestia hormonów
dziś w planach u mnie poprawa mgr, chociaż wiem że to jeszcze nie ostatnie poprawki
miłego dzionka
Dostala dzi terminowo @!!!!!
normalnie pierwszy raz nie boli mnie nic!!)
No widzisz I po co było się stresować
- Dołączył(a)
- 8 Maj 2010
- Postów
- 12 764
No widzisz I po co było się stresować
nie wiem ale tak sie przestraszylam bo wiedzialam ze 4 wrzesnia mialam najwieksza szanse poczewcia wg kalkulatora a wtedy byly tulaski z mezem no ale my tylko przerywany wiec sa duze szanse poczecia. i tak mnie jakos zestresowalo ale jest ok
Krolowa- ja tez mam pełno obaw i to nie zawsze są obawy związane z tym ze sobie nie poradze. Np. w ostatni weeknd, tak było miło tylko we dwoje, cisza w domu a my praktycznie do południa w łózku, razem , przytuleni i tak sobie pomyslalm ze jak bedzie dzidzia to moze juz nigdy nie bedzie tak błogo. I wogole sobie czasmi mysle ze tego dziecka chyba bardziej chce moj maz niz ja i to mnie wtedy przeraza I niby on bardzo chce dzidzi a ja boje sie ze sie skonczy tak jak u jego kolegow z pracy ze tylko kombinuja jak sie wyrwac z domu i sie zabawic i odpoczac od dziecka,zony itd. itd.
Ale sa tez chwile gdy razem planujemy przyszlosc i rozczulamy sie nad tym jak bedzie cudownie we trojke, ile wspolnych planow
Poza tym wszytskie obawy sa tylko moimi obawami bo P. wciaz mnie zapewnia ze bedzie cudownie razem, ze ona pragnie tego dziecka, bedzie mi pomagal, wspieral...
Wiele pytan i mało odpowiedzi...życie pokaze co bedzie A dobrze bedzie
Ale sa tez chwile gdy razem planujemy przyszlosc i rozczulamy sie nad tym jak bedzie cudownie we trojke, ile wspolnych planow
Poza tym wszytskie obawy sa tylko moimi obawami bo P. wciaz mnie zapewnia ze bedzie cudownie razem, ze ona pragnie tego dziecka, bedzie mi pomagal, wspieral...
Wiele pytan i mało odpowiedzi...życie pokaze co bedzie A dobrze bedzie
reklama
Mnie nawet nie przeraża to, że będzie dziecko i świat stanie na głowie tylko czas ciąży. A co jak mnie znowu migrena złapie? A co w razie grypy i innych paskudztw co to mało się łapie? A jak trzeba będzie do dentysty?
Podziel się: