reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamusie,staraczki od 2009 roku

reklama
DZIEŃ DOBRY:-)
dziewczyny nasza Ren straciła fasoleczkę...... :-:)-:)-( to straszne... jak się dowiedziałam aż mnie zatkało. Poszła na badanie i dowiedzieli się że płód jest martwy! :-:)-:)-:)-:)-:)-( Ren tulam bardzo mocno... biedna.... :-(
smutne wieści:-:)-:)-(tak mi przykro aż łezka ciśnie się do oka:-:)-:)-(taka była szcześliwa z fasolki a tu...tulam mockoz buziakami:tak:
musi im być teraz ciężko....:-(
Ja dopiero co zaczełam czytać wiadomości na bb bo mnie nie było od niedzieli wogóle przy kompie. Wczorajszy dzien spedziłam na badaniach.. mam zerwany mięsień i czeka mnie rehabilitacja :-(
poza tym dostaję ketonal w zastrzykach i tabletkach.... masakra
zdrówka dużo:tak:
Wiesz co, to trochę dziwne jest z tym "Światem dziecka".
Niby jest gdzieś przy Bielanach ten sklep - jakieś duże centrum tylko dla maluszków, a wyobraź sobie, że jak wczoraj szukaliśmy z mężem to nikt z Wrocka nie umiał nam pomóc i wskazać gdzie to jest....:eek:
u mnie jest ten sklep aż dwa i powiem ze lubie tam chodzić kupowac bo ładniutkie rzeczy tam są i te akurat które szukam co i wyprawki troche tam kupiłam :-)no ale co do ceny to jednak jest nieco drogo:sorry:
my też z męzem będziemy sie starać by jeszcze w tym roku zajśc w ciążę...ale potrzebuje trochę czasu aby dojśc po niedawnym poronieniu:-(
przykro mi:-(kciuki aby udało się szybko zafasolkowac:tak:
Witam kochane dawno mnie się nie odzywałam ale mam wiecznie jakieś problemy.Najpierw mieliśmy wypadek w pracy (karetki) poraz kolejny doznałam urazu kręgosłupa i byłam usztywniona.W domu już dostaję na łeb, bo jestem chyab pracoholikiem...Między czasie wkońcu poszłam do endokrynologa i mam straszną masakrę z moimi hormonami.Moimi chorobami mogę się podzielić z 8 osobami.Przepisała mi większą dawke Eutyroxu i Siofor 500 po którym się już lepeij czuję oprucz tego że chodzę wiecznie sikać i mogłabym spać całymi dniami.Z wagi troszkę mi poszło ale znów stanęła:(W poniedziałek pojechałam na badania genetyczne wyniki za 4 tyg.I tak mi jakoś te życie ucieka z dna na dzień.Całuję Was serdecznie i miło Was się czyta.Buziaki
Madzie i Meggi Ale te Wasze skarby juz urosły.Ślicznę są:):)
witaj :-)nieciekawie ale życze zdrówka i udanego zafasolkowania:tak:
Patrysiu - co tam u Was i u Madzi?;-)
jest dobrze Bartuś już z mamusia i teraz czekac aż będą kazali wyjść do domku:-)a ty kochana nie bać mi się najwyżej sobie pokrzyczysz;-)kciukaski za udany poród:tak:

Dziewczynki pisałam z Kasią macie od niej pozdrowienia
Zabieg ma jutro o 15
kciukaski:tak:
Hejka Kochane

Ale slabi szpiedzy z Was- od 2 godzin czytam co naskrobalyscie i nikt mnie nie wyczail :)albo juz o mnie zapomnialyscie. Urlop sie udal, pogoda dopisala, opalenizna jest, tequila i cygara tez sa :)
Jak sie ogarne to dam jakies fotki

Pozdrawiam
witamy witamy i na bardziej szczegówlowe relacje czekamy nooo i fotki:-)
 
Witam
Ja przechodzę właśnie mały koszmar. @ dostałam w 24dc to dziś już byłby 9dc tylko jest jedno ale. W 7dc już prawie nic nie było po @ i była taka sobie, niezbyt obfita @ a tu wczoraj wieczorem w pracy jak nie walnie, poszło ze mnie jak cholerka. Skrzepy i całe mnóstwo ciemno brunatnej krwi. Kilka podpasek zużyłam w przeciągu 2 godzin, momentami było tak, że podpaska przelewała się po 15 minutach. Jestem osłabiona ma maksa, temp się utrzymuje na poziomie 36.9. Dalej ze mnie leci ale już nie tak mocno jak w pracy. Normalnie po jednym dniu znowu dostałam @,. Masakra! A ja jeszcze drugie zmiany w pracy. Koszmar nocy letniej. Nie wiem co to jest a i do lekarza porządnego iść nie mogę bo w tygodniu przyjmuje popołudniu tylko w soboty na rano.
Pozdrawiam.
Pa.
 
Dzien dobry dziewczynki

No rzeczywiscie wiesci nie za bardzo na forum- tulam dziewczynki

Kingus- lecz miesien i nie przesadz z cwiczeniami

Ja na poploudnie do pracy dzisiaj, no i 31-chyba- dzien cyklu dzisiaj wiec czekamy, nie licze na cud bo chyba troche przegapilismy owulke przez klotnie, ale kit- bedzie co bedzie- bede informowac na biezaco.
 
Hej hej

Czuję się dobrze, tylko ciężko już się robi :-D:-D:-D
A jeśli chodzi o zakupki to dokładnie tak to jest jak piszesz. Pewnie potem dopiero wyjdzie co jest naprawdę potrzebne a co było zbędne :-) Ale takie są uroki pierwszej ciąży, martwimy się żeby tylko niczego nie zabrakło... Najbardziej martwię się żeby dopasować dobre pieluszki i dobre kosmetyki, żeby tylko nie uczuliły małego. Tylko tego jest w sklepach, że naprawdę trudno wybrać :eek:
Aga ja Ci moge tylko podpowiedzieć z mojego doswiadczenia co nieco. Pieluszki testowałam Huggies, Happy i Pampki. Zostałam przy pampkach bo tamte sztywne jak cholera. A kosmetyki pokupowałam Nivea i nie używam. Kąpiel w emolientach. Do noska frida i woda morska w sprayu Sterimar
musi im być teraz ciężko....:-(
Ja dopiero co zaczełam czytać wiadomości na bb bo mnie nie było od niedzieli wogóle przy kompie. Wczorajszy dzien spedziłam na badaniach.. mam zerwany mięsień i czeka mnie rehabilitacja :-(
poza tym dostaję ketonal w zastrzykach i tabletkach.... masakra
Ałć, kuruj sie Kiniu :tak:

Witam kochane dawno mnie się nie odzywałam ale mam wiecznie jakieś problemy.Najpierw mieliśmy wypadek w pracy (karetki) poraz kolejny doznałam urazu kręgosłupa i byłam usztywniona.W domu już dostaję na łeb, bo jestem chyab pracoholikiem...Między czasie wkońcu poszłam do endokrynologa i mam straszną masakrę z moimi hormonami.Moimi chorobami mogę się podzielić z 8 osobami.Przepisała mi większą dawke Eutyroxu i Siofor 500 po którym się już lepeij czuję oprucz tego że chodzę wiecznie sikać i mogłabym spać całymi dniami.Z wagi troszkę mi poszło ale znów stanęła:(W poniedziałek pojechałam na badania genetyczne wyniki za 4 tyg.I tak mi jakoś te życie ucieka z dna na dzień.Całuję Was serdecznie i miło Was się czyta.Buziaki
Madzie i Meggi Ale te Wasze skarby juz urosły.Ślicznę są:):)
Hej Słońce. Dziękuje.
Bidulka z Ciebie :-( Ale dobrze że badanka porobiłaś :tak: Buziaczki od Igorka i ode mnie :-)

U nas dobrze.. wczoraj byliśmy na pierwszym ktg:) Małe skurcze się już zapisują..:) Normalnie się obawiam już tego porodu, że będzie się ciągnął wieki i że będzie baaaardzo bolało:zawstydzona/y:
Nie myśl o tym. Myśl o maluszku. :-)

Olu - pochwal sie fotkami i wrażeniami.

Ren - strasznie mi przykro :-:)-:)-( Przytulam
 
Opowiem Wam w skrocie :)

Dzien wylotu- rano pobudka, na lotnisku odrazu wiadomosc ze lot opozniony 3 godziny, wiec czekalismy-potem 10 godzin lotu :)

Dotarlismy 15/02-poniedzialek kolo 18 na lotnisku juz na miejscu- potem taxi- pogoda parno i padalo

wtorek- pogoda super sloneczna ale wietrznie- opalanko i rezerwacja wycieczek

sroda- wyjazd do Playa del Carmen na plywanie z delfinami- pogoda cudna caly dzien, wieczorem wietrznie

czwartek- wycieczka do parku naturalnego Xel-Ha a potem na ruiny do Tulum- pogoda juz zachmurzone ale udala sie super

piatek- wycieczka do Chichen Itza- miasta swiatyn Majow i jaskini Cenote

sobota- odpoczynek- troche opalania

niedziela- wieczorem wyjscie na impreze do Coco Bongo- mozecie sobie znalezc na You Tube- gruba impreska :)

poniedzialek- pakowanko z rana, leczenie kaca :), na lotnisku - wiadmosc o 5 godz opoznienia lotu- masakra- lot przeniesiony z 16.20 na 21 a kwitnelismy od 14 na lotnisku, wiec mozecie sobie wyobrazic

Ogolnie wszystko udalo sie super, drinki i slonko na przemian :) nie chcialo sie wracac...acha no dodalam 3 fotki na profilu, te same co NK, nie mam sily wybierac, mamy ich ponad 550 no i 1gb filmikow
 
Ostatnia edycja:
Opowiem Wam w skrocie :)

Dzien wylotu- rano pobudka, na lotnisku odrazu wiadomosc ze lot opozniony 3 godziny, wiec czekalismy-potem 10 godzin lotu :)

Dotarlismy 15/02-poniedzialek kolo 18 na lotnisku juz na miejscu- potem taxi- pogoda parno i padalo

wtorek- pogoda super sloneczna ale wietrznie- opalanko i rezerwacja wycieczek

sroda- wyjazd do Playa del Carmen na plywanie z delfinami- pogoda cudna caly dzien, wieczorem wietrznie

czwartek- wycieczka do parku naturalnego Xel-Ha a potem na ruiny do Tulum- pogoda juz zachmurzone ale udala sie super

piatek- wycieczka do Chichen Itza- miasta swiatyn Majow i jaskini Cenote

sobota- odpoczynek- troche opalania

niedziela- wieczorem wyjscie na impreze do Coco Bongo- mozecie sobie znalezc na You Tube- gruba impreska :)

poniedzialek- pakowanko z rana, leczenie kaca :), na lotnisku - wiadmosc o 5 godz opoznienia lotu- masakra- lot przeniesiony z 16.20 na 21 a kwitnelismy od 14 na lotnisku, wiec mozecie sobie wyobrazic

Ogolnie wszystko udalo sie super, drinki i slonko na przemian :) nie chcialo sie wracac...acha no dodalam 3 fotki na profilu, te same co NK, nie mam sily wybierac, mamy ich ponad 550 no i 1gb filmikow
Widze po zdjęciach,że wyjazd sie udał:tak:
Ślicznie wyglądasz,faajna opalenizna:-)
 
OLA fotki widziałam już na nk:-pświetne:tak:widać że super wakacje się udały:-)no ale co dobre szybko się kończy:sorry:
 
reklama
Do góry